Córka i tata - część 2
Anita obudziła się następnego ranka w łóżku taty i szukała ciepła jego ciała. Nie było go, a ona walczyła, aby się obudzić. Całą noc spali w pozycji łyżeczki. Niejednokrotnie budziło ją uczucie, jak jego twardy kutas wsuwa się między jej pośladki, gdy przeżywał ich kochanie się w swoich snach. Poruszając tyłkiem we właściwy sposób, mogła przesunąć go do krocza, tak że jego główka penisa spoczywała przy jej wejściu. Tak bardzo, jak bardzo chciała wziąć go do siebie, wciąż była wyczerpana i czuła, jak mięknie, gdy znów odpływała. Teraz nawet go tam nie było, a jej ciało nalegało, by przeszukała dom w poszukiwaniu go.
Narzucając na siebie szlafrok, zeszła na dół. Aromat świeżej kawy zaprowadził ją do kuchni, gdzie jej tata siedział przy kuchennym stole, pogrążony w myślach. Otoczyła ramieniem jego klatkę piersiową i ścisnęła go uściskiem na „dzień dobry”, ale on się nie poruszył, nawet jej nie rozpoznał! Przestraszona pozornym odrzuceniem, szepnęła mu do ucha.
„Dzień dobry, tato. O czym myślisz? Jesteś około miliona mil stąd”.
"Hmm? Oh. Dzień dobry kochanie. Chyba trochę pogubiłem się w swoich myślach, prawda? Myślę tylko o ostatniej nocy. Zamieszanie doprowadza mnie do ściany”.
„Tato, nie chciałem cię zmylić zeszłej nocy. Wiesz, że cię kocham, dziś rano jeszcze bardziej niż wczoraj. Więc wyświadcz nam obojgu przysługę. Porozmawiaj ze mną” – błagała Anita, napełniając filiżankę kawą, a następnie podgrzewając kawę taty.
Przez resztę dnia ta dwójka była trochę odległa. Jim spędzał dużo czasu po prostu siedząc z głową w dłoniach, podczas gdy Anita była rozdarta między daniem ojcu czasu do namysłu a chęcią przytulenia go. Napięcie siało spustoszenie w jej umyśle i sercu. Czy przekroczyła granicę i prawdopodobnie sabotowała ich związek? Czy jej ojciec ostatecznie odrzuci jej rosnącą miłość do niego? Powiedzieć, że się bała, byłoby niedopowiedzeniem.
Późnym popołudniem napięcie w domu było na tyle duże, że można by je kroić nożem. Obawy Anity rosły z minuty na minutę. Musiała coś zrobić — cokolwiek — by przerwać milczenie taty, zanim oszaleje! W swoich rozważaniach nie znalazła wewnętrznego spokoju. Mogła tylko czekać. Jej natychmiastowym rozwiązaniem było znalezienie zajęcia, które odciągnie jej myśli od napięcia.
„Tato, a może zrobię dziś kolację?”, zgłosiła się na ochotnika. „Jeśli możesz znieść resztki, odgrzeję trochę tej zupy i zrobię chleb czosnkowy. Twoja Seashore Surprise zawsze wydaje się smakować lepiej po odgrzaniu”.
„Umm? Oh . . . Tak . . . dobrze, kochanie, cokolwiek powiesz. I tak jestem trochę zagubiony w myślach dzisiejszego wieczoru. Pewnie lepiej, żebyś ty gotował niż ja. Mogę stracić rachubę i spalić to miejsce, jeśli wejdę do kuchni”.
Brak koncentracji Jima był ostatnią kroplą dla jego córki. Albo wyszli na jaw i rozwiązali problem, albo jej biedne serce miało ochotę się roztrzaskać.
„Do diabła, tato! Krążysz we mgle przez cały cholerny dzień i to mnie rozdziera! Więc mam w dupie, czy masz to wszystko poukładane, czy nie! Porozmawiamy, a teraz porozmawiamy! Nie tylko to, ale będziemy rozmawiać, dopóki mój ojciec, mój tata i mój najlepszy przyjaciel nie wrócą do mnie! Rozumiesz?”, Anita prawie krzyknęła na niego na całe gardło. Przykucnęła obok niego, patrząc na jego twarz i zobaczyła niepokój i strach w jego oczach. Bezsilne uczucia w niej sprawiły, że chciała owinąć go ramionami w komforcie, a może i otuchy.
Jim spojrzał na córkę, a jej zatroskane spojrzenie przeszyło mu serce jak brzytwa. Był samolubny w swojej samotności przez cały dzień, a teraz wynikająca z tego wina wyciągnęła go z siebie. Jego córka go potrzebowała, a on nie mógł jej już odmówić. Siedziała tam przez cztery lata, podczas gdy on użalał się nad sobą. Wystarczyło!
Sięgając do niej, wyciągnął ręce, dłońmi do góry. Odpowiedziała, umieszczając swoją w jego, ale pozostała w swojej skulonej pozycji.
„Kochanie, nie jestem do końca pewien, co zaszło między nami zeszłej nocy, ale się boję” – zaczął Jim. „Przyzwyczajam się do bycia tatą i nigdy w życiu nie byłem z tego powodu szczęśliwszy. To, co dzieliliśmy, kiedy się kochaliśmy, jest bardziej niesamowite i piękniejsze niż wszystko, czego kiedykolwiek doświadczyłem w całym moim życiu. Raz w życiu zostałam odrzucona na bok i obiecałam sobie, że to się więcej nie powtórzy. Więc tak, boję się. Odejście twojej matki było druzgocące. Przejście przez to jeszcze raz z tobą zabiłoby mnie — dosłownie, przy odrobinie szczęścia. Nie jestem pewien, czy mogę jeszcze tak ryzykować”.
Anita potrzebowała kilku chwil na przetrawienie tego, co właśnie powiedział jej tata. Mogła zrozumieć jego obawy. Do diabła, sama przechodziła przez podobne wewnętrzne konflikty. Może miała takie same obawy przed porzuceniem jak jej tata. Ale obiecał jej szczęście, czy o tym wiedział, czy nie. Teraz musiała go przekonać, że zawsze będzie jej tatą — i nie tylko.
„James Ryan, powiem to raz i tylko raz!”. Podobnie jak jej tata, Anita rzadko używała drugiego imienia, a to był pierwszy raz w jej życiu, kiedy zwróciła się do niego w ten sposób. Ale rozpaczliwe czasy wymagały desperackich środków. W tej chwili czuła się zdesperowana. „Nazywam się Anita Lorraine, nie Megan Dianne! Mogła cię zostawić. . . nas . . . ale nigdzie się nie wybieram! Spędziłem cały pieprzony dzień z tą świadomością walącą mi po głowie! Może miejsce, do którego zmierzamy, jest trochę niekonwencjonalne. . . Okej, bardzo niekonwencjonalne. . . ale jestem całkiem gotów stanąć obok ciebie! Poznać kogoś i zakochać się? Już mam! Masz lustro? Zobaczysz, jak się na ciebie gapi! Wyjść za mąż? Cholera, moje doświadczenia z małżeństwem to nie piekło! Moja matka poślubiła mojego tatę i gdzie ona teraz, do cholery, jest? Cholera, jeśli mogę ci powiedzieć! Chodzi mi o to, żebyś zawsze był moim tatą. Ale po ostatniej nocy potrzebuję cię też jako kochanka! Jeśli myślisz, że zrezygnuję z tego bez walki, twoje szorty są za ciasne!”, odpowiedziała swoim najbardziej autorytatywnym głosem.
Zajęło Jimowi kilka minut, zanim przyswoił sobie to, co powiedziała jego córka, i jeszcze kilka, zanim to dotarło. W końcu, po ponad pięciu minutach skoncentrowanego myślenia, Jim przerwał milczenie.
„Anito, robimy ogromny krok – zrób to skok – tutaj. Po tym, jak kochaliście się razem, trudno jest zerwać z nałogiem.
Anita podniosła się i pocałowała tatę w szyję tuż pod uchem. Desperacko przeszukiwała swój umysł przez ponad dwa lata, próbując zdefiniować idealnego mężczyznę. Takiego, którego mogłaby kochać i być kochaną, przed którym mogłaby się otworzyć i podzielić się swoimi najskrytszymi sekretami, i podzielić się z nim tymi samymi rzeczami. Przez lata szukała kogoś takiego jak jej Tata i każdy z nich zabrakło! Dlaczego więc miałaby zadowolić się drugim najlepszym, skoro mężczyzna, którego naprawdę pragnęła, był tuż przed nią?
„Tato, miałam prawie trzy lata na podjęcie decyzji”, szepnęła mu cicho do ucha. „Tyle czasu zajęło mi odkrycie, że mężczyzną, którego potrzebuję, jest mój własny ojciec. Może nie jestem najdłuższą słomką w beli, ale nie jestem też głupi. Potrzebuję cię, chcę cię, kocham cię, tak bardzo. Gdybym miał przeżyć ostatnią noc jeszcze raz, zrobiłbym to dwa razy i nigdy nie żałowałby ani sekundy. Żałuję tylko, że nie stało się to wcześniej”.
Jim wpatrywał się w oczy córki, dostrzegając w nich nadzieję. Jego serce wyszło do niej. Nagle zdał sobie sprawę, że jej nadzieja jest zaraźliwa. Była mu lojalna, nawet po tym, jak prawie ją opuścił, pogrążony w smutku i nieszczęściu. Jej miłość do niego ponownie rozpaliła mały płomień, a jego ciepło powoli rozprzestrzeniło się w jego życiu. Cholera! Był w niej zakochany!
„Kochanie, moja córka ma czasami gardłowe usta. Kiedy kochaliśmy się zeszłej nocy, podnieciło mnie to. Po prostu nie wiem, jak sobie z tym poradzić, kiedy się nie kochamy”.
„Usta rynnowe, co? Jeśli lubisz, kiedy się kochamy, mogę mówić tak niegrzecznie, jak każda kobieta na tej planecie, a jeśli to podnieci mężczyznę, którego kocham, zmienię kolor na niebieski! Ale jeśli chodzi o inne czasy, jeśli ci to przeszkadza, po prostu nie wkurzaj mnie. Wtedy naprawdę wychodzi. Może uda mi się to trochę ograniczyć, ale to zajmie nas dwóch. Ja mam nad tym pracować, a ty mi przypominać” – odpowiedziała.
– Nie, myślę, że wolałbym zatrzymać cię taką, jaka jesteś. Poza tym, kiedy nazwiesz mnie wszystkimi imionami w książce, będę wiedział, że spieprzyłem. . . a ja się pierdolę! Domyślam się, że to musi być męska sprawa, co?”, zażartował Jim. „Poważnie, kochanie, czy możemy zwolnić? Wciąż trochę panikuję, że płoniemy w ogniu namiętności. Ale do cholery, masz ciało, za które człowiek taki jak ja dałby się zabić, i serce wystarczająco duże, by się w nim zatracić!”, dodał.
– Tak, poradzę sobie z wolnym tempem, jeśli tego chcesz. Ale zaraz ci coś powiem. Tej nocy śpimy w tym samym łóżku i lepiej, żebyś tam był, kiedy się obudzę rano! Byłem cholernie przerażony dzisiejszego ranka, kiedy ty nie byłeś. Myślałem, że się na mnie rzuciłeś! Tato, przez lata straciliśmy kontakt z wieloma ludźmi, ale utrata ciebie zabiłaby mnie. I obiecuję, że będę tam, kiedy do mnie zadzwonisz lub będziesz mnie potrzebować. Tu już nie chodzi tylko o seks. To wykracza poza to. Potrzebuję cię prawie tak bardzo, jak potrzebuję być przez ciebie potrzebny”.
Jim przytulił córkę. Anita jęknęła, gdy jego uścisk wyparł z niej wiatr, ale odwzajemnił go z całej siły. Bycie tak mocno trzymanym mówiło jej, że wszystko będzie dobrze.
„Hm, tato? Bardzo cię kocham, ale jeśli teraz złamiesz mi kręgosłup, będę się świetnie bawić ujeżdżając twojego wspaniałego kutasa!”. Cholera, gdyby Jim chciał mieć rynsztokowe usta, dałaby mu je, i to w pikach! Po powolnym uwalnianiu się na niej wiedziała, jak bardzo go to podnieca. Ale jego ciepło było takie przyjemne! Nigdy nie chciała, żeby ją puścił!
W końcu zwolnił uścisk na tyle, że mogła obrócić głowę i drażnić jego ucho językiem, wywołując dreszcze na całym jego ciele. Czuła, jak jej sutki zaczynają twardnieć w reakcji. Chociaż ich rozmowa miała na celu oczyszczenie atmosfery, zaczynała odczuwać ciepły blask pożądania, który w niej wywołał. Uznała swoje rosnące podniecenie, witając je, by przetoczyło się przez każdą część niej, zachęcając ich oboje do ponownego kochania się z naglącą potrzebą, która zaczęła się jako mały migoczący płomień, ale szybko przerodziła się w szalejący ogień.
„Trzymaj tak dalej, kochanie, a będziesz miała do czynienia z szalejącą wzwodem!”, wyszeptał do niej.
"Tak? Cóż, zagroziłabym ci mokrymi majtkami, ale nie mam na sobie!”, odpowiedziała cicho. Jakby chcąc zakwestionować jej twierdzenie, Jim przesunął dłońmi po jej tyłku. Brak szwów na nogawkach! Jędrne, okrągłe policzki małej lisicy były tak rozkoszne w jego dłoniach. Czuł obrzęk swojego penisa i powitał jego pojawienie się obietnicą, że wszystko się skończy! Jego jęk aprobaty na jej odkrycie umknął mu, kiedy przesuwał rękami w górę iw dół jej tyłka.
„Jeśli chcesz tego więcej, musisz zdjąć ze mnie te dżinsy, zanim moje soki przegniją szwy!”, ogłosiła Anita. „Twoje ręce tak dobrze na mnie działają! Założę się, że czułyby się jeszcze lepiej na gołej skórze!”, dodała złośliwie.
Jim sięgnął w dół, by odpiąć guzik jej dżinsów, jednocześnie rozpinając zamek na całej długości. Odsunęła się na tyle, by zapewnić mu dostęp do pasa, a on zsunął je z jej nóg, aż owinęły się wokół jej kostek. Kiedy z nich wyszła, przesuwał dłońmi w górę iw dół jej pośladków, zachwycając się jej miękką jędrnością, słabnąc w dotyku tekstury jej skóry. Mając jej kopczyk zaledwie kilka centymetrów od swojej twarzy, przyciągnął ją z powrotem do swoich wygłodniałych ust i mocno położył usta na jej cipce, przesuwając językiem po jej szparce, aż znalazł jej łechtaczkę, a następnie zaczepił jej kaptur, odsłaniając jej guzek. Anita jęknęła w odpowiedzi na jego poszukiwania, ciepło jej seksu promieniowało przez jej krocze i brzuch.
„Boże, tak! Poliż mnie, tato! Sprawiasz, że jestem tak cholernie napalony! Zjedz mnie! Doprowadź mnie do orgazmu!”, warknęła pożądliwie. Kiedy przyciągnął ją jeszcze bliżej, z rosnącą potrzebą jej posmakowania, prawie na niego upadła. Im bardziej Jim badał jej ranę, tym dalej rozsuwała nogi, udostępniając mu swoją cipkę. Uznała, że jej potrzeby są równie wielkie jak jego.
– Tato, chodźmy na górę. To, co robisz mojej cipce, jest niesamowite! Ale chcę twojego kutasa! Muszę cię mieć głęboko w gardle, tryskającą spermą do mojego brzucha! Boże, nigdy tak bardzo nie chciałam kogoś wyssać!”, mruczała Anita. Bez słowa Jim uznał jej pragnienie. Kiedy dotarli do sypialni, oboje byli już zupełnie nadzy. W sypialni Anita opadła na łóżko, lądując na plecach z szeroko rozstawionymi nogami, co było zaproszeniem dla taty, by uprawiał z nią seks w dowolny sposób. Nie chcąc odrzucić takiej oferty, Jim upadł między jej udami, lądując na brzuchu z ustami ponownie zaciśniętymi na jej słodko pachnącej cipce. Jego język ponownie szukał tego twardego przycisku miłości. Lizał i ssał, aż stanął dumnie i jędrnie jak mały kutas. Biorąc go do ust, zacisnął usta wokół jej pąka, jednocześnie wyciągając lewą rękę, by ścisnąć i drażnić jej prawą pierś i sutek, rezerwując drugą rękę, by zacząć dotykać jej cipki. Czy była mokra! Jego palec wsunął się w jej pochwę praktycznie bez oporu, po czym dołączył do niego kolejny palec. Anita odpowiedziała, unosząc nogi do góry i ponad jego ramionami, skutecznie przyszpilając go do swojego głodnego krocza. Gdy podniecenie rosło, uniosła biodra, starając się wciągnąć jego język głębiej w jej miłosny tunel. W chwili, gdy polizał jej wejście, poderwała się konwulsyjnie do góry, aż ich jedynym kontaktem z materacem były jej łopatki i jego kolana. Nacisk jej ud na jego szyję był bolesny, ale pragnienie lizania i ssania jej soków sprawiało, że ból był nieistotny. Wkrótce jej oddech stał się szybszy i płytszy, a Jim wyczuł, jak jej cipka zaciska się na jego palcach, gdy jej pierwszy orgazm zaczął promieniować na całe jej ciało. Zwinął palce, by połaskotać krawędzie jej pochwy, szukając tego cudownego punktu G, który wyśle ją do raju. Kilka sekund później Anita napięła całe ciało i zaczęła się trząść, gdy crescendo jej zachwytu oblewało ją coraz mocniej. Usłyszała skądś głośny krzyk, gdy przeleciała nad szczytem, tylko niejasno świadoma, że pochodzi on od niej. Jej tata poczuł ciepły wytrysk jej soków spływających na jego odwróconą dłoń i natychmiast zlizał je językiem, opierając nos na jej łechtaczce. Boże, ale smakowała tak słodko i dobrze! Jej sperma była jak nektar, a on pochłaniał każdą kroplę! Skręcając jej schwytany sutek, ponownie poczuł, jak drży, gdy przeszedł przez nią drugi orgazm, nie tak intensywny jak pierwszy, ale równie mile widziany.
Kiedy jej orgazm złagodniał, Anita odzyskała kontrolę nad spazmatycznymi mięśniami, delirium rozeszło się po każdym włóknie jej istoty.
„Przeklęty tato! Na pewno wiesz, jak lizać moją cipkę! Przyszedłem tak często, że zaczynałem się bać, że utoniesz między moimi nogami! Cholera, nigdy wcześniej nie wiedziałam, że mogę tryskać, nie mówiąc już o tym!”, jęknęła bezmyślnie.
„Hmm, będę musiał częściej ssać twoją cipkę!”, wymamrotał ze swojego więzienia między jej udami. „Poza tym twoja dziewczyna-sperma ma w sobie ten interesujący smak. . . smakuje jak więcej!”.
„Naprawdę?”, zaintonowała Anita. „Wypiłem kilka soków po zrobieniu sobie palcówki, ale nigdy wcześniej o tym nie myślałem. Zastanawiam się, jak to się ma do smaku twojego wytrysku? Hmm, zgaduję, że jest tylko jeden sposób, żeby się dowiedzieć, co? - i uwolniła go z palisady swoich ud. „Tato, chcę cię wyssać, teraz!”.
Jim niejasno pamiętał doznania na swoim kutasie poprzedniej nocy, a wspomnienie nie pozwalało jej odmówić. Podciągając się na łóżku, pocałował ją namiętnie, gdy przesunęła się do jego pachwiny w oczekiwaniu na połknięcie jego nabrzmiałego penisa w całości. Chwyciła jego penisa w swoje dłonie, a gdy przerwali ten pocałunek, pociągnęła go wystarczająco mocno, by skłonić tatę do zsunięcia się na jego plecach, aby mogła go zaspokoić. Boże, jego kutas czuł się dobrze w jej rękach! Był twardy jak stal, ale nadal miał miękką i zniewalającą fakturę skóry. Z jego główką penisa zbyt blisko jej twarzy, by się na niej skupić, lekko polizała czubek, delektując się smakiem jego pre-spermy, która sączyła się z jego dziurki w wytrysku. Przesuwając ustami tak, że zakryły i opętały jego główkę penisa, zakręciła językiem wokół grzbietu, lekko drażniąc najbardziej wrażliwe miejsce na spodzie jego hełmu. Jim instynktownie uniósł biodra do góry, desperacko próbując wepchnąć swojego penisa głębiej w jej ciepłe, wilgotne usta. Przesunęła językiem po spodniej stronie jego penisa od krawędzi jego penisa do podstawy, a następnie powoli wyciągnęła go z powrotem do góry i ponownie zawirowała wokół jego penisa. Jej ręka owinęła się wokół niego u podstawy i zaczęła ciągnąć i głaskać jego nabrzmiałego członka, powoli nakłaniając jego jądra, by przygotował ładunek gorącej, lepkiej spermy dla jej głodnego brzucha. Kiedy jej ręka dotarła do szczytu jego penisa, podążyła za nią z powrotem do podstawy ustami, otwierając usta, by wpuścić jego penisa do jej gardła. Jej mięśnie zadrgały na jego wrażliwej główce penisa, wywołując dreszcze rozkoszy na całej jej długości. Pozwalając mu uwolnić się z uścisku jej wygłodniałego gardła, wyciągnęła go z powrotem, aż tylko czubek jego penisa wciąż był owinięty jej ciepłą wilgocią, a następnie zsunął się z powrotem w dół, aż jego kutas znalazł się z powrotem w jej gardle. Trzymała go tam tak długo, jak tylko mogła, a potem puściła go, tylko po to, by ponownie go złapać w podobny sposób.
Obaj czuli, jak jaja Jima unoszą się i zaciskają, gdy jego ładunek wciska się w jego penis w drodze do końcówki, przygotowując się do wytrysku z jego dziurki. Jego mięśnie napięły się i zablokowały, przygotowując się na przytłaczające uderzenie, podczas gdy Anita zsunęła się na szczyt jego penisa i mocno zacisnęła ustami jego główkę penisa, pompując go i głaszcząc, starając się wydoić ten gorący biały krem z jego napiętego penisa i do jej głodnego brzucha.
„Boże, dziewczyno! Dojdę! Ssij mnie!”, a gdy poczuł nieuchronność swojej eksplozji prawie w swojej dziurze wytrysku, stracił zdolność formułowania słów. Wszystko, co mógł zrobić, to krzyczeć z ekstatycznej radości z jego uwolnienia i jej zabiegów na jego organie. „A-a-a-c-c-c-c-c-h-h-h-h!”. Podnosząc głowę z ogromnym wysiłkiem, Jim obserwował głowę swojej córki, gdy połykała jego męskość. Boże, ale ten widok go podniecił! Jego własna córka, wysysająca z niego jaja! To wystarczyło, aby jego kutas wrzucił pierwszą masą jego mazi do jej ust i widział, jak jej gardło przełyka i przełyka, próbując skonsumować każdą kroplę. Zanim nadszedł drugi zryw, zsunęła się z jego penisa o cal, a potem czekała, aż ponownie wypełni jej puste usta. Gdy każdy kolejny zwitek trafiał do jej czekającego brzucha, przesuwała się w dół o kolejny cal, aż jej nos wbił się w jego pachwinę, a ostatnie krople sączyły się z niego i spływały jej do gardła. Cholera, osuszyła jego orzechy do sucha, a wciąż pragnął więcej!
Kiedy kilka ostatnich kuleczek znalazło się w jej brzuchu, pozwoliła wysunąć się powoli rozluźniającemu się kutasowi taty i zaczęła lizać go na całej długości, upewniając się, że niczego nie przegapiła. Potem cofnęła się i pocałowała go w usta, pozwalając mu posmakować własnej spermy. W kąciku jej ust wciąż pozostało kilka kulek. To było trochę słone jak na jego gust i nie było tak wspaniałe jak jej dziewczyna-sperma. Polizał krawędź własnych ust, próbując odzyskać jej kolejny smak, mając nadzieję, że znajdzie wystarczająco dużo, by zaspokoić swoje pragnienie.
„Mmm, smakujesz dobrze, tato”, zagruchała tuż przed tym, jak ich usta ponownie się spotkały. „Mogłem przyzwyczaić się do stałej diety gorącej odwagi. Zastanawiam się, czy sperma jest jedną z czterech grup żywności? Mam nadzieję, że tak!”, gruchała mu do ucha.
“Mmm! Nie jestem pewien, ale gdybym mógł butelkować twoje soki z cipki, mógłbym zarobić fortunę! Cholera, ale smakujesz! Powiedz jednak co. Wolę twój sok z cipy od mojej spermy, dziesięć do jednego!”, wymamrotał w odpowiedzi.
„Zabawne, wolę twój gust od mojego! Boże, mógłbym cię tak wysysać trzy lub cztery razy dziennie, każdego dnia, a i tak nie miałbym dość. Jedynym problemem jest to, że kiedy strzelisz swoją wadą, moja cipka zaczyna swędzieć! Twój biedny kutas może spaść, jeśli będziesz mnie pieprzyć tyle, ile chcę! Chyba będziemy musieli zaplanować ruchanie przy każdym posiłku i lodzik w przerwach na kawę! Myślisz, że możesz dochodzić pięć lub sześć razy dziennie, każdego dnia?”, droczyła się z błyskiem w oku.
"Hmm. Zawrzyj umowę. Możesz mnie ssać, ale tylko wtedy, gdy będę mógł zjeść twoją cipkę na przekąskę, ilekroć zgłodnieję, czyli nie więcej niż, powiedzmy, osiem, dziesięć, trzydzieści pięć razy dziennie! Mamy umowę? - warknął na nią lekko z rosnącym pożądaniem na wspomnienie jej płci przyciśniętej do jego ust.
"Odpieprz się! Jeśli myślisz, że jestem w stanie tyle wytrysnąć, mam dla ciebie złe wieści! Chryste, jeśli będziesz mnie tak jadł za każdym razem, przed lunchem będę galaretką! Uwielbiam cumming dla ciebie, ale twoja miłość jest wystarczająco intensywna, by wyssać ze mnie energię! Poza tym, jeśli mnie zmęczysz, żadne z nas nie będzie uprawiało seksu wystarczająco blisko! Myślałem, że będę w stanie cię przelecieć, ale po tym orgazmie nie jestem już tego taki pewien! Boże, co za sperma!”, pisnęła w odpowiedzi.
Jim przyciągnął córkę do piersi. Jej pierś była odsłonięta na tyle, by mógł lekko okrążyć jej otoczkę jednym palcem. Po zakończeniu każdej orbity przesuwał palcem po jej sutku, powodując reaktywne szarpnięcie. Boże, on uwielbiał sprawiać przyjemność jej ciału! Sama myśl o jej zmysłowej reakcji zaczynała tchnąć nowe życie w jego zwiotczałego penisa, kiedy poczuł kolejną rosnącą erekcję. Ale już osuszyła jego jaja, a jeśli nawet spróbuje napełnić jej cipkę swoim ciastem dziecięcym, istnieje duża szansa, że jej jaja mogą implodować! Podzielił się tym objawieniem z Anitą, która przytuliła się do niego jeszcze bliżej, o ile to było możliwe.
„Tato, chociaż bardzo chciałbym cię teraz zerżnąć do nieprzytomności, nie sądzę, żeby moje biedne ciało mogło to znieść! Cholera, moja cipka jest tak wrażliwa, że sama myśl o robieniu sobie palców to więcej niż mogę znieść! Ale na pewno wiesz, jak kochać dziewczynę, to na pewno!”.
„Hm, oto pomysł. Wezmę z tobą prysznic, a potem posprzątamy kuchnię. Może faktycznie warto też coś zjeść, żebyśmy mieli trochę energii. Kiedy moje jaja będą miały szansę przestać być wysysanym końcem mojego fiuta, zaciągnę cię tu z powrotem i wyssę je ponownie w twoją cipkę! Może uda ci się przelecieć starszego faceta, a może nie, ale na pewno fajnie będzie się dowiedzieć!”.
Anita zamruczała na myśl, że jej tata napełni ją swoim kutasem i wystrzeli pełny ładunek jego gorącej białej spermy głęboko w jej cipkę. Jedzenie brzmiało jak pomysł, ale głaskanie jego penisa pod prysznicem bardziej ją pociągało. Gdyby jej nadmiernie pobudzona łechtaczka się uspokoiła, mogłaby z radością kontemplować jego palce wsuwające się głęboko w jej miłosny tunel, gdy pocierał jej punkt G! Cholera, na samą myśl o spuszczeniu się na rękę jej taty znowu zaczynała kapać jej cipka!
„Ten prysznic brzmi dobrze, ale ja dostaję pierwsze wzięcie mydła! Masz specjalną część, którą chcę mieć pewność, że otrzyma całą uwagę, na jaką zasługuje! Więc chcesz się o to ścigać? - warknęła na niego swoim najseksowniejszym tonem.
„Wyścig, co? Jesteś gotowy, ale czy mam przewagę? Około trzech tygodni powinno wystarczyć! Cholera, wyssałeś ze mnie życie! Nawet włosy na moim worku są wyczerpane! Więc jaki jest ten wielki pomysł, by zniewalać staruszka, aż nie będzie mógł nawet wstać, co?”, i dał Anicie lekkiego, ale kochającego klapsa w jej tyłek.
„Kije i kamienie mogą połamać mi kości, tato, ale ten klaps mnie podnieci!”, skandowała mu do ucha.
Spędzali czas pod prysznicem, zwracając szczególną uwagę na niektóre części, dopóki nie skończyła się gorąca woda. Wycierając się później, Jim wykorzystał bycie przy cipce Anity, by ją pocałować i polizać, kiedy najmniej się tego spodziewała. Mimo że odepchnęła go od swojego nadwrażliwego krocza, zauważył, że jej wilgoć wracała, gdy jej napalenie zaczęło się ponownie budować. Zemściła się, klękając i wsuwając ręcznik między jego pupę a worek, po czym szybko wciągnęła jego penisa do ust, na tyle, by zwrócić na siebie jego uwagę, ale nie na tyle, by wywołać erekcję. Kiedy wstała, obrócił ją i wsunął ramiona pod jej ramiona, obejmując i delikatnie masując jej cycki. Mocno przycisnęła swój tyłek do jego pachwiny, czując ciepło jego półtwardego penisa, który bezskutecznie próbował stwardnieć między jej pośladkami. Gdy jego kutas dotknął jej między cipką a jej marszczeniem, zdała sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie myślała o tym, żeby zostać wyruchana w dupę, ale gdyby jej tata kiedykolwiek miał ochotę zabrać ją w ten sposób, z radością oddałaby mu swoje dziewictwo odbytnicze .
Poszli do kuchni, gdzie Anita podgrzała zupę ze skorupiaków, która została z poprzedniego dnia i zrobiła chleb czosnkowy, podczas gdy Jim nakrywał do stołu, a potem nalał dwa kieliszki różowego wina, które otworzyli poprzedniego dnia. Obaj zdawali się cieszyć posiłkiem, ale żadne z nich nie pamiętało dokładnie, jak smakowało. Atmosfera wyraźnie kontrastowała z początkiem dnia, a nadzieja i miłość zastąpiły wcześniejsze wątpliwości, które pojawiały się w ich głowach. Anita poczuła, jak ciepło jej taty znów przepływa przez jej duszę, a Jim mógł zobaczyć ten magiczny błysk w oku córki, którego brakowało przez większą część dnia. Jeśli wcześniej kwestionował żywotność tego nowego etapu ich życia, jego odpowiedzi patrzyły mu prosto w twarz, gdy zatracał się w jej oczach.
„Czujesz się lepiej po tym wszystkim tato?”, zapytała jego córka, ale już znała odpowiedź. Bardziej niż cokolwiek innego wiedziała w głębi serca, że Jim musi przyznać to przed sobą jeszcze kilka razy, zanim będzie mógł żyć z siłą własnych przekonań. Jednak usłyszenie tego na własnej skórze również nie złamałoby jej serca.
„Hm, zobaczmy. Byłem oblewany dziewczęcą spermą, aż prawie się utopiłem, obciągałem, aż moje jaja prawie wyssały się z mojego fiuta i zalałem najbardziej intensywnymi orgazmami, jakie pamiętam. Zostałem potraktowany przez najdelikatniejszą i najbardziej uroczą kobietę na świecie, która, nawiasem mówiąc, wypieprzyła mi mózg, a kiedy nie sądziłem, że mogę znieść więcej szczęścia, oświadcza, że mnie kocha. Umm, jakie znowu było pytanie?”, droczył się z nią.
Cytując puentę starego dowcipu, który oboje znali, mruknęła do niego: „Wiesz, Supermanie, czasami możesz być prawdziwym kutasem!”. Jim zaczął chichotać, a chwilę później dołączyła do niego Anita, nie tyle dlatego, że żart był zabawny, co bardziej dlatego, że dobrze było widzieć radość powoli wracającą na twarz taty. Jak przez mgłę pamiętała to spojrzenie z czasów, gdy była małą dziewczynką. Odkrycie, że wciąż tam jest, wywołało w niej przyjemne uczucie.
Jim zastanowił się nad pierwotnym pytaniem, które Anita zadała, jak się czuł, gdy na nie odpowiadał.
"Tak. Tak, kocham, kochanie. Chyba potrzebowałem kopniaka w tyłek, żeby wyjść z zapaści. Cieszę się, że miałeś odwagę i wytrwałość, by wytrzymać tam wystarczająco długo, by wymyślić, gdzie mnie kopnąć. Cholera, jestem ci to winien za opiekę nad moją małą dziewczynką, kiedy zaczynała dorastać. Teraz też jestem ci coś winien za wyciągnięcie mnie z otchłani rozpaczy. Czy zgodziłbyś się na całe życie w miłości jako częściową zapłatę?”.
„Hmm, najpierw będę musiała to przemyśleć”, odpowiedziała miękkim i zmysłowym głosem, który może znaleźć tylko kobieta. – Czy to obejmuje tyle twojego ciała, ile mogę znieść? A co powiesz na konserwację serwisową wymaganą przez mój system, aby utrzymać aktualną gwarancję w dobrym stanie? Hmm?".
„Przeklęte nastolatki! Czy to wszystko, o czym wy, dzieci, kiedykolwiek myślicie? Seks, seks i jeszcze raz seks?”, Jim prychnął z udawanym obrzydzeniem.
„Cóż, duh, stary! To znaczy, co jeszcze tam jest, co?”.
„Słuchaj młoda damo! Możesz mieć 19 lat, ale wciąż mogę przewrócić cię przez kolano i dać klapsa w ten twój uroczy mały tyłek! Mógłbym złamać każdą kość w moim ciele robiąc to, ale byłoby warto! Więc nie przesadzaj!”, zaśmiał się sarkastycznie, mrugając do córki.
„Obietnice, obietnice, obietnice!”, odgryzła mu się, po czym wstała, podeszła do jego strony stołu i pocałowała go tak mocno i natarczywie, jak tylko mogła. Przerywając ten pocałunek, wyszeptała: „Skoro już wstaję, chcesz deser?”.
Jim sięgnął za nią i przesunął dłońmi w górę iw dół jej pośladków, po czym odpowiedział: „Nie, dziękuję. Poproszę tylko kawałek!”.