Rozbite wspomnienia, rozdział 4

477Report
Rozbite wspomnienia, rozdział 4

Siedziałem tam w milczeniu, wpatrując się w moje sto dziewięć zadrapań na ścianie. Wziąłem głęboki oddech, próbując ustabilizować swoją wolę, aby iść dalej. Wczoraj... Wczoraj bolało. Ból, jakiego nie czułem od miesięcy. Nie, odkąd ją ostatni raz widziałem. Nie, odkąd tu przybyłem. Westchnęłam, wstając, kiedy grzechotanie w drzwiach wyrwało mnie z zadumy. Spoglądając przez pleksiglas, dostrzegłem mężczyznę otoczonego przez dwóch sanitariuszy z „Azylu dla obłąkanych przestępców w East End”. Westchnęłam, skupiając się na mężczyźnie. Był nieco niski, niższy zarówno ode mnie, jak i sanitariuszy (którzy byli wielcy). Nosił okrągłe okulary i stetoskop na ramionach. Wszystko w nim krzyczało: „zmniejsz się”. Westchnąłem ponownie.
„Odsuń się od drzwi i połóż dłonie na przeciwległej ścianie w odległości dwóch ramion”.
Monotonny głos pochodził z nagranej wcześniej wiadomości odtwarzanej przez głośnik. Zrobiłem zgodnie z instrukcją, nie chcąc wywoływać gniewu sanitariuszy. Mógłbym pobić kilku, ale przytłoczyliby mnie liczbami. Poza tym, jaki był tego sens? Po prostu wykonywali swoją pracę.

Drzwi zatrzasnęły się głośno, gdy ciężki zamek elektroniczny przyjął dane biometryczne i karty-klucze lewego sanitariusza. Zwalczyłam chęć spojrzenia na moich... Opiekunów.
„Powoli połóż ręce nad głową, splecione razem”.
Chryste, nienawidzę kaftanów bezpieczeństwa. Wsunęli to na mnie, po czym mocno zapięli zamek. Zadowoleni, że już jestem opanowany, zaprowadzili mnie do drzwi, gdzie czekał psychiatra.
„Miło cię znowu widzieć, panie Hill. Jak się czujesz?”
– Chyba równie dobrze, jak osoba uwięziona w celi.
„Izolacja nie będzie konieczna na długo, jeśli nadal będziesz się dobrze zachowywał”.
„Co, to ma być jakaś zachęta? Dziękuję, ale nie, dziękuję. W pewnym sensie lubię swoją celę. Lepsze to niż zadawanie się z szaleńcami, którzy zamieszkują to miejsce”.

Psychoterapeuta wyglądał na nieco urażonego moją odmową. Prawdopodobnie nie był przyzwyczajony do takich… Brak entuzjazmu.

„Jestem pewien, że masz na myśli resztę szaleńców” – odpowiedział.
Nie przegapiłem żadnego uderzenia. Sugerował, że oszalałem. Tak długo jak będzie mógł mnie diagnozować... Niezależnie od tego, na co mnie zdiagnozował, nie mogłabym wyjechać. Nie miałem wątpliwości, że Sarah nie zamierza tak po prostu wypuścić mnie z tego miejsca, ale nie byłem nawet pewien, czy ona wie, że tu jestem. Te szczegóły były wciąż niejasne. Spoglądając na lekarza, pomyślałem, że powinienem udawać grzecznego, żeby zobaczyć, dokąd mnie to doprowadzi. Przecież jeśli chciałem zostać uwięziony, jedyne, co musiałem zrobić, to zadać cios.
„Słuchaj, doktorze… Jestem pewien, że rozumiesz, że to miejsce mnie stresuje. Moi koledzy… Pacjenci mnie stresują. Naprawdę nie chcę ryzykować zadawania się z nimi, jeśli możesz zobaczyć, gdzie jestem”. skąd pochodzę.”
„Och, tak. Rozumiem, co czujesz, ale ważne jest, aby utrzymywać kontakty towarzyskie w ramach powrotu do zdrowia”.
„Umm… naprawdę nie wiem, co na to powiedzieć. Swoją drogą, nie dosłyszałem twojego imienia”.
„Och, mów mi doktor Smith”.
Rzuciłam mu sarkastyczny uśmiech.
„Haha, doktor Smith, co? Ani jeden John Smith, mąż Jane Smith?”
Wydawał się bardziej zdenerwowany niż rozbawiony, więc szybko poprawiłem swoją próbę poczucia humoru.
„Przykro mi, doktorze Smith, to tylko… raczej pospolite imię, to wszystko”.
„Masz całkowitą rację, zakładając, że jest to pseudonim. W mojej pracy konieczne jest oddzielenie aspektów osobistych od moich pacjentów. Nawroty, zwłaszcza nawroty załamań psychotycznych, mogą być szkodliwe dla współpracujących lekarzy. W takim przypadku że jeden z moich pacjentów ma nawrót choroby, przynajmniej jestem przed nimi bezpieczny”.
„A propos załamań psychotycznych, nigdy mi nie powiedziałeś, co u mnie zdiagnozowałeś. Poza tym, gdy teraz o tym myślę, dochodzę do wniosku, że nigdy Cię nie spotkałem, ale przywitałeś mnie słowami: „Miło cię znowu widzieć”. Czy czegoś mi brakuje? ?”
„Hmm. Jesteś dość bystry, prawda, zdając sobie sprawę z konsekwencji tak małego fragmentu mowy. Będę musiał na ciebie uważać, panie Hill”.
Jęknęłam wewnętrznie, zdając sobie sprawę ze swojego błędu. Pokazałam, że znam się na szczegółach, a on to zauważył. Robiłem się zardzewiały.
„Twoja pamięć o przybyciu tutaj musi zostać zniszczona. Jaka jest pierwsza rzecz, jaką pamiętasz ze swojego pobytu tutaj?”
„Budzę się w celi. To był pierwszy dzień”.
„Właściwie tak nie było. To był twój czwarty dzień. Twoje pierwsze trzy dni… Byłeś bardzo agresywny. Bardzo niestabilny. Na przemian jęczałeś, krzyczałeś i szeptałeś imię. Znasz to imię?”
– Czy to była Sara?
„Nie... To był Marcus Edison. Wiesz, kto to jest?”
„...Nie, nigdy o nim nie słyszałem. Huh. Chyba musi być w jakiś sposób ważny.”
– Ważne dla czego?
„Nadal nad tym pracuję, doktorze. Dam ci znać, gdy coś dostanę”.
Szliśmy i rozmawialiśmy przez kilka minut, aż tak naprawdę nie zauważyłem, że dotarliśmy na trzecie piętro, dopóki sanitariusze nie zatrzymali się przed drewnianymi drzwiami. Był dobrze ozdobiony i lekko uchylony. Poczułem delikatny zapach sztucznego ognia; dymy ze spalania węglowodorów. Wchodząc do środka, rozejrzałem się i poczułem, jak serce mi słabnie. Patrzyła na mnie, w namalowanej formie, twarz, która sprawiała mi tyle udręki. Wpatrywał się we mnie wspaniały portret nastoletniej Sary.
„Och, podoba ci się ten obraz. Przedstawia moją siostrzenicę. Przysłała mi go, kiedy odwiedzała Paryż. Wygląda na część prawdziwego klasyka z epoki wiktoriańskiej”.
„Tak, nie mogłem stwierdzić. Czy jest pan spokrewniony z członkiem rodziny królewskiej, doktorze Smith?”
„Och, nie. Moja siostrzenica jest po prostu dziewczyną z klasą. A propos klasy, jest pan prawdopodobnie moim najbardziej egzotycznym pacjentem, panie Hill”.
Pieprz mnie... Ten facet mówił, jakbym był jakimś okazem.
„Och, tak. Wygrzebałem twoje dane sprzed wydalenia z armii. Mówi się, że odbyłeś najwięcej staży bojowych i niebojowych ze wszystkich w twoim wieku, osiągając bardzo szanowany stopień sierżanta artylerii. Jestem w obecności słynna psychopatyczna passa armii.”
Od razu kusiło mnie, żeby uciszyć tego faceta. Słynna psychopatyczna passa armii? Co do cholery wiedział ten mały gówniarz z college'u? Potem przypomniałem sobie, że jego siostrzenica była jakimś zabójcą wyższego szczebla. Coś, co nazywa się agentem terenowym Echelon. Pffft, czy moglibyśmy otrzymać bardziej ogólną nazwę dla naszej agencji widm?

Przez kilka sekund zastanawiałem się nad moją odpowiedzią, podczas gdy Doktor spoglądał na mnie znad okularów. Hmm... Jeśli był to wujek Sary, od strony jej ojca, znałem jego nazwisko. Potrzebowałem więcej informacji, zanim podjąłem próbę dostania się do jego głowy.

„Więc, doktorze, co u mnie zdiagnozowano?”
„Dość ciężki przypadek schizofrenii. Powiedz mi, czy zauważyłeś jakieś... Dziwne objawy? Czy ktoś z tobą rozmawiał w izolatce? Dlatego tak ci się to podoba”.

W tym momencie ostry ton doktora „Smitha” naprawdę mnie uderzył. Miałem dość gry w defensywie.

„O nie. Nie w zamknięciu. Głosy zaczynają być głośniejsze dopiero wtedy, gdy mam kogoś zabić. Czy to zgadza się z twoimi uprzedzeniami? A może potrzebujesz dalszych dowodów, aby móc zamknąć osobę, do której jesteś niechętny? ?”

Już dawno nie widziałem, żeby ktoś tak się szczerzył.

„Oskarżasz mnie o korupcję?”
– Nie, oskarżam pana o to, że srał na swoją pracę, doktorze Laine.

Podjąłem ryzyko. Opłaciło się. – wybełkotał, zanim odzyskał spokój.

„Przepraszam? Nazywam się…”
"Nie, nie jest."
„...Skąd, do cholery, o tym wiedziałeś?”
– Powiedzmy, że zwracałem uwagę. A teraz może zacznijmy od tego, co się tutaj dzieje, żebym mógł wrócić do celi i zdjąć tę przeklętą kurtkę.

Sanitariusze wyglądali na zaskoczonych moją spójnością. Wyobrażałem sobie, że moje pierwsze dni tutaj musiały być czymś spektakularnym.

– Więc mam przypuszczać, że nie wierzysz, że jesteś chory psychicznie?

Jego ton wskazywał na próbę zwabienia mnie. Poważnie, ten psychiatra był najgorszym, jakiego spotkałam.

„Jeśli powiem, że jestem szalony, uwierzysz mi na słowo. Jeśli powiem, że nie jestem, po prostu powiesz, że tak powiedziałby ktoś mający urojenia. Więc… A może… Spierdalaj? ?”

Sanitariusz po lewej stronie zachichotał.

„Wystarczy, panie Hill. Jak mogę panu pomóc, jeśli nie chce pan sobie pomóc?”
„Pytanie, doktorze Laine. Ilu potrzeba psychiatrów, żeby wymienić żarówkę?”
„To nie czas na żarty, panie Hill”.
– Wręcz przeciwnie, doktorku, mam cały czas świata. Nigdy nie zaakceptujesz, że u mnie wszystko w porządku, pod warunkiem, że będziesz miał jakiś pretekst, żeby mnie zamknąć.
„Mam dość tego kręcenia się w kółko. Myślisz, że jestem przeciwko tobie, wykorzystując dowody, które mam pod ręką, aby, jak to określasz, zamknąć cię. W takim razie jak wyjaśnisz swoje zachowanie, kiedy dojdziesz do tego obiekt?"
– Nie pamiętam tego, ale chyba miałem majaczenie.
„A powód wydalenia z wojska? Nie zwalniają nikogo z wojska. Trzeba być kimś, kogo nie da się ukryć ze skłonnościami psychotycznymi”.
„Znowu znowu ze swoją uprzedzoną opinią. Ile osób w ogóle znasz w siłach zbrojnych? W latach siedemdziesiątych problemy psychiczne u dowódców były rzeczywiście poważną sprawą. Ale czasy się zmieniają. Teraz dowódca psychotyczny powoduje zbyt wiele przyjaznych ofiar, aby były warte ich cech łowieckich. Armia wyrzuciła ich wszystkich w latach dziewięćdziesiątych. Systematycznie ich ścigano pod pozorem dbania o ich zdrowie i zastępowano ich tak potrzebną żądzę krwi rozległymi Pamiętasz, jak eksperymentowali z podawaniem żołnierzom LSD, aby zwiększyć ich potencjał zabijania? W końcu odkryli, że poprzez powtarzalne szkolenia mogą oddzielić wroga od ludzi od bycia celem, co działało o wiele lepiej niż posiadanie grupy krążą luźne armaty. Być może powinieneś mieć trochę więcej szacunku dla mężczyzn i kobiet, którzy oddają swoje życie, abyś mógł utrzymać swój standard życia.
Podczas moich wyjaśnień doktor Laine milczała.
„Ja... słyszałem o niektórych z tych rzeczy. Ale to nie ma nic do rzeczy. Armia cię wyrzuciła z powodu twoich powiązań z incydentem w Islamabadzie. Co ciekawe, tylko ciebie wyrzucono. Potem cię tu wysłano. O ile wiem... ty i tylko ty jesteś odpowiedzialny za miliony ofiar, które z tego wynikły, i zamieszanie, które po nich nastąpiło.
Wciągnęłam głęboko powietrze. To był niski cios, ale wiedziałem, że trzymał mnie za jaja. Więc skłamałem.
„Po prostu wykonywałem rozkazy. Chciałem powiedzieć nie. Właściwie to powiedziałem. Grozili mi egzekucją za niesubordynację. Nawet nie wiem, kim byli „oni”. Jakiś straszak”.
Spojrzałem na portret Sary. Najlepsze kłamstwa zawierają elementy prawdy.
„Skąd sierżant artylerii miałby w ogóle wiedzieć, jak używać broni nuklearnej? To nie tak, że mają przycisk „kliknij tutaj, aby uzbroić”. Nie, przekazałem współrzędne uderzenia. Ale było to nieautoryzowane i oczywiście poradziłem sobie z tym obwiniać. To mnie prześladuje… Wszystkie te dusze. Wszyscy ci ludzie… Zniknęli w błysku światła. Znasz cytat Oppenheimera? Za każdym razem, gdy myślę o tej chwili, przypominam sobie ten cytat.
Moje kłamstwo miało wiele dziur. Dlaczego cokolwiek miałoby nosić ze sobą broń nuklearną? Dlaczego miałbym być posłuszny stracharzowi, którego nawet nie znałem? Dlaczego jakikolwiek pilot, operator moździerza lub łódź podwodna miałby wystrzelić broń nuklearną na żądanie jakiegoś chrząkania na ziemi? Do diabła, dlaczego mój oddział nie miałby mnie powstrzymać? Aby chronić moje kłamstwo, polegałem na skłonności wojska do zachowania tajemnicy. Opłaciło się.
„Biorąc pod uwagę wszystko, co powiedziałeś, być może powinienem ponownie rozważyć swoje stanowisko, zwłaszcza to, co powiedziałeś na temat moich predyspozycji. Oczywiście wszystko, co powiesz, traktuję z przymrużeniem oka. Przecież mówię do pacjenta psychiatrycznego. Być może jednak cierpi on na depresję, a nie na schizofrenię i być może dręczy go poczucie winy, a nie gwałtowne napady szaleństwa”.
Zaskoczyła mnie pokora w jego głosie. Od razu pożałowałem, że tak surowo go oceniłem.
„Poświęć tyle czasu, ile potrzebujesz, doktorze. To poważna sytuacja. Och, jeśli skontaktujesz się z Sarą, przekaż jej moje wyrazy miłości”. Skinąłem głową w stronę obrazu, uśmiechając się, gdy na jego rysach pojawiło się zarówno zrozumienie, jak i szok.
„Bardzo dobrze. Mam nadzieję... Cóż, mam nadzieję, że wszelkie nieszczęście, które pana spotkało, wkrótce wyjdzie na światło dzienne, panie Hill” – powiedział głosem dźwięczącym ostateczności. Zrozumiałem sugestię i wstałem. Sanitariusze podeszli do mnie i wyszliśmy, ale kiedy dotarliśmy do drzwi, doktor Laine zawołał.
„Jared, Michael, następnym razem kurtka nie będzie potrzebna. Jestem pewien, że pan Hill nie cierpi już z powodu przemocy, która mu się przydarzyła po przybyciu na miejsce”.

Podobne artykuły

Tak dobrze, jak to tylko możliwe III

Cel 5: Zrób mi smaczny sok ze spermy w jednej pełnej szklance. To było dość łatwe. Ale wszystko ma trudną część. Oto „pełna szklanka”. Rani miała jakąś pieprzoną pracę w szkole. Więc wyszła rano w zabójczo czerwonym sari. Żałuję tylko, że nie mam szkoły. Zanim wyszła, podała mi kieliszek do szampana, zbliżyła się do mnie i delikatnie obmacała mojego penisa. Rani :( szepcze mi do ucha seksownym głosem) niech pracuje. Ja: Czy mogę skorzystać z twojego „pokoju do malowania”???Wiesz. Użyj swojego telewizora. ?? Rany: OK. Ale czy nie możesz po prostu pomyśleć o mnie i zrobić to??? Mówiąc mi to, niegrzecznie...

804 Widoki

Likes 0

Walentynki(0)

Paul, mój kochanek pracował w Walentynki 2005 i nie mógł się ze mną zobaczyć, więc umówił się ze mną na uroczystą kolację w następny czwartek, to był wieczór, który zapamiętam na zawsze. Zabrał mnie do ekskluzywnej wiejskiej restauracji, typu lokalu z doskonałą obsługą i serwującego dzika i dziczyznę. Zaprowadzono nas do odosobnionego stolika w zasłoniętej zasłoną wnęce, ale było to trochę rozczarowane, ponieważ stół był nakryty dla 4 osób, a kelner nie usunął dodatkowych dwóch nakryć, Paul usiadł naprzeciwko mnie i uśmiechnął się, no cóż, był to raczej uśmiech ” Cholera, on zamierza zrobić coś głupiego, na przykład się oświadczyć. Kilka...

681 Widoki

Likes 0

Dług i jego wysoka cena

- Jak się w to wpakowałem? Jerry myśli, gdy siedzi i wpatruje się w kopertę przed sobą. Jeszcze go nie otworzył, ale wie, od kogo jest. Po chwili podnosi go i jeszcze raz ogląda, obracając go w dłoniach. Wygląda tak jak wszystkie inne. Zwykły biały, zwykły znaczek, bez adresu zwrotnego. Otwiera je po około dwóch godzinach patrzenia, bojąc się tego, co jest w środku. To, co wyciąga, jest gorsze, niż sobie wyobrażał. Trzyma szczere zdjęcie swojej 18-letniej córki Kali. Nawet w tych okolicznościach nie może przestać myśleć o tym, jaka jest niezwykle piękna. Jej jasna skóra w kolorze mokki, lekko skośne...

1.6K Widoki

Likes 0

Zabawa w wyzwanie z siostrą, część 3_(2)

Nadal nie mogłem uwierzyć w wydarzenia z ostatnich dwóch dni. Rodzice wyjechali na weekend, bo babcia zachorowała. Ku przerażeniu Kayleigha chcieli, abyśmy z moją suką siostrą Kayleigh spędzili weekend razem. W piątek Vlad i ja zmusiliśmy moją sukowatą, ale niewiarygodnie seksowną siostrę Kayleigh do gry w odwagę w piątek wieczorem. Ze strachu przed utratą 100 dolarów w meczu i zaciekłej rywalizacji Kayleigh zgodziła się zdjąć bluzkę i spodnie i paradować w bieliźnie. Nie miała pojęcia, jak wiele kłopotów może ją w to wpakować. Vlad zajął się resztą, zaczął potajemnie robić jej kompromitujące zdjęcia. Od tego momentu gra całkowicie wymknęła się spod...

1.4K Widoki

Likes 0

Uczy się do lekcji historii

Myślę, że zaczął się jak każdy inny dzień, nie wiedziałem, że zmieni mnie na resztę mojego życia. Czekałem na spotkanie z Tanyą po szkole, żebyśmy mogli razem pojechać do domu, tak jak zawsze, ponieważ ona jest moją sąsiadką iw ogóle. To znaczy, mogłem zrozumieć, dlaczego wszyscy chłopcy z mojej ostatniej klasy mieli na nią ochotę. Przy wzroście 5'6”, z prostymi brązowymi włosami sięgającymi nieco ponad ramiona, około 120 funtów i cyckami chyba 32D, była jedną z najgorętszych dziewczyn w mojej klasie, chociaż zakładałem, że ja jestem taka nieśmiała i razem dorastaliśmy myślała o mnie jak o bracie. Nigdy nie wydawała się...

832 Widoki

Likes 0

Moi synowie są we mnie zakochani 2

Jestem haniebną matką. Jakim jestem potworem? Pozwoliłem, aby mój 16-letni syn mnie zabrał Odbierając mu dziewictwo. Poczułam się chora i od tego dnia nie jestem człowiekiem Prawo do mówienia. Nazywać siebie matką! Mógłbym powiedzieć nie, Myśl o tym, że przegrał z tandetną dziwką. Ale spójrz, kto mówi, gapiłem się na zlew, byłem tutaj 20 minut. Zrobiło mi się smutno, smutno, skończyłam już zmywać naczynia na co mi teraz dobrze. Poczułam ramiona owijające się wokół mojego brzucha i delikatnie wygięte Usta całują moją głowę. Zadrżałam nieprzyjemnie i odepchnęłam go ramionami Ze mnie. „Rose, co się stało” – zapytał. Spojrzałem wstecz. „Pozwolę ci...

543 Widoki

Likes 1

Miejskie Gobliny

Linsey niemal podskoczyła chodnikiem, radośnie podskakując na swoich krokach i uśmiechając się życzliwie. Jej skóra nie była całkiem blada, a zimno sprawiało, że jej twarz była lekko zaróżowiona. Miała na sobie cienki wełniany sweter w paski szarości i jaskrawej, żywej czerwieni. Miała długie, brązowe włosy, które przechylały się na zewnątrz i nieco do góry, oraz jasne, szerokie, niebieskie oczy z mysimi rysami. Miała na sobie białą koronkową spódnicę i białe pończochy, a stroje przypominały baletki. Nosiła książki w ramionach, trzymając je, owijając wokół nich ramiona, z łokciami skierowanymi w dół i palcami zakrzywionymi na górze. Poezja, rachunek różniczkowy i księga nut...

523 Widoki

Likes 0

Mój pierwszy mężczyzna w USA

Mój pierwszy krok w USA to marzenie o spotkaniu z moją bratnią duszą ,,wysoka biała blondynka amerykanka ,, próbowałam dalej ale nie było szczęścia ,, nie doszłam do wszystkich prawd ,, pewnej nocy, kiedy sprawdzałem strony z pornografią ,, na moim ekranie pojawiła się reklama barów gejowskich ,, szczerze mówiąc, byłem bardzo ciekawy .. nie jestem hetero, ale starałem się jak najlepiej kontrolować swoje pożądanie, więc uprawiałem seks z mężczyznami wcześniej ale nie często , więc próbowałem odrzucić ten pomysł, kiedy zdecydowałem się rozpocząć tutaj nowe życie! dzień czy kilka dni ciekawość zmusiła mnie do ponownego zajrzenia do gejowskich barów iw...

774 Widoki

Likes 0

Propozycja: zobowiązania spełnione

Propozycja: Obowiązki są spełniane Jenny i ja spaliśmy późnym niedzielnym rankiem. Było po 10:00, kiedy w końcu wyczołgaliśmy się z łóżek. „Po naszym prysznicu, co chciałbyś zjeść na śniadanie?” Jenny zapytała, gdy zaczęła się staczać z łóżka. Wtedy na jej twarzy pojawił się grymas bólu. Oh! Uumm, Jim, dotrzymam naszej umowy. Możesz mnie mieć kiedy tylko chcesz, ale jeśli nie masz nic przeciwko, możemy zrobić coś innego następnym razem? Jestem tak obolała, że ​​nie jestem pewna, czy w ogóle mogę chodzić”. Jej ból był całkiem zrozumiały. Musiałem dość mocno naciskać, aby przebić się przez jej błonę dziewiczą i odebrać jej dziewictwo...

787 Widoki

Likes 0

Siostry w skarpetkach (rozdziały 9-12)

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY Jeff wysadził nas przed domem Kim około 8:30, a ona spotkała nas przy drzwiach ubrana w jedną z puszystych starych szat. „Właśnie wyszedłem spod prysznica, dziewczyny. Chodź do mojej sypialni, tam się przebierzemy. Phil właśnie wyszedł i trochę zapomniałem o czasie! – Phil właśnie wyszedł, co? żartowałem. – A co wy dwoje robiliście, że straciliście poczucie czasu? „Pieprzyliśmy się, Mar! Co miałeś na myśli? Kim uśmiechnęła się do mnie i Beth i wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. Kiedy dotarliśmy do pokoju Kim, zrzuciła szlafrok i stała tam naga, pozwalając Beth i mnie podziwiać jej ciasne ciałko. „Witaj w naszej grupie, Beth”...

587 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.