Rozdział 3; Myślałem, że się zemszczę
Byłem tak wkurzony i zdezorientowany po tej sesji ruchania, którą odbyliśmy w jego biurze, że chciałem się zemścić. W końcu byłam mądrą, odnoszącą sukcesy kobietą biznesu. Co ja kurwa robiłem? Nie pracowałem od dawna, ale mogłem robić, co chciałem, i zachowywałem się jak niewykształcona zabawka do pieprzenia, która podlega mojemu alfonsowi. Pieprzyć to. Ale nie miałam pojęcia, co dla mnie zaplanował, inaczej nigdy nawet nie pomyślałabym o zrobieniu czegokolwiek, by odzyskać utraconą samokontrolę. Nie przejmowałam się nawet moim chłopakiem, który zdecydowanie wiedział, że dzieje się coś perwersyjnego. Byłem tak wściekły, że wszedłem po granitowych schodach tego biurowca.
Pod spodem nosiłam spodnie i pończochy, żeby zrobić mu na złość. Posłużyłoby, dopóki nie wymyślę planu, jak naprawdę go wkurzyć. Tak bardzo chciałem uniknąć windy i postanowiłem poszukać schodów. Nie mogłam znieść, że Frank znów mnie dotyka. Nie spieszyłem się i spóźniłem się co najmniej dwadzieścia minut. Ha. Kiedy wszedłem, biuro było puste i byłem gotów zbesztać tego skurwiela.
Otworzyłem drzwi do biura Gene'a. Podniósł wzrok zaskoczony moim wejściem. Spoglądając na zegarek, spojrzał z powrotem na kanapę, na której siedział najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek widziałem. Ręce miał za głową, rozciągnięty na skórzanej kanapie. Spojrzał na mnie swoimi przenikliwymi brązowymi, prawie kasztanowymi oczami. Nie mógł mieć więcej niż 22 lata. Położył się z powrotem. „Tak, to zadziała” powiedział bez wyrazu, odchylając głowę z powrotem do sufitu. Jego krótkie brudnoblond włosy zmierzwiły się na całej głowie, podkreślając jego wyraźne rysy twarzy. Czułam, jak robi mi się gorąco na twarzy, gdy zdałam sobie sprawę, że się gapię. Był jedynym kierownikiem, którego widziałem z kolczykiem w wardze. Był piekielnie gorący. Pomyślałem sobie, że musi być twardzielem, skoro szanuje się go w dusznych biurach starszych, powoli rozkładających się biznesmenów z kolczykiem w wardze. Zauważyłem, jak obaj ci mężczyźni wyglądali bardzo seksownie w swoich drogich garniturach, dobrze skrojonych i zrelaksowanych, prowokując mnie do stwierdzenia.
„Panno Martin, to jest Colin. Jest jednym z naszych największych nowych klientów i bardzo ważnym atutem tej firmy”.
Spodziewałem się, że zgani mnie za mój strój, niechlujstwo i opieszałość. Jego ton był dziś uprzejmy, ale autorytatywny, ostrzegając mnie na swój własny sposób o karze, którą otrzymam później. Był tak cholernie dobry w przejmowaniu nade mną kontroli. „Nie musisz tam stać, panno Martin, weź notatnik i wróć tutaj”.
Co to było? Prawdziwa praca biurowa? Byłem oszołomiony. Przez następne pół godziny obserwowałem, jak doskonałe usta Colina dyktują szczegóły wielkiej imprezy prezentującej nowe oprogramowanie, które zaprojektował w celu ulepszenia cyfrowego nagrywania. Szybko zacząłem mieć obsesję na punkcie pieprzenia się z tym mężczyzną. Patrzyłem na niego od góry do dołu, zastanawiając się, jak duży jest. Kilka razy przyłapał mnie na patrzeniu na jego spodnie. Wyobrażałam sobie, jak by to było patrzeć w jego głębokie, zniechęcające oczy, kiedy go karmiłam. Mmmmm, założę się, że smakuje tak zajebiście dobrze. Prawie mogłem poczuć, jak sobie wyobrażałem, jego długość wsuwającą się i wychodzącą z moich pragnących ust. Wyobrażałam sobie, jak zdejmuję z niego garnitur warstwa po warstwie, podziwiając jego idealnie atletyczne ciało.
Właśnie wtedy obejrzałem się i zobaczyłem, jak Gene gapi się na mnie, uśmiechając się diabelsko. Wiedział.
„Colin ma do ciebie prośbę, jeśli byłbyś chętny” Czekałam, aż Colin mi się zaoferuje, myśląc, że Gene musiał mu powiedzieć, do czego mnie tam zatrudniono.
„Potrzebuję kogoś, kto pomoże mi załatwić randki z moimi kawalerskimi kolegami. Myślę, że nie proszę o zbyt wiele. Zachowanie Colina było zarozumiałe i pretensjonalne. Kocham to. Odchylił się ponownie, zamykając oczy, nie martwiąc się moją reakcją. Wiedział, że zrobię wszystko, co zechce. Usiadł nagle. Nie zdawałem sobie sprawy, jak mokra była moja cipka, kiedy też szybko wstałem.
„Lepiej wrócę do hotelu, bracie, skończyłem po tej podróży samolotem” Spojrzał na Gene'a z delikatnym uśmiechem, od którego ugięły się pode mną kolana. Praktycznie skoczyłem do drzwi, żeby pomóc mu wyjść. Zignorował mnie i skinął na Gene'a. Patrzyłem, jak wychodzi, wpatrując się w jego tyłek. Zajebisty kawałek tyłka.
Gene wybuchnął śmiechem, gdy zamknąłem drzwi. Odwróciłam się przestraszona i zdezorientowana.
"Dlaczego ty mała dziwko," kontynuował śmiech poprzez swoje słowa. Jego wyraz twarzy stał się poważny, gdy zdał sobie sprawę, co pokrywa moje ciało.
"Co masz na sobie? Chodź tu. Odwróć model dla mnie. Poszedłem na środek pokoju i powoli obróciłem się w kółko. nie obchodziło mnie to. Byłam gotowa na każdą karę, jaką mógł wymyślić. Myślałem.
„Mmmm… cóż, widzę, że bardzo się starasz nie być mi posłusznym”. Wstał z fotela wyglądającego na dyrektora i podszedł do mnie dumnie. Złapał mnie w talii swoimi silnymi dłońmi i przyciągnął do swojego ciała. Poczułam jak jego członek naciska na moją nogę. Wzdrygnęłam się na myśl o tym, jak mnie wczoraj upokorzył i jak pamiętałam, jak błagałam o jego pięknego czarnego penisa. Może naprawdę byłam tylko dziwką czekającą, aż ktoś uwolni całą tę seksualną energię. Zsunął dłoń z przodu moich spodni, chwytając mnie za udo. Sięgnął za mnie i mocno uderzył mnie za kolanem. Mój lewy bok opadł w jego ramiona, gdy chichotał z mojej bezsilności. Podciągnął mnie do góry i szybko rozpiął mi spodnie. Pociągnął zamek tak mocno, że usłyszałam lekkie rozdarcie. Wyglądałam na lekko zszokowaną, błagając go oczami o delikatność.
Pozwolił moim spodniom opaść na podłogę aż do pięt. Powoli sięgnął dłonią w dół, by pomasować moją łechtaczkę. Masował moje rajstopy. Użył obu rąk, by dotknąć moich pośladków, a potem jedną ręką sięgnął do ciepła między moimi udami. Moje ciało zareagowało bez zastanowienia na pieszczoty i zamknęłam oczy, czując, jak zapach mojej cipki powoli wypełnia pokój. – Ha, śmierdząca suko – wyszeptał mi do ucha. Powoli przesunął dłonią po moim udzie.
Jęknęłam cicho. „Mmmmm. Gene, proszę.
Uderzył mnie mocno, wysyłając piekące uczucie tak gwałtowne, że wibrował mi kręgosłup.
„Jak mam na imię?!” Zgromił go.
„Kurwa…….mmmm, to boli!!” Powiedziałem z oburzeniem.
Znów mocno uderzył mnie w plecy. Krzyknęłam na małego.
„Nazywasz się pan Lamar…”
"Lub….."
„Uhm… proszę pana?” zapytałem.
„Nie jesteś pewien?” kpił.
„Proszę, panie Lamar, nie”
„Proszę….. mówi suka. Tak, proszę pani Martin. Proszę, przestań zmuszać mnie do gwałtu i poniżania cię… tak, proszę, przestań sprawiać, że twoja brudna cipka jest tak mokra, że mogę wyczuć twoją cipkę, kiedy cieknie mi po spodniach – warknął. Odsunął się, odsłaniając mokre miejsce, gdzie moja cipka była przyciśnięta do jego ciemnych czarnych spodni. Uśmiechnął się.
Chwycił część moich rajstop, chwytając materiał w zaciśniętej pięści i drugą ręką pocierając mój miękki nylonowy tyłek. Głośne rrrrriiiiiipppp spadło na akustykę pomieszczeń, kiedy zerwał ze mnie kawałek rajstop.
„OOOOOWWwww…kurwa!” Krzyknąłem. Pozwolił, by materiał odskoczył, by znowu mnie użądlić. „mmmm ouch…” Powiedziałem, próbując się rozetrzeć i pozbyć się bólu z nogi. Zdarł więcej materiału z mojego uda, pociągając mocno, by zdjąć z nogi czarny nylon. Jęknęłam z bólu. „Proszę pana… proszę” błagałem z cichym wyrazem upokorzenia.
„Och tak, proszę, dziwka mówi jeszcze raz… tak, błagaj suko”. Znów objął moje ciało. I szepnął mi do ucha: „Błagaj mnie, suko, założę się, że też błagałabyś Colina. Nie chce takiej kurwy jak ty. Dziwka, która przeleciała wszystkich i wciąż błaga o więcej kutasów….. Zachichotał mi do ucha ze swojej wulgarności. Próbowałam wyrwać się z jego uścisku, ale mocno mnie trzymał. Chwycił materiał na mojej drugiej nodze i ściągnął go z mojego grubego, muskularnego uda. Moja drobna talia tkwiła między jego ramieniem a wymagającym ciałem. Znów zerwał ze mnie nylon. krzyknąłem. Pogłaskał moje nagie ciało w miejscu, w którym paliły mnie rajstopy. – Ostrzegałem cię, żebyś nie nosiła niczego, co nie byłoby krótkie i zdzirowate. Widzę, że naprawdę będę musiał cię włamać. Mmmmm, tak, złamię cię……….Twój seksowny tyłek. Jak pieprzony koń”.
Pozwolił mi lekko upaść na podłogę, a ja trochę szlochałam, rozcierając ból z nóg.
„Masz szczęście, że nie zapraszam każdego członka personelu na tym piętrze, aby rzucił się na tę ciasną, tryskającą cipkę”. Włączył telewizor. Podniosłem głowę z podłogi, próbując ukryć łzy. Nie chciałam, żeby czerpał satysfakcję z denerwowania mnie. Moje oczy rozszerzyły się, patrząc na ekran, na którym zobaczyłem siebie pochylonego nad biurkiem, zawodzącego, by pieprzył mnie tak mocno, jak tylko mógł. Słyszałam, jak mówię obrzydliwie brudne rzeczy temu mężczyźnie, od którego nie mogłam uciec. Zastanawiałam się, czy rozmowa telefoniczna z moim chłopakiem też tam była.
– Nagrałeś to? - wyszeptałam przestraszona jego złośliwością.
„Założę się, że twój mężczyzna z przyjemnością to zobaczy”. Prawie go nienawidziłam. Byłem upokorzony.
- Przestań - szepnąłem wściekły. Poczułam, jak jego oczy kierują się na mnie. Jego brew uniosła się, ale jego spojrzenie było pełne pewności siebie. Nagle wyjął z kieszeni plik banknotów i rzucił go w moją stronę. „Dodatkowe dziecko. Idź i kup sobie coś ładnego na przyjęcie Colina.
I kurwa na pewno. Kiedy drwiłem ze sprzedawczyń w Tiffany's, udając, że nie mogę się zdecydować, którą bransoletkę chcę, pomyślałem o Gene. Sprzedawczyni starała się być taka miła, oglądając mnie od góry do dołu, wciąż mając na sobie rajstopy. Miałem swoją własną małą grę kontrolną, gdy patrzyłem, jak ich przełożony prosi jednego z nich o zamknięcie transakcji. Zdecydowałem się na nieprzyzwoitą diamentową bransoletkę i wyrzuciłem gotówkę. Wychodząc dumnie ze sklepu, wymachując moim zakupem w fantazyjnej małej torebce, poczułam, jak spod płaszcza wystają mi policzki. Gene zatrzymał moje spodnie. Robiłam zakupy przez kolejne cztery godziny, półnaga, w najlepszych sklepach w centrum miasta.
Dostałem wiadomość, która kazała mi biec z powrotem do biura. Kiedy wpadłem do biura, zobaczyłem, jak Gene spokojnie siedzi na krześle. Na jednym z drogich krzeseł biurowych Gene'a siedziała piękna blondynka. Odwróciła się, by na mnie spojrzeć. Szybko dowiedziałem się, że była bardzo szanowanym dyrektorem generalnym zagranicznej firmy kosmetycznej. Była wyjątkowo piękna. Jej ponętny akcent był miękki, prawdopodobnie z powodu lat podróży, kiedy się odezwała. Jej długie do ramion, złote włosy opadały na różowy tweedowy garnitur. Czułem zapach jej drogich perfum. Połaskotało mnie w nosie. Poza tym, że była wyjątkowo dobrze wygadana i dobrze skrojona, wydawała się dobrze, podniecona. Tak się wierciła.
Spojrzałem na Gene'a. Wiadomość zawierała informację, że mój chłopak miał bardzo poważny wypadek piłkarski podczas treningu. Nigdy wcześniej nie słyszałem o czymś takim, a pomimo tego, że byłem zdradzającą biurową dziwką, nadal go kochałem i bardzo się martwiłem. Wpatrywałem się z otwartymi ustami w „Pana Lamara”, czekając na wieści. Gene ciągle wyjaśniał, jak potężna i odnosząca sukcesy jest Elissa. Czekałem z niepokojem, czekając na wyjaśnienia. Wyglądałem na bałagan i zacząłem czuć się bardzo skrępowany, gdy patrzyłem, jak ta szczupła cudzoziemka kilka razy spogląda na moje ciało.
„Tutaj panna Martin jest właśnie tym, czego szukasz, Elisso. Ma idealną figurę do tego, czego chcesz. Panno Martin zdejmij ten płaszcz i pokaż Elissie swoją piękną krągłą figurę. skrzywiłem się.
"Co?" – zapytałam szokująco, zastanawiając się, jak zimny może być bezduszny, jeśli chodzi o samopoczucie moich chłopaków. Zaczynałam się zastanawiać, czy był na tyle okrutny, żeby to wszystko zmyślić. Chociaż czułam, że moja twarz płonie z gniewu, podziwiałam jego władzę nade mną. Czułam się jednocześnie podniecona i wściekła, czekając na okazję, by zanurzyć jego twarz w mojej cipce, zmuszając go tak, jak on zmusił mnie. Chciałem wytrysnąć moją gorącą, lepką spermą na jego język, twarz i pocierać nim usta. Obraz na chwilę wypełnił moją głowę i strząsnąłem go zdezorientowany. Myślałem o uduszeniu go bezlitośnie. Ofiara spowodowana zjedzeniem zbyt dużej ilości cipki, powiedziałbym koronerowi.
„Pokaż Elissie, jak piękna jest twoja figura”. Uniósł brew, czekając, aż wykonam jego polecenie. Spuściłam płaszcz z ramion. Był taki okrutny. Założę się, że mojemu chłopakowi nic się nie stało. Ty pieprzony sukinsynu, pomyślałem sobie. Uśmiechnął się groźnie, wiedząc, że prawdopodobnie zdałam sobie sprawę z jego kłamstwa. Drwił z mojego strachu. Nagle zdałam sobie sprawę, że ręce Elissy spoczywają na moim ciele, studiując moje krągłości.
„Taksss…… mmm… bardzo piękne.” Śledziła mnie dalej. Podniosła moją pogniecioną koszulę. Zacząłem protestować, ale spojrzała na Gene'a, który posiadał mnie swoimi oczami. Jedno spojrzenie i zdałem sobie sprawę, co jej powiedziano. Miałem być ofiarą dla jej lesbijskich potrzeb. Kiedy pobiegłam po wieści o moim tak zwanym „szpitalnym” chłopaku, on powiedział jej, że będę jej osobistą suką. Elissa rozpięła mój stanik i powoli zsunęła ramiączka w dół moich ramion, pozwalając mu opaść na podłogę, zostawiając mnie w podartych rajstopach i czarnych majtkach brazylijskiego kroju. Spojrzałam na podłogę, gotowa na ofiarę wykonawczą.
„Ale ona wygląda tak… tak…” Elissa wyglądała na zmartwioną moją przygnębioną odpowiedzią. Gene skinął mi głową z surowym spojrzeniem. To chyba oznaczało: wyglądaj na szczęśliwą cipkę albo zerżnę cię w dupę tu i teraz. Opuściłam ramiona na boki, pozwalając, by moje piękne włoskie ciało było pieścione przez cudowną blondynkę z zagranicy.
„Nie, Elissa, zapewniam cię, że Gina jest doświadczoną małą lizaczką. W rzeczywistości uwielbia to robić bardziej niż ssać mojego penisa. Co wiele znaczy. Zaśmiał się, Eliza zachichotała. Źle się czuję. Starałam się skupić na całej biżuterii i drogich ciuchach, które dziś kupiłam, i na tym, jak Colin zareaguje na moją skąpą imprezową sukienkę. Poczułam na piersi gorący oddech Elissy. Moje piersi dumnie eksponowały twarde brzoskwiniowe sutki. Sięgnęła do moich piersi i delikatnie uszczypnęła mój prawy sutek między swoimi długimi, giętkimi palcami. Pozwoliła, by jej usta opadły na mój głodny cycek. Gene odchylił się w fotelu i obserwował. Elissa uniosła obie ręce, by pocierać i dotykać moich piersi, czując ich pełnię w swoich dłoniach. Odwróciłam wzrok, czując się zarumieniona. Pstryknęła moimi twardymi cyckami swoim twardym językiem.
„Twoja bardzo miękka pani……” Zapomniała mojego nazwiska, ale Gene powiedział jej, żeby zamiast tego nazywała mnie swoją śliczną małą dziwką. Zaśmiała się i pożądliwie polizała moje usta. Po kilku subtelnych liźnięciach w końcu pozwoliłem jej rozchylić usta i dać mi głęboki pocałunek. Pogładziła moją górną wargę swoją, a potem dolną. Poczułem jak jej język delikatnie wnika w moje usta. Musiałem przyznać, że całowała bardzo zmysłowo, upewniając się, że masuje swoim językiem mój język. Zatraciłem się w tej chwili z nią na sekundę, czując, jak jej szczupłe ciało przyciska się do mojego. Całowała i delikatnie ssała moją szyję, przesuwając dłońmi po moim nagim ciele. Przerwała, by przestudiować definicję mojego brzucha. Bawiła się uwodzicielsko, przesuwając swoimi miękkimi dłońmi tuż nad moimi majtkami, gdzie te seksowne małe kości biodrowe lekko wystają. Patrzyłem, jak powoli zsuwa mi majtki, a potem delikatnie bawi się moimi wargami sromowymi. Jej palce były takie delikatne i giętkie. To była miła odmiana od wczorajszego pobicia Franka. Spojrzała mi w oczy i zdałem sobie sprawę, co robię. Nigdy tak naprawdę nie byłem z dziewczyną. Mama zawsze mi powtarzała, że to grzech.
Kiedy byłam bardzo młodą dziewczyną, około 7 lat, miałam swoje pierwsze doświadczenie seksualne z dziewczyną, ale Gene o tym nie wiedział. Mój ojciec spotykał się z psychopatą z jeszcze bardziej zaburzoną rodziną. Mała dziewczynka, również w moim wieku, nocowała w moim łóżku. Była dużo młodszą kuzynką dziewczyny mojego taty. Tej nocy nauczyła mnie, jak się masturbować. Powiedziała mi, żebym zdjął majteczki małej dziewczynki i schował je pod łóżkiem, podczas gdy my pocieraliśmy łechtaczki naszych małych dziewczynek. Prosiła, żebym poczuł jej, dopóki mój ojciec prawie nas nie złapał. Mała dziewczynka, o której dowiedziałem się później, w starszym wieku, została zgwałcona przez swojego brata i była aktywna seksualnie ze swoją rodziną.
Ale zawsze kochałem kobiety i nasz wdzięk. Ilekroć odczuwałam pociąg seksualny, tłumiłam go z trudem, wierząc, że to źle, i byłam po prostu złą małą dziewczynką. Poczułem, jak Elissa wkłada palec do mojej cipki, delikatnie pchając go w górę. Odsunąłem się gwałtownie, tak że jej palec wyślizgnął się z mojej wilgoci.
„Nie mogę. To jest źle." Spojrzała na mnie bardzo zaskoczona i spojrzała na Gene'a. Zaśmiał się i powiedział: „Ona pieprzy się z tobą, Elisso”
„Nie, proszę, to źle. nie mogę. Powiedziałem, widząc prymitywny wyraz twarzy Gene'a. Spojrzał na mnie podejrzliwie.
„O, WIDZĘ, nie dostałeś jeszcze swojej kary…” Starałem się podążać za jego logiką, „a moja mała biurowa dziwka czuje, że nie zasługuje na całą tę przyjemność bez uprzedniego ukarania. Masz rację. Jestem z ciebie dumna, że zdajesz sobie sprawę, co się dzieje z takimi dziwkami jak ty. Elissa, możesz kontynuować, dam jej to, na co zasługuje. Nie martw się." Patrzyłem, jak zdejmuje marynarkę. Rozpiął kamizelkę i zdjął ją z szerokich ramion. Muszę przyznać, że bardzo chciałam, żeby wymierzył mi tę karę i wybawił mnie z tego upokorzenia. Nie mogłam sobie wyobrazić, żeby mnie ukarał bardziej niż teraz. Zaczął mieszać mi w głowie. Patrzyłem, jak zaczął powoli rozpinać koszulę z kołnierzykiem. Zatrzymał się, by zobaczyć, jak Elissa klęka i ponownie wchodzi we mnie.
Cicho jęknęłam. „Mmmmm……Elisso, proszę….” Tym razem nie przestała. Uznała, że Gene wie najlepiej i kontynuowała powolne ruchanie palcami mojej cipki. Poczułam tę znajomą wilgoć, której wczoraj doświadczył Gene. moczyłam się. Postanowiła wepchnąć kolejny palec w moją cipkę. Zaczęła robić mnie szybciej, wpychając się we mnie mocno, opuszkami palców dotykając mojej szyjki macicy. Gene'owi rozpięcie tej koszuli zajęło więcej czasu niż mężczyźnie w wieku 90 lat. Patrzył, uśmiechając się, jak moje ciało się trzęsło, haniebnie czując falę namiętności, która zaczęła mnie popychać. Czułem, jak ssie moją łechtaczkę. Najpierw delikatnie wciągnęła go do ust. Odrzuciłem głowę do tyłu i zamknąłem oczy, próbując udawać, że nie mam zamiaru dojść. Kiedy otworzyłem oczy, zobaczyłem, jak jej śliczne blond włosy pokrywają moje wyrwanie, gdy ssie i liże mnie energicznie swoim kolczykiem w języku. Czułem, jak mała stalowa kulka mnie trzepocze. Drżałem przy każdym ruchu jej języka. Jej język wydawał się wyszkolony, by drażnić się ze mną w absurdalnie szybkim tempie, a uczucie, jak czubek jej języka mnie gładzi, doprowadzało mnie do szału.
„mmmmmm nie…..proszę….Elissa to źle… nie chcę… uuuuuuhhhhhh…..o mój boże…..to jest dobre.” Śmiesznie szybko kręciła językiem po mojej łechtaczce. Wstała i delikatnie popchnęła mnie z powrotem na skórzany fotel. Spojrzałem jej w oczy, widząc doświadczenie gorącej, pożądanej kobiety, która miała dać mi swoją własną lekcję. Zepchnęła mnie w dół. Siedziałem posłusznie szczęśliwy, że zostałem jej niewolnikiem, chociaż mój umysł mówił mi, że to było złe. Podniosła obie moje nogi, aby ułożyć je na poręczach krzesła, pozostawiając mnie szeroko rozłożoną. Gene uśmiechnął się i patrzył, jak wkłada trzy palce do mojej cipki. Elissa westchnęła, otwierając usta, pożądając mojej dobrze ogolonej cipki. „mmmmmm” Jęknęła w moją cipkę. Patrzyłem, jak doprowadza moją cipkę do orgazmu. Przyłożyła usta z powrotem do mojej śliskiej cipki. Byłem tak gotowy na kutasa, wpatrując się w oczy Gene'a, kiedy ssała i pieprzyła mnie mocno. Wpychała we mnie palce coraz szybciej, kiedy jęczałam. Poczułam, jak łza spływa mi po twarzy, gdy spojrzałam na Gene, ale nie chciałam, żeby przestawała. Byłem uciskanym biseksualistą z szafy, w końcu dostałem to, czego pragnąłem, ale nie byłem gotowy, aby to zaakceptować.
"Proszę…." Jęknąłem ponownie, czując, jak moje ciało się trzęsie.
„Proszę, co kochanie…” Gene powiedział do mnie słodko.
„Ohhhhhh Boże….PROSZĘ……ohhhhhh MÓJ KURWA BOŻE…..PROSZĘ NIE PRZESTAWAJ” Elissa uśmiechnęła się do mnie, sięgając głęboko do mojej cipki długimi palcami delikatnie łaskocząc mój punkt G. „Aaaaaaaaaaaaa tak.” Właściwie złapałem ją za głowę i przycisnąłem do moich lśniących ust. „Poliż mnie, Elissa, mmmmm tak….liż mnie……proszę….och….uh….uh……uh TAK TAK …Kurwa….tak….” Teraz mocno taranowała moją cipkę palcami, podczas gdy ona ssała moją łechtaczkę do iz jej ciasnych ust. Ssanie było niesamowite, gdy taranowała moją cipkę. Niż przyszedłem. Eksplodowałem na całej jej twarzy. Krzycząc i wołając, żeby mi to dała, żeby to dostała i „proszę, kurwa, zjedz mnie”. Poczułem, że ogarnia mnie dreszcz. Moje nogi rozciągnęły się tak daleko, jak tylko mogły, każdy mięsień był napięty, kiedy byłem oczarowany przyjemnością, jaką sprawiała, że mnie zdejmowała. Jestem pewien, że moje ciało przeciekało na poduszkę fotela, doszedłem tak mocno. Uniosła nieco twarz, żebym mógł zobaczyć, jak jej usta błyszczą moim błyszczykiem, który dla niej zrobiłem. Moje ciało było raz po raz oblewane serią mniejszych orgazmów po pierwszej eksplozji. Wciąż tryskałem i wiłem się nad jej twarzą. Wypuściłem ostatnią odrobinę mojego orgazmu na jej śliczne usta. "O mój Boże…." Westchnąłem do niej. „Mmmmm o tak.” Wiłam się i trzęsłam, wprawiając w wibracje krzesło, uderzając biodrami okrężnymi ruchami w skórę. Czułem swoje ciało własnymi rękami, pocierając się po skórze i twardych jak skała cyckach. Byłem bardziej podniecony niż kiedykolwiek. Masowałem i pocierałem cycki, słysząc, jak mówi: „Mmmm, jesteś taka miękka i mokra”. Badała moje wargi sromowe, wciąż lekko palcując moje wejście. „Tak, smarujesz to” powiedziała, pozwalając, by jej gorący akcent się wymknął. Byłem w ekstazie. Patrzyłem na jej piękną twarz z miłością.
Gene podszedł do nas rozebrany do samej bielizny. Jego członek był twardy w jego ciasnych majtkach. Jego męskie ciało przede mną, znów poczułam podniecenie, zastanawiając się, co zamierza teraz ze mną zrobić. Podszedł do boku krzesła i złapał mnie za włosy. Nieprzyjemne uczucie, do którego zdążyłem się przyzwyczaić. Uwielbiał mną rzucać. Pociągnął mnie do pozycji stojącej, moje nogi przeleciały nad głową Elissy. Poczułam, jak jego ręka sięgnęła między moje nogi, kiedy odzyskałam równowagę. Poczuł, jak moja ociekająca wodą cipka podskakuje pod jego dotykiem. Nadal byłam taka wrażliwa po drżącym orgazmie, który dała mi Elissa.
Kątem oka widziałem, jak zaczyna się rozbierać. Gene wcierał moje soki we mnie, a potem w pęknięcie. Wziął każdą kroplę i wcierał ją w mój odbyt, aż mała rozgwiazda znalazła się w morzu spermy. Dotykał mnie palcami, a ja wydawałam dźwięki przyjemności. Moje ściany były tak wrażliwe na każdy dotyk, że prawdopodobnie byłbym nawet podekscytowany, gdyby to były pieprzone palce Franka. Moje mięśnie napięły się, ściskając palce Gene'a. Poczuł, jak zaciskam się gwałtownie wokół niego. Uśmiechnął się, gdy upadłam na niego jęcząc.
Elissa podeszła do mnie. Patrzyłem, jak jej idealne, jasnoskóre ciało siada na biurku. Patrzyłem, jak rozkłada szeroko nogi, odsłaniając się przed nami. Nadal nosiła szpilki, prezentując mi dobrze wypielęgnowaną cipkę. Taką dorosłą kobietę widziałem tylko całkowicie, bezbronnie nagą na siłowni. Kiedy walczyłem ze sobą, by go nie kochać, poczułem, że mocno przygryzam dolną wargę. Gene to zauważył i popchnął mnie gwałtownie do przodu. Otwarcie traktował mnie jak swoją własność.
Jej mięśnie brzucha były takie seksowne i zdefiniowane. Wyglądała na aktywną kobietę. Prawdopodobnie miała w domu prywatną siłownię. Jej cycki były pełne i duże z pięknymi brzoskwiniowymi sutkami stojącymi na baczność. Czułem się skrępowany obok niej, mimo że cały czas słyszę komplementy na temat mojego ciała, zapierała mi dech w piersiach. Uśmiechnęła się do mnie pożądliwie, gestem nakazując mi podejść bliżej tymi ciemnoniebieskimi oczami. Szedłem we śnie, padając na kolana, gdy się pocierała. Łzy zaczęły formować się w moich oczach i spojrzałem na Gene'a, aby uratować mnie przed chęcią zjedzenia jej.
„W porządku, kochanie, twoja kara nadchodzi… nie martw się…” Patrzyłam na niego, wciąż walcząc ze sobą. „Gen… ech, proszę pana, nie mogę. Jeśli to zrobię, to naprawdę będę niczym więcej niż brudną, bezwartościową dziwką. Pan Lamar spojrzał na mnie, widziałem, że był zdumiony moją logiką. Elissa czekała z szeroko rozłożonymi nogami pieszcząc swoją cipkę dwoma lśniącymi palcami. "Chodź kochanie……. Posmakuj mnie. Spróbuj mnie chociaż raz………nie będziesz chciał oderwać od niego ust. Skinęła. „Spuść się kochanie…..jesteś moją śliczną, małą dziwką… prawda?…mmmmm” Potarła usta tymi samymi palcami, które były głęboko zakopane w mojej cipce. Znowu poczułem mrowienie między nogami.
„Nie mogę, przepraszam…… to takie…… grzeszne” Powiedziawszy to, Gene wybuchnął wielkim, ryczącym śmiechem. „Grzeszny?…Dziewczyno…Walnąłem cię wczoraj kciukiem w tyłek, kiedy błagałeś o pieprzenie. Ty pieprzona cipo, co za hipokryta! Nie masz nic przeciwko temu, żeby cię wyssała, ale nie chcesz jeść jej cipki? Och, zamierzasz zjeść tę cipkę” Ellissa słuchała rozbawionego pana Lamara, chichocząc z mojego wahania. „A teraz idź tam, panno Martin, i zabierz ją tak samo dobrze, jak ona zrobiła tobie”. Pomyślałem, chciałbym wiedzieć jak, zdając sobie sprawę, że po raz pierwszy będę musiał zjeść cipkę.
Spojrzałem w dół na dywan i doczołgałem się do biurka na czworakach, mój tyłek kołysał się w przód iw tył, gdy pan Lamar patrzył. Lekko mnie uderzył. Podniosłem ciało na krawędź biurka. Wyraz twarzy Ellissy spoważniał, gdy położyła jedną rękę na mojej głowie. Przyciągnęła mnie do siebie. Czułem, jak gorąco było między jej udami. Jej pochwa cieknie na biurko, pragnąc jakiejkolwiek przyjemności, którą jej dam. Położyła mi rękę pod brodą i zmusiła, żebym spojrzał jej głęboko w jej ciemnoniebieskie oczy. Spuściłam wzrok zawstydzona, że nie wiem, jak ją zadowolić.
„’Ere kochanie…….Pokażę ci.” Wyglądałem na wdzięcznego, gdy kierowała moją głowę do swojego ciała. Wyciągnąłem język zaczynając nisko i przeciągając go w górę jej warg sromowych. Próbowałem pstryknąć jej łechtaczką, tak jak ona zrobiła to z moją. Uśmiechnęła się. Kontynuowałem lizanie jej łechtaczki, językiem jej pięknej cipki, kilka razy otwierając usta. Powtórzyłem wzór zaczynania nisko na jej pochwie i zamiatania jej cipki, powodując jej cichy jęk. Zauważyłem, że jej oddech stał się cięższy, gdy wirowałem i ssałem ją. Ręce pana Lamara delikatnie uniosły mój tyłek w powietrze, tak że byłem pochylony, z odsłoniętym tyłkiem podczas jedzenia jej cipki. Lekko rozłożył moje policzki. Poczułam, jak obwód jego penisa mnie rozszerza. Potarł głową całe moje usta, łechtaczkę, krocze i odbyt. Kilka razy splunął mi w dupę. Jakbym nie była wystarczająco mokra, pomyślałam. Prawdopodobnie podnieciło go to, by drażnić się ze mną tak wulgarnie, jak to tylko możliwe.
Jego ciało było gorące i zdałem sobie sprawę, że zacząłem gorączkowo jeść Elissę. Wsunąłem twarz między jej nogi, kiedy gładziła moje włosy. Zatopiłem twarz w jej wilgoci. Mogłem teraz poczuć jej soki na moich policzkach, była niechlujnie mokra. Przyzwyczaiłem się do myślenia o Gene'u jako o panu Lamarze i krzyknąłem, używając oficjalnego nazwiska. Ellissa oparła się na rękach. „ooooohhhhhh, tak, moja słodka mała dziwko…….tak…..zjedz tę cipkę, kochanie…mmmmmm……tak… właśnie tam.” Ponownie zakręciłem wokół jej łechtaczki, jęczmień mógł oddychać, kiedy pan Lamar kazał mi pchnąć mnie tak daleko w jej stronę. Jej oddech przyspieszył. Zaczął mnie powoli pieprzyć. „Teraz Gina, już prawie czas na twoją karę” Chciałem spojrzeć na niego pytająco, ale byłem pochowany głęboko w jej cipce, teraz wkładając język w jej otwór. „Najpierw… Włóż palce do Elissy…….. i pieprz ją palcem, jedząc ją” Zrobiłem, jak mi kazano i włożyłem w nią palec wskazujący i środkowy. Jęknęła, odrzucając głowę do tyłu. Była tak ciasno wokół moich palców. Napinała i napinała mięśnie, gdy ssałem jej małe, gorące usteczka. Zaczęła kołysać się w przód iw tył na mojej dłoni. Ciągle ją lizałem, smakując jej słodycz. „Teraz spraw, by spuściła się na twoją twarz, połknij wszystkie jej soki, wyliż ją do sucha” Dyszał ciężko, gdy nadal wyciągał ze mnie penisa tam iz powrotem coraz szybciej i jeszcze szybciej. Czułem się jak dziwka, kiedy zaczęła naprawdę wpychać biodra w moją twarz, podczas gdy pan Lamar pieprzył mnie na ostro.
„OOOOOOOOOHHHHH……KURWA!!…KURWA…..KURWA……SHIiiiiit……Mmmm…tak blisko…..tak blisko….doprowadzisz mnie do orgazmu” Krzyknęła. Zastanawiałem się, czy ktoś był teraz w poczekalni, ponieważ z łatwością usłyszeliby jej krzyki. Była squirterem. Nigdy nie wypuszczałem takich strumieni z mojej cipki, ale ona dostarczała gorący strumień spermy do moich ust. Trzymałem je otwarte, pozwalając, by kapało mi na język i strzelało w tył mojego gardła. Ocierała się biodrami o moją twarz, kończąc swój orgazm w moich ustach. – O tak…….dobra dziewczynka…..dobra dziewczynka…jesteś taka dobra……mmmmm. Powiedziała do mnie miękko. Zacząłem odsuwać twarz, ale Gene pociągnął mnie za włosy, przywracając moją głowę na miejsce. „A teraz, panno Martin, twoja kara za nieposłuszeństwo”. Wysunął się z mojej cipy. Przesunął swojego penisa, by rozchylić moje pośladki. Od jakiegoś czasu nie brałem takiego penisa i zacząłem się nerwowo wiercić. Splunął jeszcze kilka razy w mój odbyt, wpychając głowę w mój tyłek. „AHHHHH kurwa…….” Krzyknęłam, gdy się wierciłam.
„Jeśli się zrelaksujesz, będzie łatwiej” Elissa zachęcała do tego.
„Zjadaj ją dalej, panno Martin… Nie lubisz Elissy? Nie pamiętasz, co właśnie dla ciebie zrobiła? Chlapa." Poczułem, jak powoli wpycha cały swój trzonek w mój tyłek. Wydaję stłumiony krzyk w mokrą, gorącą cipkę Elissy. „Teraz za każdym razem, gdy boli tak bardzo, że nie możesz tego znieść…… podniesiesz głowę znad cipki Elissy i powiesz” Wziął oddech „Zasługuję na to…… pieprz mnie mocniej, sir. Rozumiesz? - powiedział uwodzicielsko, prowokując mnie do nieposłuszeństwa. Uwięziony pomiędzy nogami tej gorącej lesbijki i moim napalonym bękartem szefem, posłusznie skinąłem głową, wiedząc, że od dawna jestem pokonany.
"Dobry. Chcę, żebyś wiedział, po co tu jesteś, i wszyscy inni w holu też. Nie musiałem patrzeć, jestem pewien, że było tam pełno śmiejących się biznesmenów, którzy teraz wszyscy wiedzieli, kim jestem. Nie wiedziałem, że Gene miał sprzęt wideo, który transmitował program do Franka i kilku innych jego ulubionych kolegów. Chory drań, wiedząc, że prawdopodobnie oglądają to na górze jak mecz piłki nożnej.
Zaczął wsuwać i wysuwać swojego kutasa z mojego tyłka. płakałem. Uderzył mnie mocno.
„OHHHH kurwa……”
„Nie to kazałem ci powiedzieć” Krzyknął okrutnie.
„Och…..uhhhh…..owww…ja…..Och, nie zmuszaj mnie….” KLAPANIE! „Ok!….ok……Przepraszam pana…..Ja…oohhhh….Boże…….Zasługuję na to…..pieprz mnie mocniej, sir” Gene wszedł we mnie z powrotem, podczas gdy moja twarz ponownie opadła Eliza. Lekko trzymała kępkę moich włosów, pomagając mi podnieść głowę, kiedy zaczął naprawdę jechać do miasta.
„OOOOHH Pieprzyć…… mnie mocniej…… proszę pana… Zasługuję na to…… cholera.” Poczuł, jak moja odbytnica zaciska się i rozluźnia wokół niego, gdzie mógł zacząć się swobodnie poruszać. Czułem się taki brudny. Moja cipka przeciekała na nas oboje. Jestem wrażliwy analnie i czułem, jak mięśnie mojej cipki zaczynają synchronizować się z mięśniami ściskającymi Gene'a. Nadal bolało, gdy zaczął wypracowywać rytm, żeby zerżnąć mnie w dupę. Czułem, że odbyt zaczyna mnie bardzo boleć.
„To nie boli?” kpił.
„Aaaaahhhh…… tak….” Krzyknęłam i wrzasnęłam. POLICZKOWAĆ! Zaczął mocno bić mnie w tyłek, ręką zamiast penisa, upewniając się, że co drugie pompowanie w tyłek uderza mnie w mój obolały policzek. „Przepraszam…… to znaczy, zasłużyłem na to…..SIIIIRRRR ……AHHHHHH!” Krzyczałem. Dręczył mnie teraz.
– Chcesz mocniej?
„NOOOOO” jęknęłam. Elissa szarpnęła moją głowę z powrotem w dół. Domyśliłem się, że ta sprośna gadka znów ją podnieciła. Mocno przyciskała moją twarz do swojej waginy. Pan Lamar posłał piekący ból wzdłuż mojego kręgosłupa, gdy uderzył mnie w pośladek z pełną siłą. I almost bit Elissa ripping my head from her to scream out “I’m sorry sir…..I will do anything you tell me……just please……please……please fucking cum…….I deserve it!” I heard myself repeat the mantra over and over again. He bent over still thrusting into me saying any demeaning thing he could think of to make me feel absolutely helpless. He grabbed my wrists and pulled my arms taught against my back. I strained as Elissa also pulled on me from the other direction by my hair. She was moaning loudly also saying obscene things to me as she shoved me into her steaming cunt. I was being mauled.
“I bet your going to show up……to work on time……now …..aren’t you?”Gene panted heavily as he started to drive the farthest he could into me.
"Tak jest. Fuck me harder sir, I deserve it.”I yelled above Elissa's sex noises. I felt my pussy contracting like I was about to cum again.
“And I bet your going to do everything……and anything…….to keep me hard……and fucking happy…..like wearing what I tell you……isn’t that right?”
“Yes, Sir. Fuck me harder sir, I deserve it.” It was even more painful when I felt him grow larger ready to hose my ass with his load. The anticipation made my red hot and hornier than I could have imagined.
“And I know that you’ve….learned your place…..right slut? OHHHHHH Fuck……you fucking slut….your gonna make me cum….right in your tight little asshole……You love it don’t ya…..look at that juicy ass push back on my cock like that….”I hadn’t realized I was so actively participating, but I was rocking back on his crotch as he buried himself inside of my butt. “Oh yah….I fucking love it…..Ohhhhh shit I’m gonna cum to Mr. Lamar.”
“OOOOHHHHHHH SHIIIIT!” Elissa slammed her hips to my lips. She held my head tight to her pussy as she squirted again all over my mouth. I had my lips pressed closed accidentally and her juices ran down my neck. She flowed all over my tits, streaming herself down my chest, hungrily grasping at me as I made her cum again. I’m not sure who came first. Gene let out a load so thick and hard. I felt him fill my body up with his delicious creamy cum. I tasted him. Ja wiem. He pulled himself out and let the last little bit of his orgasm spurt onto my butt cheeks. He rubbed his head all over my crack grunting softly. I collapsed as my assailants released me. Falling to the floor I curled up into a little ball unused to be so abused.
“Clean it” He ordered holding out his still somewhat erect penis.
“I…..”I started to try and negotiate, but I knew that would get me much worse, “Yes Sir……I deserve it.”I sighed.
“Yes you do……than you will go to Colin’s hotel.” I obediently nodded with every order. I looked pathetic as I dragged myself over to his feet. He helped me up. He gently tugged my chin upward.
“Spread those pretty lips.”