Byłem w szoku. W ciągu kilku minut mój najlepszy przyjaciel Kevin stał się Kelly. Kevin był szczupłym facetem o miękkich brązowych oczach, średniej długości brązowych włosach, które zaczesywał w typowy dla emo/hipstera sposób. Kelly była urocza. Była gładko ogolona pod ubraniem i miała na sobie czarne koronkowe majtki.
Miała nawet pozory krzywych. Pod workowatymi ubraniami Kevina kryła się urocza postać.
Kelly stała przede mną, promieniejąc do mnie. Przeniosła ciężar ciała na jedno z bioder i położyła ręce po bokach.
- Więc? Jak wyglądam? Nie mogłem zacząć opisywać. Nadal widziałem tam Kevina, ale było ich więcej. Dla mnie stała przede mną kobieta. Miała nieco chłopięcą figurę, ale była gładka, zaokrąglona i emanowała aurą potężnej kobiecości. Wyciągnąłem ręce i delikatnie dotknąłem nagich nóg Kelly, czując ich ciepło i gładkość. Uśmiechnęła się do mnie jeszcze szerzej, wyraźnie pochylając się pod moim dotykiem. Jej różowe usta lekko się rozchyliły.
„Wyglądasz…” Moje oczy skupiły się na małym wybrzuszeniu pod jej majtkami. Wiedziałem, że to penis. I wiedziałem, że nie lubię facetów. W każdym razie byłam całkiem pewna. Ale wtedy spojrzałem w górę na Kelly i nasze oczy się spotkały. Może to był fakt, że miałem okazję się pieprzyć, a mój mózg był nadrzędny wobec mojego rozsądku. Może nie chciałem zranić uczuć Kevina... albo Kelly'ego. Może obydwa. Ale poczułem coś, kiedy spojrzałem w oczy Kelly. Być może seksualność jest bardziej złożona niż tylko „lubię mężczyzn” lub „lubię kobiety”. Może płeć to coś więcej niż tylko to, jakie części ciała masz, a czego nie.
Poza tym nie mogłem zaprzeczyć, jak seksowna była Kelly. A biorąc pod uwagę, jak... była chętna, kutas nie będzie mi za bardzo przeszkadzał. Była dla mnie wystarczającą kobietą.
"Wyglądasz niesamowicie." Miałem na myśli każde słowo.
I myślę, że to ją uderzyło, bo się wzdrygnęła. Kładzie ręce na mojej głowie, pocierając uszy i szyję.
„Myślę, że naprawdę masz na myśli to...” Jej powieki opadły nieco, patrząc na mnie z miłością, gdy jej miękkie palce bawiły się moimi włosami. Na moim ciele pojawiła się gęsia skórka.
– Tak. Pragnę cię Kelly. Moje dłonie owinęły się wokół, by chwycić jej tyłek, biorąc każdy policzek w dłonie, rozkładając je i ugniatając. Boże, była miękka i ciepła.
Ręce Kelly, jakby chciały odpowiedzieć, opuściły moją głowę i powędrowały w dół klatki piersiowej do moich kolan. Znalazła i zaczęła głaskać sztywność pod moją nogą.
"Widze." Uśmiechnęła się do mnie i pochyliła, żeby mnie pocałować. Spotkałem ją szczęśliwie. Jej usta były zachwycające, co jeszcze bardziej mnie usztywniło. Moje biodra poruszyły się nieco przy niej.
Przerwała nasz pocałunek, żeby spojrzeć w dół. Oblizała usta.
– Wyciągnijmy cię z tego, wielkoludzie. Uklękła wtedy na skraju łóżka i zaczęła rozpinać mi spodnie. Po prostu odchyliłem się do tyłu, ciesząc się widokiem. Byłem już raczej… zakochany w Kelly. I coś innego, ciemniejsza część mojego umysłu, zachwycało się tą sytuacją z różnych powodów.
Czy faceci nie uwielbiają, gdy dziewczyna chce ich kutasa? Każdy chce być w jakiś sposób pożądany. Uwielbiam, kiedy dziewczyna mnie chce. Zwłaszcza, kiedy tak bardzo mnie pragnie, robi najbrudniejsze rzeczy, żeby wbić w siebie mojego fiuta. Kelly wyraźnie chciała mojego fiuta. A fakt, że wyciągnąłem Kelly z Kevina, dał mi przewrotną satysfakcję.
Kelly zaczęła ściągać moje spodnie, gdy skończyłem tę myśl, a mój kutas wybuchnął, gdy tylko był w stanie. Mimo to moje bokserki trochę go przytrzymywały.
Kelly wydęła wargi, wsunęła palce pod pasek moich bokserek i szybko je ściągnęła. A mój twardy członek w końcu był wolny, triumfalnie stojąc. Kelly oblizała usta, a jej dłonie przesunęły się, by delikatnie pogłaskać je opuszkami palców. Zesztywniałam jeszcze bardziej i odetchnęłam aprobatą.
„Wow…” Kelly była nieco szeroko otwartymi oczami, gdy jej ręce zaczęły biegać w górę iw dół mojego gorącego wałka. Wsuwałem się i wysuwałem trochę z jej rąk.
„Wow ma rację… robiłeś to kiedyś wcześniej?” Kelly pokręciła głową.
„Nigdy wcześniej nie widziałem innego faceta, z bliska… Chciałem, ale potrzebuję kogoś, komu ufam, wiesz?” Spojrzała na mnie z małym, uwielbionym wyrazem twarzy.
"No, jak to jest?"
"Wspaniale." Z tymi słowami pochyliła się, składając pocałunek tuż pod czubkiem mojego penisa. Wzdrygnąłem się. Nie przestała. Ułożyła pocałunki w górę iw dół mojej długości i wkrótce jej język zaczął biegać w górę iw dół.
"Pierdolić!" Zacząłem pulsować w jej dłoniach. Odrzuciłam głowę do tyłu, zamknęłam oczy, ciesząc się doznaniami.
Wtedy poczułem to, na co liczyłem przez cały miesiąc. Gorąca, miękka wilgoć ogarnęła główkę mojego penisa i zaczęła spływać w dół jego grubości. krzyknąłem. Kelly ssała, zaciskając usta. Spojrzałem w dół, aby zobaczyć jej usta owinięte wokół mojego fiuta i powoli połykające go więcej, nie spiesząc się, by mnie kusić. Chciałem się ruszyć, zacząć pieprzyć jej usta. Chwycić jej twarz, zacząć szarpać się i wejść jej do gardła. Ale chciałem się tym cieszyć. I nie chciałem tego spieprzyć.
Potem zanuciła. Z jej gardła doszedł rozkoszny dźwięk. Rezonował na moją wędkę.
"Do cholery!" Spojrzała na mnie, wciąż mrucząc, oczy wiedzące i złośliwe. Posunęła się tak daleko, jak mogła, w dół mojej długości, mając tylko cal do stracenia. Byłem tylko średniej długości.
"Jesteś pewien, że nigdy wcześniej tego nie robiłeś!?" Spojrzałem na nią. Powoli, kusząco, odsunęła się ode mnie. Oblizała usta, potrząsając głową.
„Nie, nigdy! Po prostu dużo czytam. I oglądam dużo porno”.
"Mózgi i Piękno, co?"
Uśmiechnęła się i wstała. Wspięła się na łóżko, siadając na mnie okrakiem, mój mokry, twardy kutas lizał jej tyłek, gdy oparła się o mnie. Dopiero teraz zauważyłem, że jest twarda. Z jej majtek wystawał penis, jakieś półtora cala nad talią. Nie mogłem powstrzymać się od myśli, że to było... urocze.
Zdjąłem koszulę i natychmiast jej ręce przesunęły się w górę iw dół moich ramion, ramion i klatki piersiowej. Nie byłam w świetnej formie. Miałem warstwę tłuszczu. Więc nie mogłeś dobrze zobaczyć moich muskulatury. Moje mięśnie brzucha były ukryte. Ale miałem małą definicję. Oczy Kelly pochłonęły moją postać z żądzą migoczącą w ich głębi.
"Jesteś taki gorący..." Zaczęła ocierać się o mnie, jej tyłek drażnił mojego fiuta, podczas gdy jej fiut wciskał się w mój brzuch. Wydała cichy, dziewczęcy jęk. Jej ładne usta rozchyliły się, a oczy zamknęły. Mogłem tylko przez chwilę patrzeć w zdumieniu, ale wiedziałem, że mogę zrobić to lepiej. Pochyliłem się do przodu, całując jej odsłoniętą szyję. Zamruczała, opierając głowę o moją.
„Potrzebuję cię… teraz…” Odetchnęła. Jej prawa ręka sięgnęła za siebie. Splunęła na lewą stronę, a ona poszła za nią. Odsunęła majtki i wtarła ślinę w moje pulsujące ja. Czekałem tylko, teraz ssąc jej ucho.
Po kilku chwilach przesunęła mojego penisa do swojego wejścia, unosząc się trochę. I zaczęła siedzieć. Już się nasmarowała, chociaż jej dziura wciąż opierała się jej. Po chwili nacisku włamałem się do niej i natychmiast wbiłem się kilka cali w jej tyłek.
"O mój Boże!" Kelly jęknęła obok mnie, jej dłonie szybko znalazły moje ramiona. Przywarła do mnie, pchając się w dół, zanurzając moją męskość w jej ciepłych głębinach. Wbił we mnie gwoździe. I cholernie mi się to podobało.
Po przyzwyczajeniu się do mojej długości i grubości Kelly nie szczędziła czasu. Zaczęła ocierać się o mnie i pomimo ciasnego dopasowania lubrykant dobrze na to pozwolił. Moje dłonie chwyciły ją za policzki, gdy mnie ujeżdżała, i szukałem jej ust w poszukiwaniu pocałunku. Owinęła ręce za moją szyję i przyciągnęła mnie do szorstkiego, mokrego pocałunku. Jej język znalazł mój i jęczała przeciwko mnie. Jej uda zacisnęły się na moich bokach, kiedy naprawdę zaczęliśmy się pieprzyć. Jej biodra wirowały, gdy jej tyłek podskakiwał w górę iw dół na moim pręcie.
"Kurwa... Kurwa!" Ona płakała. Uśmiechnąłem się, obserwując spektakl i zacząłem do niej podskakiwać. Twardy. Oparłem się na ramionach, aby uzyskać dźwignię, a moje biodra zaczęły uderzać w jej z rozkosznymi mokrymi uderzeniami za każdym razem. Oczy Kelly rozszerzyły się na chwilę, gdy znów krzyknęła, a jej ramiona i uda zacisnęły się mocniej wokół mnie. Ugryzła mnie w ucho, jęcząc głośno przy każdym pchnięciu.
Jak każda kobieta, którą pieprzyłem, chciałem sprawić, by eksplodowała, by poddała się wszechogarniającej przyjemności, zanim wybuchnę. Wygląda na to, że szło mi całkiem nieźle...
Kelly była teraz wściekła z pożądania, a jej tyłek szorstko wbił się w mojego fiuta. Wszystko było gorące i mokre; pociliśmy się, pieprzyliśmy jak kompletne zwierzęta. Szarpnąłem się na nią, gdy mnie kołysała. Jej własny fiut otarł się o mój brzuch szorstko, nasmarowany potem między nami. Krzyknęła z każdym pchnięciem w tyłek.
„Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa!” Jej głos zaczął piskliwie, gdy oboje zabrakło jej tchu i zbliżała się do szczytowania.
Zacisnąłem zęby, wbijając się w moją kobietę. W tym tempie nie wytrzymam długo. Ale mi się udało, tak jak Kelly rzeczywiście eksplodowała w orgazmie. Nie było słów, tylko dziewczęce okrzyki ekstazy. Konwulsje na mnie, jej ramiona zacisnęły się wokół mojej szyi, jej uda przyciskały się do moich bioder, a jej śliczny tyłek stał się niesamowicie napięty. Gdy chrząknęła i płakała, jej mały kutas wypluł na mój brzuch i klatkę piersiową ładny ładunek białej spermy. Czułem pulsowanie jej prostaty na mojej męskości.
Warknąłem z przyjemności i dmuchnąłem. Moje ciało zesztywniało i po raz ostatni triumfalnie pchnąłem jej miękki tyłek, zanim mój kutas zaczął wypluwać w nią własne nitki nasienia, pokrywając jej wnętrzności. Wreszcie wydawnictwo, którego tak bardzo pragnąłem. Miesięczna ilość spermy i żądzy wypluła w dupę mojej najlepszej przyjaciółki, rozmnażając ją. To było jak pozbycie się demona lub podniesienie świata z moich ramion. Ulga niepodobna do żadnej, jaką czułem wcześniej.
Dyszaliśmy razem, a nasz pot (i inne płyny ustrojowe) mieszały się. Kelly oparła się o mnie, odprężając, trochę mrucząc, gdy dzieliliśmy poświatę naszego wspólnego szczytowania. Po długiej chwili milczenia przemówił Kelly.
„Kurwa-A”.
„Kurwa-A ma rację…” Wróciłem. Cały ciężar Kelly spoczywał na moim ciele, jej postać leniwie się na nim opierała. Ramiona, których tak mocno przylgnęła do mnie, wciąż były luźno owinięte wokół mojej szyi, chociaż jedno z jej ramion zwisało.
– Chyba w końcu zaliczyłeś, wielkoludzie. Usiadła leniwie, na tyle, by stawić mi czoła. Przycisnął się do mnie tyłkiem, a ja zadrżałem. Dopiero zaczynałem tracić twardość. Zdjęła ręce z mojej szyi, skrzyżowała je i podparła się nimi na mojej klatce piersiowej. Uśmiechnęła się chytrze, jej wielkie brązowe oczy wpatrywały się we mnie z radością. Była piękna.
– Chyba wiemy też, co zrobić, jeśli kiedykolwiek będę nieznośnym dupkiem. Uśmiechnąłem się do niej.
"Mmm. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie będziesz musiał. Przynajmniej nie, jeśli chodzi o seks."
"Nigdy nie myślałem, że ty i ja będziemy przyjaciółmi z korzyściami..."
"Czy to by cię niepokoiło...?" Potrząsnęłam głową, przechylając głowę do przodu, żeby ją pocałować. Wydała aprobujący mruczenie przy moich ustach.
"Nie jest w najmniejszym stopniu."
– Wiesz, że często musiałbym być Kevinem, prawda? Powoli skinąłem głową. To nie miało znaczenia. Nie postrzegałem Kelly jako kogoś innego niż Kevina. Po prostu czułem się, jakbym teraz lepiej znał Kevina. Myślałem, że Kelly to fajniejsze imię, ale imię nie miało znaczenia.
– Nie obchodzi mnie to. Jesteś moim najlepszym przyjacielem. Może nawet więcej… – Kelly spoważniała, kiwając głową. Potarła nos moim.
- Chciałbym być bardziej. Naprawdę cię lubię James.
"Też cię lubię." Spojrzeliśmy w oczy na długą, czułą chwilę. Zarumieniła się lekko i na sekundę odwróciła wzrok. Uśmiechając się, spojrzałem za nią, na jej łóżko po drugiej stronie pokoju. Odwróciła się, ciekawie podążając za moim wzrokiem.
"Co?"
– Nie wiem, czy mógłbym dziś z tobą spać w osobnym łóżku. Uśmiechnąłem się do niej.
- Teraz jestem twoją kobietą, co? Chcesz trzymać mnie blisko? Kiwnąłem głową z chichotem.
"Wszystko moje."
"Dobrze. Zbierzmy je razem. Chciałbym spać obok ciebie..."
Przesunąłem się pod nią, zerkając w dół. Jej sperma wciąż leży na moim brzuchu i klatce piersiowej, a jej mały fiut i schował się z powrotem do majtek. To było urocze.
"Chcesz najpierw wziąć prysznic?" Kelly przygryzła dolną wargę, kiwając głową.
– Tylko jeśli obiecasz, że znów mnie ubrudzisz.