Kroniki niewolników diabelskiego paktu
przez mypenname3000
Prawa autorskie 2015
Radość: Pierwszy wosk
Uwaga: Mary dała Joy matce Marka, Sandy, i dziewczynie Sandy, Betty, aby była ich niewolnicą seksualną.
19 czerwca 2013 – Joy Nguyen – South Hill, WA
- Już dobrze - szepnął pocieszający głos.
Z trudem otworzyłem oczy; sen wciąż ciężki na moich powiekach. Czułem, jak łóżko delikatnie się trzęsie, gdy ktoś się poruszył. Kobieta cicho szlochała. Ogarnęło mnie zamieszanie; Nie byłem we własnym łóżku. Gdzie byłem? Udało mi się otworzyć oczy, czując się brudny od małej ilości snu. Dwie kobiety przytuliły się do siebie: jedna była White, po czterdziestce i wciąż bardzo piękna; druga była młoda, czarna, jej skóra miała kolor czekolady, a jej oczy były uderzająco niebieskie.
To były moje Kochanki.
Wszystko wróciło z falą. Moja pierwsza kochanka, Mary, dała mnie Sandy, białej kobiecie, i jej dziewczynie Betty, czarnej dziewczynie, na ich niewolnicę. Sandy płakała, Betty delikatnie ją przytulała. Ogarnęło mnie nieprzyjemne zażenowanie. Czułem się, jakbym ingerował w tak prywatną chwilę. Zamknęłam oczy, aż zamieniły się w wąskie szparki, ledwo widzące.
– Nienawidziłam go za to, kim się stał – szlochała Sandy. Jej mąż zmarł niedawno w weekend. „I kochałem tego, dla którego był”.
– Wiem – zagruchała Betty. "Będzie dobrze. Jestem tu dla ciebie. Musiałeś to zrobić. Był szalony. Chciał kogoś skrzywdzić. Może ty, może ja.
„To wcale nie sprawia, że boli mnie mniej”. Kolejny, rozdzierający serce szloch wstrząsnął Sandy. „Jestem takim potworem”.
Betty otarła łzę z jej bladego policzka, obejmując twarz starszej kobiety dłońmi. - Nie, nie jesteś - powiedziała stanowczo Czarna dziewczyna. „Jesteś cudowną, kochającą kobietą, która została zmuszona do znalezienia się w niemożliwej sytuacji. Nie było właściwej rzeczy do zrobienia. Więc przestań się zadręczać”.
Sandy pociągnęła nosem, pocierając policzkiem ciemną dłoń Betty. "Dziękuję."
- Nie ma za co, kochanie - wymruczała Betty, pochylając się, by pocałować usta starszej kobiety.
Ich pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny, aw oglądaniu razem starszej kobiety i młodszej kobiety było coś bardzo erotycznego. Dychotomia dojrzałości i młodości, zmieszana z kontrastem kości słoniowej i hebanowej skóry, sprawiły, że widok ich namiętnego pocałunku stał się jedną z najbardziej zmysłowych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałam. Kiedy opadli na materac - Betty na plecach, podczas gdy Sandy czołgała się na niej, pozwalając jej bladym piersiom ocierać się o ciemne cycki Betty - powoli zsunąłem rękę w dół do mojej obolałej, woskowanej cipki, stwierdzając, że moje usta są mokre od namiętności.
„Mmhh, to miłe uczucie” mruknęła Betty, gdy starsza kobieta całowała jej okrągłe piersi, unoszące się radośnie jak para ciemnych gór.
„Uwielbiam kopce mojego czekoladowego króliczka” — odpowiedziała Sandy, po czym wciągnęła do ust ciemny sutek, obracając wokół niego językiem. „Umm, smakuje tak słodko.”
Moje palce przestały drażnić mój srom. Potrzebowałem więcej i wsunąłem do środka najpierw jeden, a potem dwa palce, powoli je ruchając, obserwując, jak Sandy uwielbia ciemne cycki swojej dziewczyny. Sandy była hojną kochanką, drażniąc każdy sutek językiem i palcami, zanim pochłonęła je swoimi czerwonymi ustami. Betty gruchała i jęczała, jej ciemne dłonie błądziły po ramionach i twarzy Sandy.
Potarłem łechtaczkę, rozkoszna elektryczność przepłynęła przeze mnie. Sandy powoli całowała ciało Betty. Chciałbym, żeby tak całowała moje piersi. Sandy polizała dolną część ciemnych cycków Betty, a potem dała szybkie buziaki, gdy śledziła klatkę piersiową Betty. Kiedy dotarła do uroczego pępka Betty, Czarna dziewczyna zachichotała, gdy jej język rzucił się do uroczego dzioba.
– Och, Sandy – jęknęła Betty. "Tak bardzo cię kocham!"
Sandy uśmiechnęła się, po czym pocałowała swoje ogolone mons nad łechtaczką. Widziałam tylko cień różu między udami ciemnej dziewczyny, zanim Sandy ukryła twarz w skarbie swojego kochanka. Betty wygięła plecy w łuk, gdy jej starszy kochanek umiejętnie lizał jej cipkę. Od zeszłej nocy wiedziałem, jak utalentowana jest Sandy.
Zacisnęłam oczy, przypominając sobie ten miękki język badający moje delikatne płatki i szukający każdej najmniejszej części mojego kwiatu. Moje palce poruszały się szybciej, mieszając we mnie przyjemność. Włożyłem trzeci palec do środka, rozciągając tunel.
„Och, Sandy!” Jęknęłam cicho, moje palce wściekle wbijały się i wysuwały z mojej cipki, podczas gdy moja druga ręka ściskała i obracała moją łechtaczkę. Wyobraziłem sobie język mojej starszej pani poruszający się w mojej cipce, jej nos muskający mój czuły guzik, gdy doprowadzała mnie do drżącego uwolnienia. „O tak, o tak!” Jęknęłam, gdy cudowne uczucie przepłynęło przez moje ciało.
„Wygląda na to, że ktoś bawił się bez nas”, zachichotała Betty.
Otworzyłem oczy; Sandy i Betty przytulały się. Byłem tak zagubiony w własnej przyjemności, że przegapiłem orgazm mojej młodszej Pani. Wyszarpnąłem palce z mojej cipki, rumieniąc się ze wstydu, że przerwałem ich kochanie się.
- Tak mi przykro, Kochanki - przeprosiłam, a moje policzki płonęły.
"Po co?" – zapytał Sandy, marszcząc brwi.
– Za to, że ci przeszkadzam – odpowiedziałem. „Pozwolę, aby moje samolubne pragnienia przerwały twoje kochanie się. Pokornie przepraszam”.
Sandy pochyliła się i pocałowała mnie w usta. Rozpływałem się, rozkoszując się pysznymi smakami Betty, całując moją Panią. Kiedy przerwała pocałunek, brakowało mi tchu, a serce waliło mi w piersi. Smak My Black Mistress pozostał na moich ustach; mój język ciągle się wysuwał, by delektować się jej smakiem.
„Sprawmy, by Sandy wyła” — uśmiechnęła się Betty. „Wezmę jej cipkę, a ty zaatakujesz jej piersi”.
– Tak, pani – odwzajemniłem uśmiech.
Betty przewróciła Sandy na plecy, całując ją namiętnie, po czym zręcznie zsunęła się po jej ciele, rozkładając nogi. Gruby, brązowy krzak pokrył cipkę Sandy, przesiąkniętą jej pasją. Betty dotknęła swoich gęstych włosów łonowych, po czym spojrzała na Sandy. „Może czas to zgolić, kochanie”.
"Naprawdę?" — spytał Sandy.
„Tylko ty masz jakikolwiek krzak” — odpowiedziała. „Joy i ja jesteśmy ogoleni”.
– Woskowany – poprawiłem bez zastanowienia, po czym zarumieniłem się wściekle. – Przepraszam, że przeszkadzam, pani.
Niebieskie oczy Betty zabłysły. „Naprawdę, woskowany?”
Ukłoniłem się. „Pracuję w salonie. Cóż, kiedyś. Tak poznałem Mary; Dałem jej pierwszy wosk”.
„W takim razie możesz woskować Sandy!” zadeklarowała Beata.
– Nie wiem – zmarszczyła brwi starsza kobieta. „Czy to nie boli?”
– Trochę – przyznałem. „Ale nie ma szans na poparzenie brzytwą, a przez dwa tygodnie będziesz bez włosów”.
„Załatwione” Betty skinęła głową. „Zawsze wykorzystywałaś swojego męża jako wymówkę, by nie golić się. Już nie. Chcę, żebyś była ładna i naga!”
- W porządku - westchnęła Sandy, po czym na jej ustach pojawił się szelmowski uśmiech. – To byłoby całkiem niegrzeczne.
Betty roześmiała się, po czym długo polizała swoją szparę. Sandy jęknęła, jej okrągłe piersi – to niesamowite, że tylko trochę opadły, biorąc pod uwagę jej wiek – kołysały się zachęcająco. Podczołgałem się i złapałem różowy sutek między wargami, ssąc mocno.
„Umm, to miłe uczucie,” jęknęła Sandy. „Jak to się stało, że mam tyle szczęścia, że dwie oszałamiająco piękne kobiety mnie zadowalają?”
"Jesteś wyjątkową kobietą," odpowiedziała Betty, jej ciemna twarz lepiła się z pasji. – I smakujesz wyśmienicie.
„Cóż, jest zdecydowanie więcej do spróbowania” — zagruchała Sandy. „Zjedz mnie, kochanie. Tak bardzo muszę dojść!”
"Ochoczo!"
Kochałem się z sutkiem Sandy. Powoli badam językiem każdy milimetr różowego guzka. Chciałem nauczyć się każdego grzbietu i dołeczka, zanim wessam całość do ust. Sięgnąłem dłonią do jej drugiej piersi i dotknąłem jej sutka, pozwalając moim długim paznokciom musnąć wrażliwe ciało. Jej skóra była taka blada na tle mojej ciemnooliwkowej skóry. Cieszyłem się drganiami i jękami Sandy, szczęśliwy, że sprawiałem przyjemność mojej Pani.
– O Boże – sapnęła Sandy. „O mój Boże, rób to dalej, Betty! Strzelaj, twój język doprowadza mnie do szału. Wow! Wow, wow, wow! będę spuszczał się! No nie!"
Zacisnąłem usta na jej sutku, gdy Sandy szarpnęła się pode mną, jej słodkie krzyki wypełniły moje uszy i we mnie zabulgotało szczęście – pomogłem jej sprawić tak wielką przyjemność. Kiedy jej namiętność opadła, jej delikatne dłonie objęły moją twarz i przyciągnęły mnie do swoich ust, i nagrodziły moją służbę głębokim pocałunkiem. Jej palce zsunęły się w dół i znalazły moją twardą łechtaczkę. Byłem tak podekscytowany jej dotykiem, że beczka prochu wewnątrz mnie zapaliła się, eksplodując zachwyt w całym moim ciele.
Upadłam na ciało mojej pięknej Pani, dysząc, dysząc i drżąc.
„Wow, miałeś niezłe,” zachichotała Sandy i ponownie pocałowała mnie w usta. Jej ramiona owinęły się wokół mnie i cieszyłem się przyjemną poświatą i jej ciepłym ciałem.
"To było niesamowite. Dziękuję, pani.
Betty przeczołgała się po drugiej stronie, a my wcisnęliśmy Sandy między siebie, przytulając się. To było teraz moje życie. Część mnie była smutna; Miałam narzeczonego, ale chyba nie bralibyśmy teraz ślubu – należałam do Sandy i Betty.
Po śniadaniu wysłano mnie do sklepu po zapasy: ładny wosk na bazie cukru; paski tkaniny; drewniany aplikator przypominający duży szpatułkę do języka; i trochę zapachowych świec, cynamonu, żeby Sandy się odprężyła.
„Gorąca randka” – zażartowała kasjerka, dzwoniąc do mnie.
- Uhm - odwzajemniłem uśmiech. „Dwie seksowne kobiety”.
Dziewczyna zamrugała zaskoczona. – Hm, cóż, to brzmi… zabawnie.
Jej rumieńce były tak urocze, że nie mogłam się powstrzymać od dodania: „Nie możesz uwierzyć, jak mocno możesz dojść, gdy dwie kobiety cię liżą”.
Moja cipka płonęła przez całą drogę powrotną do domu Sandy. Kasjer nie miał pojęcia, jak zareagować na moją deklarację, poza tym, że zarumienił się jeszcze bardziej. Była taka słodka! Chciałem ją zabrać ze sobą do domu, żeby zobaczyła, jak cudowne są moje Kochanki.
– Nie musimy tego robić – zaprotestowała Sandy, kiedy przyjechałam. Betty rozkładała ręcznik na łóżku. „Mogę to po prostu ogolić”.
– Nie – uśmiechnęła się Betty. „Miałam już wosk. Nie jest tak źle."
„Jeśli nie jest tak źle, to dlaczego się golisz?” oskarżyła.
- Pieniądze - wzruszyła ramionami Czarna dziewczyna. „Taniej jest golić się”.
– Wszystko będzie dobrze – uspokoiłam Sandy. „Robiłem to wiele razy”.
– W porządku – mruknęła Sandy.
— Nie bądź taki ponury — powiedziała Betty, wyciągając rękę, by połaskotać Sandy po bokach.
Oderwała mnie od zapalania świec zapachowych, gdy piersi Sandy podrygiwały, gdy próbowała odeprzeć atak łaskotania Betty. Były takie urocze. Sandy śmiała się tak mocno, jej twarz i pierś zarumieniły się, gdy walczyła o oddech, dodając rozkosznego koloru jej bladym piersiom.
„No, tak jest lepiej” — oświadczyła Betty i pocałowała Sandy w usta. „A teraz ułóżmy się ładnie i wygodnie”.
"Chcę, żebyś mnie trzymał." W głosie Sandy pobrzmiewała drżąca nuta; starsza kobieta była naprawdę przerażona.
„Oczywiście, że tak, kochanie”.
Betty leżała na stole, wsparta na kilku poduszkach, i zapraszająco rozłożyła nogi. Sandy usiadła między nimi i oparła się plecami o swoją dziewczynę, wykorzystując większe piersi Betty jako poduszkę pod głowę. Ciemne ręce Betty objęły ją i rozłożyły jej blade uda.
Wzięłam miskę pełną ciepłego, złotego wosku i ostrożnie wspięłam się na łóżko, klęcząc między udami Sandy. Powietrze było wypełnione słodkim zapachem lawendy i jaśminu, kojącym zapachem, który, jak miałam nadzieję, pomoże jej się zrelaksować.
„To będzie lepkie”, powiedziałem jej, nabierając dużą kulkę wosku na koniec mojego aplikatora, po czym przerwałem, śmiejąc się, „Jaki rodzaj wosku chcesz?”
Sandy zamrugała, po czym spojrzała przez ramię na Betty.
– Brazylijczyk – odpowiedziała bez wahania Czarna dziewczyna.
„Co to za typ?” — spytał Sandy.
„Całkowicie nagi” — odpowiedziałem. „Depilacja bikini pozostawia trójkąt, a depilacja francuska lądowisko”.
„Może pas startowy?” — spytał niepewnie Sandy.
Betty potrząsnęła głową. "Nie. Chcę, żebyś był nagi jak dziewczyna.
Sandy podskoczyła, gdy zacząłem nakładać wosk na jej włosy. „Wszystko w porządku”, uspokajała Betty, głaszcząc ją po bokach. "Po prostu wyluzuj. Jestem tutaj."
Sandy odetchnęła głęboko i skinęła głową: „W porządku”.
Gdy jej włosy łonowe zostały zmatowione bursztynowym płynem, dokładnie nałożyłem paski tkaniny wokół jej sromu. Kiedy czekaliśmy, aż wosk stwardnieje, ciemne dłonie Betty powędrowały do jej piersi w kolorze kości słoniowej, delikatnie się nimi bawiąc. Policzki Sandy poczerwieniały, a jej ciało zaczęło się powoli poruszać, gdy rosło jej podniecenie.
"Gotowy?" — zapytałem Sandy'ego.
- Tak - ochrypiała, odwracając się, by pocałować Betty w usta.
Chwyciłem pierwszy pasek i rozdarłem. Sandy jęknęła w usta Betty, jej biodra podskakiwały. Betty trzymała ją mocno, nadal masując jej piersi i sutki. Zerwałem drugi materiał, potem trzeci. Odsłaniała się biała skóra, pięknie gładka. Po tym, jak zdjąłem czwartą tkaninę, jej mons venus była pozbawiona włosów, a ja zabrałem się do pracy nad jej sromem.
„Świetnie sobie radzisz, Sandy” — gruchała Betty. „Jeszcze tylko kilka”.
„Okej”, wydyszała Sandy, zanim przyciągnęła głowę Betty do drugiego pocałunku. Wyrwałem włosy z prawej strony jej sromu; jęknęła w usta swojej dziewczyny.
Zerwałem ostatni pasek. „Wszystko zrobione” – oświadczyłem.
Ręce Betty przesunęły się po jej ciele, chcąc poczuć nagą cipkę swojej dziewczyny. „Czy to nie miłe uczucie?” zapytała. „Gładka jak uczennica!”
„Tak, chyba tak” westchnęła Sandy, zamykając oczy i ciesząc się palcami swojej dziewczyny.
Wyczyściłem woskową miskę i paski z łóżka, a potem chwyciłem balsam. Nakładałam go obficie na dłonie. Delikatnie natarłem jej mons kojącym płynem, łagodząc utrzymujący się ból. Pachniał kokosem i nie mogłem powstrzymać się od lizania jej gładkiej skóry, gdy moje palce przesuwały się niżej, by masować jej wrażliwy srom.
„Hmm, to wspaniałe uczucie” – gruchała Sandy. "Niżej. Doprowadź mnie do orgazmu, Joy.
– Z przyjemnością, pani – mruknąłem, całując niżej. Mogłem posmakować słodkiego wosku, balsamu kokosowego i korzenno-cierpkiego smaku jej cipki mieszających się razem, gdy lizałem jej srom.
Łóżko się porusza, Sandy przesuwa się, gdy Betty schodzi z łóżka. „Pozwól, że coś wezmę”.
"Co?" – spytała Sandy, cofając się, by oprzeć się o poduszki. Czołgałem się do przodu, trzymając usta na jej pysznej cipce.
"Zobaczysz."
Byłem zbyt zajęty ucztowaniem kwiatu Sandy, żeby się tym przejmować. Badałem jej różowe płatki, delektując się jej nektarem. Użyłem palców, aby ją rozłożyć i spojrzałem na jej rumieniącą się doskonałość. Wdychałem jej upojny zapach – cudowny, odurzający zapach, który mogła wytworzyć tylko kobieca namiętność – i zanurzyłem się z powrotem, poruszając językiem głęboko w jej kanale.
– Och, ty niegrzeczna dziewczynko – mruknęła Sandy. „Kiedy to dostałeś?”
– W zeszłym tygodniu – odpowiedziała Betty z tyłu. "Zaskoczony?"
„Umm, nie mogę się doczekać, aby to wypróbować.”
Ręce Betty gładziły mój tyłek. „Myślę, że nasza urocza, azjatycka stylistka zasługuje na nagrodę za swoją piękną pracę”.
Co ona miała? Łóżko ugięło się, gdy Betty wdrapała się za mną i coś szturchnęło mnie w tyłek, plastikowe i twarde. Może dildo? Chciałem spojrzeć wstecz, ale cipka Sandy smakowała zbyt cudownie, żebym mógł przerwać posiłek. Obiekt przesunął się po moim tyłku. Była okrągła i wąska, miała kształt walca – zdecydowanie była to jakaś zabawka erotyczna.
„Umm, idę”, mruknęła Betty, gdy zabawka ocierała się o moje wargi sromowe; Jęknąłem w oczekiwaniu na cipkę Sandy.
Dildo rozchyliło moje wargi sromowe, wsuwając się głęboko we mnie. Jęknęłam, rozkoszując się wypukłościami, które otaczały zabawkę pod czubkiem. Dodali szorstkie, choć przyjemne uczucie, gdy zabawka zagłębiała się we mnie coraz głębiej. Potem Betty cofnęła go i wepchnęła ponownie, jej uda pieściły tył moich nóg. Szybko znalazła rytm wsuwania i wysuwania wibratora z mojej cipy. Wydałem z siebie gardłowy jęk, gdy zdałem sobie sprawę, co się dzieje.
Pieprzyła mnie strap-onem.
Wyobraziłem sobie falujące okrągłe piersi Betty, kiedy wpychała swojego sztucznego kutasa w moją cipkę. Pewnie też ją to cieszy. Każde pchnięcie było przerywane pomrukiem przyjemności. Coraz trudniej było skupić się na zjedzeniu Sandy, ponieważ przyjemność z mojej cipki groziła, że mnie przytłoczy.
– Pieprzyć ją – jęknęła Sandy. „O Boże, jakie to okropne!”
- To dzikie - jęknęła Betty. „Za każdym razem, gdy go wkładam, koniec naciska na moją łechtaczkę. Boże, nie sądziłem, że to będzie tak zabawne!”
Palce Sandy odnalazły moje czarne włosy, mocno wciągając moją twarz w jej cipkę. „O, kundelku! No nie! Zjedz mnie! O radości! Ty cudowna kobieto! Mam zamiar spuścić się na twoją twarz! Och Jezu! Och Jezu!"
Wypiłem swoją nagrodę, gdy wylała się z jej cipki, gęsta i pyszna. Rozkoszowałem się zdeprawowaną dekadencją kobiecej namiętności pokrywającej moją twarz, wypełniającą mój nos jej niebiańskim zapachem, podczas gdy moje usta delektowały się każdą kroplą. Wbiłem w nią język, desperacko pragnąc więcej. Byłem niewolnikiem jej cipki.
Policzkować! Ręka Betty ukłuła mnie w tyłek, gdy waliła moją cipkę. – Dobrze, dziewczyno – mruknęła Betty. „Dałeś jej wspaniały orgazm!”
„Zrób jej krem do twojego kutasa!” Sandy westchnął.
"Ja jestem!" – odpowiedziała Czarna dziewczyna. „Ona zaraz eksploduje!”
Cały czas ssałem cipkę Sandy, próbując wchłonąć każdą kroplę jej miodu, podczas gdy strap-on Betty budował we mnie ogromną pirotechnikę. Każde pchnięcie dodawało coraz więcej TNT do stosu. byłem tak blisko; lont płonący powoli w moim łonie. Betty mocno wepchnęła mi dildo, cudownie mnie wypełniając, a iskra dotknęła materiałów wybuchowych.
Wielki Budda! Wyszedłem.
Eksplozje przetoczyły się przez moje ciało, doprowadzając mnie do nirwany — czystej, nieskażonej błogości.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czwartek, 27 czerwca 2013 r. – South Hill, WA
Przez półtora tygodnia byłam lesbijską niewolnicą. Sandy i Betty były wspaniałymi i hojnymi kochankami. Tak bardzo się o mnie troszczyli, że po wczorajszym ataku i Cudze uwolnili mnie.
— Nie chcemy cię zmuszać do pozostania — powiedziała Sandy. „Zasługujesz na to, by dokonywać własnych wyborów”.
Wszystko zwaliło się na mnie z powrotem i zacząłem płakać. “Bao!” Nie widziałam mojego narzeczonego przez cały ten czas. Od naszej rozmowy minął ponad tydzień. Bao musi wariować ze zmartwień.
- Upewnimy się, że wszystko jest w porządku - szepnęła Sandy.
Poszliśmy ulicą do domu Mary. Wczorajsza strzelanina z funkcjonariuszami SWAT pozostawiła wszędzie zniszczenia. Będąc w środku, Mary została odciągnięta od uroczystej orgii odbywającej się w domu, powiedziała słowo, uwalniając mnie. Potem zadzwoniła do Bao iw ciągu minuty załatwiła wszystko z moim narzeczonym.
„Nigdy nie pomyśli o twojej nieobecności” — powiedziała mi Mary. Ona naprawdę musi być Boginią, jak ludzie mówili. „Przepraszam, że zrobiłem z ciebie niewolnicę seksualną”.
Byłem zbyt szczęśliwy, by się złościć. Wracałam do narzeczonego.
Podskakiwałam z podniecenia, gdy Sandy zatrzymywała samochód przed domem, który dzieliłam z moim narzeczonym. Bao był na zewnątrz z uśmiechem na ciemnooliwkowej twarzy. Podekscytowana wysiadłam z samochodu, podbiegłam do niego, zarzuciłam mu ręce na szyję i mocno pocałowałam w usta. Mogłem spędzić ostatni tydzień na niesamowitym, lesbijskim seksie, ale potrzebowałem prawdziwego kutasa.
„Mhm, też miło cię widzieć” — powiedział Bao po wietnamsku. – Minęło jednak tylko kilka godzin. Zachowujesz się, jakbyś nie widział mnie od jakiegoś czasu.
– Właśnie – wymamrotałem.
„Kim są twoi przyjaciele?” – zapytał, obejmując mnie w talii.
– Sandy i Betty – odpowiedziałem. „Pokochasz je. Zaprosiłem ich jutro na kolację.
– Och, jasne – odpowiedział, wzruszając ramionami. „Wydają się mili”.
Uśmiechnąłem się do niego. Zamierzał się przekonać, jacy byli mili. Lubiłam lizać cipki i nie zamierzałam z tego rezygnować tylko dlatego, że poślubiłam mężczyznę. Nie mogłem się doczekać zjedzenia Betty, podczas gdy Bao pieprzy mnie od tyłu.
To miała być zabawna noc!