To jest historia czasów, kiedy byłem na studiach...
to był mój ostatni rok na studiach. Znałem tego gościa ze szkoły. Był wtedy moim młodszym uczniem...
był facetem wyglądającym na faceta...szczupłą sylwetkę...średniego wzrostu...
często chwaliliśmy się nawzajem, mówiąc, że jesteś przystojny..przystojny..wszystkie dziewczyny będą za tobą biegać..
bawiliśmy się razem... rozmawialiśmy do późna... dzieliliśmy się naszą kolekcją porno... i wieloma innymi rzeczami...
właściwie byliśmy dobrymi przyjaciółmi, ale on nazwał mnie „bratem”
wyjechał do stanu na studia... był nowicjuszem w zarządzaniu...
nie mieliśmy ze sobą żadnej fizycznej interakcji.. czasami testowaliśmy się nawzajem na głębokości
pewnego dnia wysłał mi SMS-a, że wróci do domu na wakacje i powiedział, żebym go odwiedził, kiedy to zrobi...
powiedziałem, że na pewno to zrobię..
nadeszły wakacje.. on też..
zadzwonił do mnie.. „cześć bracie, jak się masz…”
„W porządku, stary… co jest…?”
„Wróciłem do domu, bracie.. długa podróż.. ale w końcu wróciłem do domu, kochany dom..”
„wow.. jak tam studia?”
„jest w porządku… świetna atmosfera”
"n jak tam dziewczyny... mają jakieś? "
„nie, bracie.. jeszcze nie”
„wspólnie, teraz możesz mi powiedzieć”
„Wiem, że mogę… nie zrobiłbym tego, gdybym miał 1… zawsze to robię… więc przyjdziesz jutro, żeby się ze mną spotkać, prawda?”
„tak… OK, bracie, na pewno…”
następnego dnia jak zwykle... obudziłem się późno... nie ma nic lepszego niż dobry, długi sen ..
nagle przypomniałem sobie.. musiałem odwiedzić Ricky'ego... tak, ma na imię..
szybko się przygotowałem… wziąłem rower i dotarłem do jego domu tak szybko, jak mogłem…
zapukałem do drzwi... on otworzył... "jak zwykle późno.. właśnie miałem iść się wykąpać"
„przepraszam stary.. obudziłem się późno”
„tak, tak, wiem… wejdź… mama i tata pojechali do domu mojej ciotki… muszę tam wkrótce jechać… a ty przychodzisz tak późno ”
„nie ma problemu..idź się wykąpać..w takim razie pojedziemy razem..”
poszliśmy do jego pokoju.. bałagan w pokoju.. ale nie tak bardzo jak mój
usiadłem na łóżku..
zaczął rozpinać koszulę...
„wow, striptiz za darmo ” zachichotałem.. nie żebym nie był zainteresowany…
"tak, tak" uśmiechnął się..
„Czy możemy prosić o muzykę do striptizu?”
on już rozpiął koszulę.. i wyglądał kusząco...
powoli podszedł do mnie..zmysłowo rozpiął pasek..n rzucił w moją stronę...
„Wow.. gorąco” zachichotałem
potem rozpiął dżinsy.. i podszedł do mnie bliżej..rozsuń zamek...
teraz się wahałem… co on próbuje zrobić… pomyślałem…
„co się stało… pokaż się, co… przestraszyłeś się?”
„Niczego się nie boję” warknęłam.. próbowałam do niego dotrzeć.. ale on wziął ręcznik i pobiegł do łazienki.
„Powodzenia następnym razem” – zaśmiał się w środku…
ale trochę mnie to zaniepokoiło....
wyszedł z łazienki po kąpieli...kapiąca woda nadawała mu seksowny wygląd...
Zadzwoniłem do niego „Ricky, za chwilkę, jak tu przyjdziesz”
" Co ? "
„Co to jest?” – wskazałem losowo
" co co ..? "
podszedł bliżej, żeby rzucić okiem.. zaciągnęłam go na łóżko.. i wspięłam się na niego..
„co mówiłeś… przestraszony”
próbował mnie przewrócić i uwolnić, ale nie mógł
„okej, okej, bracie.. poddaję się”
śmialiśmy się, a potem puściłem go...
był smutny obok mnie i dyszał... po tej małej bójce.. spojrzałem na niego.. było coś w jego oczach..chciałem...
położyłem rękę na jego udach... prawie blisko jego penisa...
nic nie powiedział.. Stałem się odważniejszy.. podszedłem bliżej... i zdjąłem jedną fałdę ręcznika, odsłaniając prawą nogę...
jego skóra była miękka… powoli wszedłem… delikatnie pieszcząc jego uda… był wyprostowany… chwyciłem jego pulsujące mięso…
wydał z siebie przyjemne chrząknięcie.. i głęboki wdech..
najpierw złapałem bazę, a potem poszedłem w górę.. ciężko oddychał..
zacząłem go głaskać..miał zamknięte oczy..
robiłem to przez chwilę... potem nagle zatrzymał moją rękę i powiedział: "jeszcze nie... chcę zobaczyć twoją..."
"Będziesz musiał na to popracować, stary.. "
„okej” powiedział.. n nagościł mnie w mgnieniu oka… albo był wyszkolonym ninja… albo naprawdę niekontrolowanie napalonym…
„wow, jesteś duży” powiedział i zaczął mnie głaskać… Uśmiechnąłem się na jego komentarz, po czym powoli się położyłem… aby cieszyć się tą przyjemnością
był wyjątkowo dobry w tym, co robił „Powiedziałem, że wkrótce się spuszczę”
„jeszcze nie czekaj” powiedział… n podszedł do łóżka… położył się i odwrócił tyłek w moją stronę… powiedział „zawsze cię chciałem… marzyłem o zrobieniu tego… masturbowałem się, myśląc o tym” ty… jak seksowna byłaś,… jak seksowna będziesz wyglądać nago”
jego tyłek był wystarczająco zachęcający.. te słowa sprawiły, że stałem się bardziej napalony..
Przyciągnąłem go do siebie i włożyłem do środka mojego utęsknionego penisa. Na początku nie chce wejść. „Czy to boli?”, zapytałem
„Tak będzie, jeśli wkrótce mnie nie zerżniesz” – powiedział..
w końcu to wrzuciłem...
„Pieprz mnie” jęknął
i byłem gotowy dać mu wszystko...
pieprzyłem go mocno.. wsunąłem się tak mocno, jak tylko mogłem.. mój kutas nigdy wcześniej nie był tak twardy.. przyjemność była niebiańska..
miałem właśnie dojść.. i sięgnąłem po jego penisa.. wypuścił, gdy tylko go dotknąłem... i ja też...
to był jednoczesny wytrysk..
Spojrzałam w jego zadowolone oczy..n leżeliśmy tam razem przez chwilę...