Myślę, że najlepszym sposobem na rozpoczęcie tej historii jest rozpoczęcie od samego początku. Urodziłem się w Illinois – żartuję, przynajmniej przewinę do momentu, kiedy po raz pierwszy spotkałem Lindę. Podczas mojego ostatniego roku studiów byłem asystentem ds. rezydencji, co wymagało ode mnie przebywania w kampusie na kilka tygodni przed rozpoczęciem zajęć w celu szkolenia i asystowania podczas orientacji nowych studentów. Linda przenosiła się jako juniorka i była prawdziwą gwiazdą. Jedną z najlepszych rzeczy w byciu Pomocą Mieszkaniową, poza otrzymaniem własnego pokoju i zapłatą, był fakt, że trzeba było być na sesjach orientacyjnych, więc dawało to świetną okazję do sprawdzenia nowych talentów...
176 Widoki
Likes 0