Obóz był pełen aktywności, gdy grupa myśliwska wróciła tego popołudnia. Kobiety chciały gorącej wody, mężczyźni świeżych napojów, a zabójstwo musiało zostać przetworzone. Ale żadne z tych zadań nie było moim problemem. Muszę opiekować się żywymi zwierzętami - odmianą czteronożną i dwunożną. To właśnie ta ostatnia kategoria sprawia, że kocham swoją pracę, a także czyni mnie bogatym.
Nazywają mnie Afrykanerką. Mam powiązania z ludźmi, o których normalni ludzie nawet nie wiedzą, że istnieją. Handluję miękkim, jędrnym, soczystym miąższem. Kto nie chciałby tego robić?
Cholernie nienawidzę kobiet. Wszyscy. To sprawia, że jeszcze bardziej kocham swoją pracę.
Kobiety to głupie zwierzęta - jakiś skurwiel udomowił pizdy i teraz siedzimy z problemem. dziwki.
Spojrzeć na nich! Czy łatwo jest zobaczyć, jaki jest ich cel. Kurwa i rozmnażanie. Tylko do tego się nadają. Kobieta powinna podporządkować się wszystkiemu mężczyźnie na tej planecie, tak to widzę. Klękaj pizdo, liż dupę swojemu panu! Za kogo się, kurwa, uważasz, żądając więcej?
Wspomniana pizda była wciąż pokryta krwią wspaniałego byka Kudu, którego zabili podczas polowania, kiedy mój pomocnik wyciągnął ją z klatki. Dobrze wyszkoliłem tego pomocnika. Już nawet nie postrzega jej jako osoby. To dziwne, jak odróżniają kobiety w obozie, do których muszą odnosić się z najwyższym szacunkiem, od tych importowanych cip. Nawet nie czekał, aż wstanie. Po prostu chwycił ciężki łańcuch przywiązany do jej kołnierzyka i zaczął iść. Gdyby tak potraktował psa jednego z klientów, straciłby pracę. Ale to nie był pies - to było coś nieskończenie mniejszego. Przeciągnął ją przez błoto, zanim w końcu zdołała uklęknąć, a kiedy w końcu udało jej się czołgać, poruszał się tak szybko, że i tak nie nadążała. Oglądanie było zabawne.
Byłem cholernie dumny z jakości tego produktu, który dostarczyłem jednemu z moich najważniejszych klientów. Cipy, które zwykle dostarczaliśmy, pochodziły ze „złej części miasta”. Łatwiej było je złapać, ponieważ kręciły się we wszystkich zacienionych miejscach. Ale ten, ten był inny. Mieliśmy szczęście. Należała do tej samej klasy co kobiety w obozie – i one zdawały sobie z tego sprawę. I zamierzali zmusić ją do zapłaty za to. Prawie mi jej żal - prawie.
Patrzyłem, jak moja pomocnica rzuciła tyłek na ziemię u stóp mojej klientki. Był pod jej wrażeniem, wiedziałem o tym. Lubił jej wyrafinowanie, lubił niszczyć coś wartościowego. Nie sądziłem, że zostawi to za sobą. Jeszcze przez jakiś czas nie zamierzał z nią skończyć.
Więc czekałem na rozpoczęcie zabawy. Scena była prawie gotowa. Ta pizda wciąż myślała o sobie jako o osobie. Do diabła, ja też, jeśli słuchałeś, jak mówię o „niej”. John zamierzał zamienić ją w kawałek mięsa. Stanąłem trochę bliżej, aby móc lepiej obserwować postępowanie.
W suchą afrykańską glebę wbito dwa solidne tyczki, oddalone od siebie o kilka metrów. Na całej długości między tymi słupami zamocowano kolejny. Był wyższy niż zasięg człowieka i miał przymocowany system bloczków. Do tej belki były przymocowane haki - duże, błyszczące, ostre i zastanawiałem się, czy ona wie, do czego one służą. To była rzeź. To tutaj miała zostać zabita zdobycz myśliwych.
„Chodź, odłóż to” John wskazał na nią.
Mój pracownik zawiązał linę wokół jej nadgarstków, związał oba nadgarstki razem, a następnie kopnął ją bliżej belki. Oderwała się od jego stóp dokładnie tam, gdzie chcieli. Powinien kopać mocniej. Cipa.
„Poczekaj, możemy opuścić belkę i podnieść je razem”. Do imprezy dołączył jeden z jego przyjaciół.
Głupia pizda jeszcze o tym nie wiedziała, ale nie widziała ostatniego byka, z którym miała tak intymny kontakt. Grupa robotników ciągnęła Kudu do prowizorycznej rzeźni.
„Ok, opuść promień” – powiedział ktoś. Inny owinął jej liny wokół kostek i przywiązał je do opuszczonej belki. Oczywiście szeroko rozłożyli nogi cipy, zanim ją unieruchomili.
Kudu został przymocowany do belki obok brudnej dziwki, a następnie obaj zostali podniesieni.
Liny musiały wrzynać się w jej smukłe kostki w chwili, gdy belka zaczęła ją unosić. Poczułem, jak mój kutas twardnieje i zastanawiałem się, ilu mężczyzn naprawdę może oglądać taką scenę bez pragnienia wybuchu. Jęknęła, kiedy jej plecy zostały przyciągnięte do nierównej ziemi tuż przed tym, jak została podniesiona. To był cholernie seksowny widok. Jej długie włosy wisiały w kurzu, całkowicie odsłaniając plecy. Jej pełne cycki opadały lekko w dół. Brudny seks, ale jakże użyteczny.
Obok niej wisiało ciało kozła z głową przechyloną na bok.
Robotnicy podeszli bliżej z nożami w dłoniach. Byli gotowi dokończyć dzieło przekształcenia życia w kawałki mięsa. Ta bezwartościowa pizda nie zdawała sobie sprawy, że właśnie to jej właściciel zamierzał jej zrobić. Głupie, pieprzone zwierzęta, mówię wam.
„Jestem gotów przygotować mięso” — powiedział John do jednego ze swoich przyjaciół. – Zadzwonisz do reszty?
- Już są w drodze, myślę, że możesz zacząć, jeśli chcesz.
Uśmiechnąłem się, gdy mała cipka znów zaczęła walczyć, kiedy usłyszała te słowa. Pewnie zastanawiała się, co to znaczy.
Zobaczyłem, jak John okrąża ją, a potem kuca obok jej twarzy. Spojrzał jej w oczy i przemówił płaskim, autorytatywnym głosem.
„Dobrą rzeczą w cipce jest to, że rozumie. Może być przerażona. Może krzyczeć, płakać i błagać”. Obejrzał się przez ramię na mężczyzn, którzy teraz wycinali paski mięsa z leżącej obok nich pozbawionej skóry tuszy. "To wspaniałe zwierzę nie wiedziało, co go uderzyło. Nigdy nie czuł strachu. Ale ty, głupi kawałek ciała, drżysz ze strachu. To sprawia, że chcę cię pieprzyć. Sprawia, że chcę cię skrzywdzić. I zawsze dostaję Moja droga." W dłoni trzymał nóż i przesuwał nim po jej rozciągniętym boku. Widziałem, jak się wzdryga, napina pod dotykiem ostrego ostrza.
„Zamierzam obedrzeć cię ze skóry, a potem zmiękczę, a potem pokroję cię w paski i zabiję psom. Dam twoją cipkę Killerowi tutaj, ponieważ kocham Killera, a Killer kocha cipki ”.
Mężczyźni zaśmiali się. Wiedzieli, że Killer w końcu dostanie jakąś akcję. Widzieli to już wcześniej i nigdy nie mają dość.
Obok nagiej cipy odrąbywano i wynoszono duże kawałki mięsa. Niewiele zostało z Kudu. Niewiele zostało też z kobiety, którą przywieźliśmy do obozu zaledwie 24 godziny temu. John pracował z planem, nic nigdy nie zostało zrobione bez konkretnego wyniku, a kiedy ten plan w końcu się ułoży, będzie to coś pięknego.
Zawołał Killera na swoją stronę. Duży brązowy pies dyszał do swojego pana i został nagrodzony poklepaniem po głowie. Pies spojrzał na rzecz wiszącą przed nim, a potem znudzony upadł na ziemię. Nawet Killer wiedział, że jest bezwartościowa.
Cipa teraz kwiliła, słyszeliśmy jej żałosne szlochy. Jej strach był cholernie piękny. Była bezsilna, mała i totalnie popieprzona. A potem się wkurzyła.
Och, jaką mamy moc, by zmienić kobietę w coś takiego. To jest odurzające. Mogliśmy wyczuć jej przerażenie, zobaczyć, jak strach spływa po jej odwróconym ciele w stronę piersi i twarzy i chcieliśmy więcej.
John śmiał się z niej teraz. Spojrzał na żółty strumień spływający jej po włosach i pochylił się bliżej jej twarzy.
- Och, kurwa, piękna pizdo - powiedział głośnym szeptem. - Mogę po prostu zdecydować, że cię zatrzymam. Jesteś tak rozkosznie słaba, krucha i mała. Wziął jej cycek w swoją wielką dłoń, ściskając go lepko. „Chcę zobaczyć, jak twoja niewinna twarz patrzy na mnie z oddaniem, tak jak robi to mój pies, chcę zobaczyć, jak czołgasz się z powrotem po więcej tego, co chcę ci dać, ponieważ nie możesz myśleć o niczym innym, co ma znaczenie”. Jego usta były już przy jej uchu. „Będziesz psem moich psów i będę cię krzywdzić do końca twoich dni – zaczynając teraz”.
A potem wstał. „Głupia pizda. Zabijmy ją”.
Widziałem to już wcześniej. Ale tym razem zrobił to zgrabnie, jakby brał pod uwagę, jak to będzie wyglądać po wygojeniu.
Krzyknęła, kiedy po raz pierwszy wbił się w jej ciało. Przebił jej skórę tuż pod pośladkami i narysował cienką linię krwi na jej białym policzku, aż zwężał się tuż pod jej plecami. Krew natychmiast zaczęła spływać po jej plecach. Widzieliśmy, jak jej nogi i tyłek są napięte, a krew miesza się z krwią zwierzęcia, która zaschła na jej skórze.
"NIE!!" Jej krzyk przeciął powietrze, kiedy zaczął następne nacięcie.
Oglądaliśmy mokry sen.
Nóż był ostry i przeciął bez wysiłku jej delikatną skórę – sześć razy. Wyrzeźbił trzy równoległe linie pośrodku każdego policzka. To był jego znak firmowy. Jeden z nich. Każdy zagoiłby się w cienką czerwoną bruzdę. Ale zanim się zagoi, będzie bolało, a John sprowadził to do nauki.
Był w tym pewien cel. Cipa stawała się tym. Coś, kawałek mięsa. Krzyczała i błagała, a nikt nie zwracał na to uwagi. Aż w końcu dostała wiadomość i zamilkła, zadowalając się łzami. To była cholerna szkoda, uwielbiamy słyszeć krzyki cip.
Chciałbym, żeby John po prostu dokończył to pieprzenie. Sam nie dotykałem towarów, ale uwielbiałem patrzeć, jak cierpią. Ale miał swoje sposoby.
Jak otwieranie suk. Lubił, gdy pierwsze wernisaże były wyjątkowe i niezapomniane - potem nie mógł się tym mniej przejmować i dzielił się nimi ze wszystkimi. Ta cipka miała niezapomniane otwarcie dwóch dziurek w pięści, jeśli mnie o to cholera pytasz.
Zbiorowy gwałt na gardle był świetnym początkiem. A potem John zgwałcił jej ciasną, małą cipkę na tym umierającym zwierzęciu – jak mógł to przebić!?
Spojrzałem na jej cholerny tyłek i wyobraziłem sobie maleńką, dziewiczą dziurę czekającą na rozerwanie na strzępy i ledwo mogłem się już powstrzymać. Mój penis pulsował już gwałtownie.
To był czas. John odwrócił się do leżącego za nim trupa. Zostało ogołocone z mięsa. Resztę dostaną psy. Ale najpierw potrzebował jednej rzeczy.
kutas.
To był ogromny byk. I miał ogromnego penisa, który wciąż zwisał z ciała. Rzeźnicy wykonali dobrą robotę, utrzymując to w stanie nienaruszonym. John przeciął ohydny żylasty fallus, który musiał już wtedy śmierdzieć, a potem pokazał go cipce.
Po prostu nie ma sposobu, aby zadowolić sukę. Kurwa, nienawidzę ich. Zawsze chodzi o rozmiar, który ma znaczenie, a kiedy dasz jej duży, zaczyna skomleć jak idiotka. Jebana dziwka. Wiedziałem, że będzie srać krwią przez tydzień i nie mogłem się doczekać, żeby to zobaczyć.
Bliżej stał jeden z kolegów. Wszyscy chcieliśmy przypomnieć sobie rozmiar tej dziury. Rozsunął zakrwawione pośladki, żeby pokazać nam, dokąd zmierza byk. To nigdy nie miało pasować. Istota w dłoni Johna była dwa razy grubsza niż zamierzony cel. To miało być brutalne.
Pierdolić! To była jedna z najseksowniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałem, a widziałem w swoim życiu chore gówno. Krzyczała przez cały czas, gdy wpychał kawałek mięsa do jej suchej dziury. I poświęcił na to swój czas. Widzieliśmy, jak urocza mała wiśnia rozciąga się i rozciąga, a potem trochę więcej. Były łzy i lała się świeża krew. Widzieliśmy jej napięte ciało i wiedzieliśmy, że to tylko pogorszy sprawę. Widzieliśmy, jak jej ręce chwytają się powietrza, starając się znaleźć coś, czego mogłaby się trzymać. Co jest bardziej seksownego niż krwawiąca kobieta? Wepchnął to coś tak głęboko do jej dziury, że zastanawiałem się, czy to przeżyje. Ale wzięła wszystko.
I wtedy kurwa się zaczęło.
Na zmianę gwałcili jej tyłek tym odciętym kutasem. Liny wokół jej kostek były naciągnięte na maksimum, utrzymując jej ciało w powietrzu, podczas gdy pieprzyli ją do nieprzytomności. Pieprzyli ją mocno, szybko. Wieczny. Głęboko. Gwałtownie. Zerżnęli ją na sucho, a potem na surowo. Wykorzystali tę pieprzoną dziwkę w sposób, w jaki powinny być używane cipy. Czasami zatrzymywali się na chwilę, popijając niedźwiedzia, podając fiuta następnemu facetowi, robiąc sobie przerwę. Ale jej dupek nigdy nie miał przerwy. Nie, dopóki wszystkie nie były gotowe. Nie, dopóki jej tyłek nie stał się ziejącą dziurą (wiedziałem, że tak nie pozostanie, jeszcze nie).
A potem John ogłosił, że cipka jest otwarta.
************
Odpuściłem to po tym, jak wszyscy przeszli na noc. Pozostawianie mięsa na otwartej przestrzeni nie było bezpieczne. Wiedziałam, co ją czeka następnego dnia, bo jedna z kobiet poprosiła mnie o pomoc w organizacji. Cuntowi się to nie spodoba. Ale to było teraz jej życie. Czas to zaakceptować.
Pieprzona suka.
(może być kontynuacja)