Dziewczyna - Księga 1 - Rozdział 3 - 1/3

897Report
Dziewczyna - Księga 1 - Rozdział 3 - 1/3

Hank i Sam starali się zachowywać jak zwykle, ale w rzeczywistości bali się, że lada dzień do ich warsztatu może przyjść policja. Dziewczyna znała ich imiona i miejsce pracy. Prędzej czy później spodziewali się, że na nich dotrze. Byli zestresowani i nie mogli nic z tym zrobić. Przygotowywali się do opuszczenia miasta, ale jeszcze tego nie zrobili, ponieważ uwielbiali swój warsztat. Niemniej jednak pewnego czwartkowego popołudnia dziewczyna weszła do ich warsztatu. Zaczęła chodzić po sklepie, jakby czegoś szukała, rozglądając się po półkach. --- "Szukasz czegoś, maleńka?" --- "Tak." --- Powiedziała zwracając się do Sama --- "Pomyślałam, że może mógłbyś mi w czymś pomóc." Sam był zaskoczony, gdy zobaczył, że to Lilly. Przez myśl przeszło mu szybko, że to policyjna pułapka. --- „Co by to było, Lilly?” --- powiedział na tyle głośno, aby Hank usłyszał. --- „To trochę żenujące.” --- Spuściła głowę --- "Ja nie..." --- "Co to jest?" --- zapytał niecierpliwie Sam --- "Nikogo tu nie ma, możesz powiedzieć" --- „Czy mógłbyś najpierw zamknąć drzwi?” --- powiedziała, kiedy Hank przyszedł od tyłu. Sam podszedł do głównego wejścia i zaryglował je. Dźwięk zamykanych drzwi sprawił, że przez całe jej ciało przeszedł dreszcz. Następnie Sam opuścił rolety w oknach. --- "Więc co to jest?" --- powiedział Hanka. Lilly stała w milczeniu, spuszczając wzrok i przygryzając wargę. Powoli zsunęła ramiączka sukienki po bokach ramion i opuściła letnią sukienkę na ziemię. Pod spodem nie miała nic na sobie. Ani nawet majtek. Stała tam, jej maleńka, naga sylwetka przed dwoma ogromnymi, krzepkimi mężczyznami. Uśmiechali się i spoglądali zachłannie na jej ciało. Zamknęła oczy, kiedy zobaczyła zbliżających się do niej dwóch mężczyzn. Jęknęła lekko, gdy poczuła, jak ogromne dłonie zaczynają dotykać jej tyłka i pieścić piersi. --- "Dlaczego tu jesteś?" --- zapytał Sam. --- „Ja…” --- Lilly próbowała odpowiedzieć. --- „Czy powiedziałeś komuś o tym, co się stało?” --- powiedział Hanka. --- "Nie proszę pana." --- powiedziała nieśmiało. Bardzo się ich bała. --- "Czy mówiłeś komuś o nas?" --- zapytał Sam. --- "NIE." --- „Ktoś wie, że tu jesteś?” --- zapytał Hank, kładąc dłoń na jej głowie. Jego dłoń była tak duża, że ​​miała wrażenie, że gdyby tylko chciała, mogłaby zmiażdżyć jej czaszkę. --- „Nie, proszę pana. Opuściłem zajęcia wcześniej i powiedziałem rodzicom, że będę nocował u kolegi” --- „Nikt nie widział, jak tu przychodziłeś?” --- „Nie, proszę pana. Przejechałem nawet długą trasę metrem”. --- "Uklęknij" --- powiedział Hank kładąc swą wielką dłoń na jej głowie. Uklękła na betonowej podłodze. Nagi. Na kolanach czuła się jeszcze mniejsza i bardziej bezbronna. Hank wyjął zza pleców pistolet, odbezpieczył go i wycelował w nią. --- „To nic osobistego, chłopcze, ale sprawiasz nam pewien problem”. --- powiedział. --- „Widzisz” --- powiedział Sam --- „Pominąłeś nas dwa razy i nie możemy ryzykować, że zaczniesz mówić”. Lilly zachowała spokój, ale panicznie bała się pistoletu. Łzy napłynęły jej do oczu i wkrótce jedna z nich spłynęła po jej policzku. Zapadła długa cisza, a ona zebrała w sobie postanowienie. --- "Rozumiem." --- powiedziała łamiącym się głosem. Podniosła się lekko z pięt i ku zaskoczeniu mężczyzn wzięła lufę pistoletu do ust. Zamknęła oczy, powodując, że z jej oczu popłynęło więcej łez, i przygotowała się na strzał. --- "Co to jest?" --- powiedział Sam, delikatnie pukając stopą kawałek plastiku pomiędzy jej pośladki. Wymamrotała coś. Hank wyciągnął pistolet z jej ust i gestem nakazał jej odpowiedzieć. --- "Przepraszam pana." --- powiedziała do Handa, a potem odpowiedziała Samowi --- „Nazywają je zatyczkami analnymi, proszę pana”. --- „Masz zatyczkę w dupie?” --- zapytał Sam, dość zaskoczony. --- "Tak jest." --- powiedziała. --- "Noszę to codziennie do szkoły" Sam i Hank wymienili spojrzenia. --- "Dlaczego?" --- „Trenuję tyłek. Nie chcę, żeby się rozerwał, kiedy ty…” --- "Pieprzyć to?" --- zapytał Hanka. --- „Tak. Nie chcę, żeby to się rozerwało, kiedy zdecydujesz się mnie zgwałcić… tam.” Śmiali się. --- "I jak idzie trening?" --- zapytał Sam. --- „Bardzo dobrze, proszę pana.” --- powiedziała --- „Ten jest już o 2 rozmiary większy niż ten, od którego zaczynałam”. --- „A kiedy zacząłeś?” Lilly zrobiła się czerwona. --- „Po tym jak ostatni raz... mnie wykorzystałeś.” --- Odpowiedziała --- "Naprawdę boję się tam rozpruć, bo mogłoby dojść do infekcji." Uśmiechnęli się. --- „Bardzo miło” --- powiedział Hank. --- „Tak. Nieźle. A co z twoją cipką, dzieciaku? Czy nie wymaga rozciągania?” --- zapytał Sam. --- „Och, proszę pana. Jestem grzeczną dziewczyną. Nie dotknęłabym się tam.” --- powiedziała. --- „Nie sądzisz, że wymaga to żadnego szkolenia?” --- „Och, jestem pewien, że tak, ale nigdy nie odważyłbym się tego zrobić, proszę pana”. --- powiedziała. Oboje się uśmiechnęli. --- „Myślę też, że rozerwanie nie wpłynęłoby tak łatwo na infekcję.” --- powiedziała, znów się czerwieniąc. Zapadła cisza, a ona nie mogła podnieść oczu ze wstydu. W końcu odwróciła się do Hanka i wzięła lufę z powrotem do ust. --- „Hank, myślę, że moglibyśmy się z nią trochę zabawić”. --- powiedział Sam Hank najwyraźniej się nad tym zastanawiał. --- „Poza tym, proszę pana.” --- powiedziała Lilly, wyjmując na chwilę pistolet z ust --- "Zawsze możesz mnie potem uśpić." --- i z powrotem objęła wargami lufę. --- „Ona ma rację” --- powiedział Sam z uśmiechem. Hank uspokoił się trochę i ponownie się wycofał. --- „Myślę, że to dobry pomysł, aby poćwiczyć także swoją cipkę. Ale to wymaga czasu”. --- „Tak samo myślałam. Dlatego powiedziałam rodzicom, że będę nocować u mojej przyjaciółki” --- powiedziała spuszczając wzrok. --- „Ale nie możemy cię tu tak trzymać przez cały dzień. Mamy warsztat do poprowadzenia.” --- powiedział. Lilly odetchnęła z ulgą, że nie umrze. Przynajmniej jeszcze nie. --- „Nie masz jakiejś piwnicy, w której trzymasz wszystkie porwane dziewczyny?” --- powiedziała Lilly patrząc na niego swoimi słodkimi oczami.

Podobne artykuły

Cat girl Charity - Osobiste zaproszenie do tańca

Witamy w trzeciej historii Charity, kotki, która stara się znaleźć swoje miejsce w życiu, a także kochać długo poszukiwaną miłość. W tej historii widzimy rozwijającą się relację między nią a kanclerzem akademii, znanym jako Storm Dragon, oraz potężnym czarodziejem, a także wyzwaniami, jakie pojawiają się, gdy stary wróg pojawia się, by wywołać chaos w ich życiu. Więc przyjdź i dołącz do nas teraz, ponieważ Charity zostaje zaproszona na uroczysty Bal Akademicki, podczas gdy ma inne pomysły na taniec. Mam nadzieję, że ci się spodoba. Proszę zostawić kilka komentarzy, abym mógł lepiej ulepszyć fabułę. ============================================== W dawnych opowieściach mówią, że oczy są...

2.1K Widoki

Likes 0

Claire nr 1

Claire skończyła jeść śniadania i była w drodze ze swojego luksusowego domu na przedmieściach do dużego forda explorera z napędem na cztery koła. Wjeżdżając płynnie w ruch uliczny, pomyślała, że ​​ostatnio zakupy wydawały się jej jedynym ujściem. Jej mąż Frank wyjeżdżał w interesach co najmniej trzy noce w tygodniu, a zwykle więcej. Żeby nie narzekać, Frank jest wspaniałym żywicielem i ojcem dla niej i bliźniaków, ale wydawało się, że prawie nigdy się nie widywali, nie mówiąc już o spędzaniu ze sobą znaczącego czasu. Kiedy wjechała na parking centrum handlowego, myśli Claire skierowały się ku ogłoszeniu, które widziała w lokalnej gazecie –...

1.1K Widoki

Likes 0

Obiad w Winery

W gorący letni dzień w Dallas dzwonię do Jane, prosząc ją, by poszła ze mną na prywatny lunch. Jane przyjmuje moje zaproszenie i pyta, gdzie zjemy lunch. Odpowiadam, że w Grapevine jest mała winiarnia na sprzedaż. Jestem zainteresowany inwestowaniem i rozumiem, że mają fajną restaurację, która jest otwarta tylko dla wieczornych kolacji. Robię przygotowania do prywatnego lunchu, aby rozważyć, czy zainwestować. Jane i ja siedzimy na zewnątrz na patio podczas lunchu, czekając na potwierdzenie przez kelnerzy. Jane ma na sobie piękny krótki komplet, jej włosy odsłaniają piękną długą szyję. Poluzowuję krawat. Jane jest wysoką, oszałamiającą kobietą o długich, zgrabnych nogach i...

1.1K Widoki

Likes 0

Uczy się do lekcji historii

Myślę, że zaczął się jak każdy inny dzień, nie wiedziałem, że zmieni mnie na resztę mojego życia. Czekałem na spotkanie z Tanyą po szkole, żebyśmy mogli razem pojechać do domu, tak jak zawsze, ponieważ ona jest moją sąsiadką iw ogóle. To znaczy, mogłem zrozumieć, dlaczego wszyscy chłopcy z mojej ostatniej klasy mieli na nią ochotę. Przy wzroście 5'6”, z prostymi brązowymi włosami sięgającymi nieco ponad ramiona, około 120 funtów i cyckami chyba 32D, była jedną z najgorętszych dziewczyn w mojej klasie, chociaż zakładałem, że ja jestem taka nieśmiała i razem dorastaliśmy myślała o mnie jak o bracie. Nigdy nie wydawała się...

1.3K Widoki

Likes 0

Niespodzianka Tii

Zanim wyszła z domu, jeszcze raz przejrzała się w lustrze. Tia miała zielono-niebieskie oczy i jasnobrązowe włosy miękkie karmelowe pasemka. Miała nienaganne krągłości. Miała 38C i była dumna. Pragnęli jej nie tylko faceci, ale i dziewczyny. Uśmiechnęła się. Miała na sobie szare krótkie spodenki, czarne buty na obcasie, biały podkoszulek i kilka bransoletek na małym nadgarstku. Chwytając kluczyki do Dodge'a Calibre, Tia wyszła z domu z planami w głowie. Najpierw poszłaby do Outlet Mall, odwiedzając sklepy American Eagle i Aeropostale, dwa z jej wielu ulubionych sklepów. Kiedy skończyła zakupy, pojechała do Starbucksa i usiadła przy jednym ze stolików na zewnątrz. Wzięła...

1.5K Widoki

Likes 0

Fale Część druga

Przychodzę jeszcze raz, tym razem do tego samego szpitala, w którym byłem wczoraj rano, kiedy zaczęło się to śledztwo. Różnica polegała teraz na tym, że pielęgniarka w mundurze, który zdecydowanie był na niej za ciasny, trzymała mój lewy nadgarstek i sprawdzała puls. Zauważyłem, że nie śpię. „Cóż, detektywie Gorwin, zastanawialiśmy się, kiedy wrócisz!” opuściłam nadgarstek i zapisałam puls na karcie, którą wzięła. „Doktor Cole wkrótce przyjdzie sprawdzić, co u ciebie!” Wspaniale, pomyślałem, że lekarka to wszystko, czego teraz potrzebuję, biorąc pod uwagę, że właśnie straciłem dwie pisklęta jako partnerki w ciągu dwudziestu czterech godzin! Ledwie pomyślałem, a ona wtargnęła do środka...

1.4K Widoki

Likes 0

Rozbite wspomnienia, rozdział 4

Siedziałem tam w milczeniu, wpatrując się w moje sto dziewięć zadrapań na ścianie. Wziąłem głęboki oddech, próbując ustabilizować swoją wolę, aby iść dalej. Wczoraj... Wczoraj bolało. Ból, jakiego nie czułem od miesięcy. Nie, odkąd ją ostatni raz widziałem. Nie, odkąd tu przybyłem. Westchnęłam, wstając, kiedy grzechotanie w drzwiach wyrwało mnie z zadumy. Spoglądając przez pleksiglas, dostrzegłem mężczyznę otoczonego przez dwóch sanitariuszy z „Azylu dla obłąkanych przestępców w East End”. Westchnęłam, skupiając się na mężczyźnie. Był nieco niski, niższy zarówno ode mnie, jak i sanitariuszy (którzy byli wielcy). Nosił okrągłe okulary i stetoskop na ramionach. Wszystko w nim krzyczało: „zmniejsz się”. Westchnąłem...

981 Widoki

Likes 0

Moja dziewczyna i jej przyjaciele: Rozdział pierwszy: Klub matematyczny

-Riley, poczekaj! Słyszałem, jak dochodziła z końca korytarza - Hej piękna, co słychać? Zapytałam „Dzięki ślicznotko” Megan uśmiechnęła się „Zastanawiałam się, czy nie chciałabyś wpaść po szkole, moglibyśmy pooglądać telewizję i się przytulić” „Jasne”, odpowiedziałem, nie tylko lubiłem się z nią przytulać, ale zazwyczaj prowadziło to do miłej, długiej roboty! "Świetnie, tylko przyjdź zaraz po!" Powiedziała z pocałunkiem, po czym skierowała się do swojej najlepszej przyjaciółki Tatiany! Boże, jak ja uwielbiałem spotykać się z Megan, miała 5'8, 110 funtów. i praktycznie cycki D! To po prostu dodaje jej wspaniałej osobowości, również dzięki ładnym brunetkom, które prawie sięgały jej ramion i zwykle...

1.2K Widoki

Likes 0

The Devil's Pact Slave Chronicles Rozdział 4: Radość, pierwszy wosk

Kroniki niewolników diabelskiego paktu przez mypenname3000 Prawa autorskie 2015 Radość: Pierwszy wosk Uwaga: Mary dała Joy matce Marka, Sandy, i dziewczynie Sandy, Betty, aby była ich niewolnicą seksualną. 19 czerwca 2013 – Joy Nguyen – South Hill, WA - Już dobrze - szepnął pocieszający głos. Z trudem otworzyłem oczy; sen wciąż ciężki na moich powiekach. Czułem, jak łóżko delikatnie się trzęsie, gdy ktoś się poruszył. Kobieta cicho szlochała. Ogarnęło mnie zamieszanie; Nie byłem we własnym łóżku. Gdzie byłem? Udało mi się otworzyć oczy, czując się brudny od małej ilości snu. Dwie kobiety przytuliły się do siebie: jedna była White, po czterdziestce...

1.2K Widoki

Likes 0

„ZABAWY, KTÓRE MIELIŚMY ZA DNIA” (CZĘŚĆ DRUGA)_(1)

„ZABAWY, JAKĄ MIELIŚMY W TYM DNIU” (CZĘŚĆ DRUGA) W części pierwszej przedstawiłem cię dwójce dzieci, samotnych, które się odnalazły. I czy jest do zaakceptowania, zgodnie z „normami” naszego społeczeństwa, jak seks jawił się jako miłość i akceptacja dla chłopca, który był zastraszany i bity prawie codziennie (o czym nie wspomniano w części pierwszej) i po prostu wychodził z drzwi mojego domu wydawały się zagrożeniem dla mojego bezpieczeństwa. Część druga zabierze cię głębiej w stan emocjonalny tego chłopca, gdy dorastał w swojej nowej rodzinie przyjaciół. Korky i ja staliśmy się nierozłączni. Inne dzieci dokuczały nam niemiłosiernie, ale już nas to nie obchodziło...

1.2K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.