Młody mężczyzna
Następnego ranka Colleen obudziła się i stwierdziła, że jest już prawie południe. Nigdy w życiu nie była tak samolubna i nie spała tak późno. Jednak Hannah, jedna z jej służących, wyciągnęła rękę i wzięła Colleen za rękę.
„Nie martw się, Wasza Wysokość. Potrzebowałeś odpoczynku po ostatniej nocy. Królestwo mogło zająć się sobą przez kilka godzin. Przyjdź, odśwież się na cały dzień i przyjdź coś zjeść. Masz kilku poddanych, którzy chcieliby z tobą porozmawiać.
Przy śniadaniu siedział kapitan straży i 11 jego najbardziej zaufanych ludzi. W drzwiach naprzeciwko tych, do których weszła Colleen, stał przystojny młody mężczyzna. Weszła i wszyscy uklękli przed nią.
„Moja królowo”, powiedział kapitan straży, „przebacz nam nasze wykroczenie z ostatniej nocy. Byliśmy niedbali w naszej uwadze i chcemy odnowić naszą lojalność wobec tronu.
Colleen uśmiechała się i śmiała,
„Przeprosiny przyjęte, ale pamiętaj, następnym razem sam skopię ci tyłki, jeśli cię tam nie będzie”. Wszyscy się śmiali, ale wiedzieli, że tak właśnie myśli.
Zwracając uwagę na młodego mężczyznę, Colleen zapytała:
– A jak się nazywasz, łaskawy panie?
Ukląkł, a potem powiedział:
„Nazywam się Gavin McMurrin. Mój ojciec, Ghalegar McMurrin, powiedział mi, że został wynajęty, by uczyć was sztuk magicznych i gdyby umarł, zająłbym jego miejsce. Boże chroń jego duszę. Zabity podczas polowania na Lorda Fallina.
Gniew płonął w jego oczach. Colleen natychmiast poczuła więź. Wtedy Colleen naprawdę spojrzała na Gavina. Zaparło jej dech w piersiach. Wysoki i krzepki, ale łagodny, młody i pełen szacunku. Ze wstydem zaczęła się zastanawiać, jaki jest w łóżku. Zauważywszy ogromną bryłę w jego legginsach, domyśliła się dwóch rzeczy, on myślał o niej to samo, a jego *uhm* część intymna była ogromna. Hannah przywołała Colleen do rzeczywistości.
– Czy Jej Królewska Mość nadal źle się czuje?
„Nie, nie Hannah. Po prostu jeszcze nie całkiem się obudziłem – brzmiała odpowiedź.
– Czy możemy rozpocząć lekcje, milady?
Spojrzała na Gavina, który się uśmiechnął. Wiedział, o czym myślała, i Colleen się zarumieniła.
Pierwsza lekcja
Po odświeżeniu Colleen i Gavin udali się do zamkowej zbrojowni. Przyspieszając kroku, Gavin dotarł do ciężkich, ołowianych drzwi i otworzył je przed Colleen.
„Bardzo miły i rycerski z niego” — pomyślał odbiorca gestu.
W pokoju podziwiali wybór dostępnej broni. W końcu Colleen wybrała miecz; Gavin, kula u nogi.
– Co skłoniło cię do wybrania tej broni, Gavin?
„Naprawdę nie wiem”, odpowiedział z uśmieszkiem, gdy przyłożył kolczastą piłkę do swoich majtek. Colleen żartobliwie szturchnęła go w ramię.
Wyszli na dziedziniec zamku i stanęli naprzeciw siebie. Colleen dobyła miecza. Czuła, że leży dokładnie w jej uścisku i brzmiało to tak, jakby śpiewało. Pokręciła głową z niedowierzaniem. To było śpiewanie. Cóż, niezupełnie śpiewanie, ale melodia emanowała z miecza, kiedy go dotknęła. Nagle Gavin uderzył, zadając stalowi mocne uderzenie i przerywając pieśń miecza. Colleen odpowiedziała z pewnością, której była pewna, że nie miała.
Kiedy ich broń zderzyła się w powietrzu, Gavin powiedział:
– Ten miecz miał być twój. Tylko ty możesz nim władać z taką wprawą. Teraz nie powstrzymuj mnie, moja Królowo. Jestem przygotowany na twoje najgorsze.
– Nie martw się, Gavin. Wkrótce przeżyjesz doświadczenie swojego życia”.
Mężczyzna i kobieta wstali, ich ostrza splotły się jak w pocałunku. Stopa Gavina wyrzuciła Colleen spod kolan, ale kiedy upadła, z wdziękiem wygięła plecy i przetoczyła się do tyłu, lądując na nogach. Odwracając w dłoni miecz do góry nogami, Colleen pochyliła się, gdy ostrze Gavina przeleciało nad nią. Obracając się szybko w kółko, zdołała umieścić ostrze miecza między nogami Gavina, w połowie drogi do rękojeści.
– Och, wygrałaś, dziewczyno – powiedział Gavin piskliwym falsetem.
„Prawie „pozbawiłem człowieka” twojej kapitulacji — roześmiała się Colleen.
Gavin położył broń na ziemi, a Colleen podążyła za nim.
"Dobry. Teraz czas na walkę wręcz. 3 punkty do wygrania. 1 punkt za obalenie”.
Obaj stanęli na wysokości zadania, zajmując pozycje bojowe. Jego partnerka treningowa przyjęła postawę, silną i solidną. Jej ojciec nie pozostawił jej w nieświadomości sztuki samoobrony, mimo że była tylko dzieckiem, kiedy ją uczył. Gavin uderzył pierwszy, lądując prosto przedramieniem na ramieniu Colleen. Jednak skontrowała ciosem z boku w splot słoneczny i zamaszystym kopnięciem, które powaliło Gavina na kamienną podłogę.
– Jeden – wysapał.
Po wyzdrowieniu Gavin sfałszował uderzenie lewą ręką, ale złapał Colleen za ramię i obrócił się, umieszczając ją w headlocku. Choć walczyła, powalił ją na ziemię.
„Jeden” – podsumował.
Pozwalając jej się obrócić, Gavin spojrzał na twarz swojej królowej. Żyło się radością. Kiedy jednak Gavin chciał wstać, zdał sobie sprawę, że jej zarumieniona twarz była spowodowana czymś więcej niż wysiłkiem fizycznym, kiedy jego ręka, naprawdę przez przypadek, przycisnęła się do jej piersi. Jej sutek był twardy i twardniał pod jego dotykiem. W tej chwili świat zniknął dla Królowej i jej Protektorki. Prawa ręka Colleen odsunęła się od jej boku, chwytając dłoń Gavina i trzymając ją w miejscu. Jej druga ręka spoczęła na tyle jego głowy, przyciągając jego twarz do jej. Ich usta złączyły się, a ich języki tańczyły, gdy smakowali słodycz swoich ust. Powoli dłoń Colleen ześlizgnęła się do rosnącego namiotu w spodniach jej Protektorki. Delikatnie potarła, niepewna.
W końcu, przerywając pocałunek, Colleen szepnęła:
„Mój umysł i dusza toczą wojnę. Bo moja głowa wie, że te uczucia są złe. Jednak moje serce wie, że mają rację”.
„Jeśli chcesz, żebym przestała, po prostu mi powiedz, a ja to zrobię”. odparł Gavin.
– W porządku, Gavin. Nie pozwolę ci jeszcze mieć mojego dziewictwa, ale chcę, żebyś coś dla mnie zrobił. Ostatniej nocy Fallin chciał mnie polizać „tam na dole”, ale go powstrzymałem. Potem wziąłem kąpiel i wydawało mi się, że posikałem się, kiedy tonąłem w wodzie. To jednak nie było to samo. To nie pachniało tak samo i na pewno nie było takie samo. Czy mógłbyś zrobić to, co on zamierzał zrobić?
Gavin dokładnie wiedział, czego chce, i zapytał ją: „Czy chcesz, żebym użył palca lub języka, by doprowadzić cię do orgazmu? Tak to się nazywa. I myślisz, że komuś to przeszkadza?
Chcąc doświadczyć doznania, Colleen zdecydowała się na język. Colleen wiedziała, że wszyscy wyszli z zamku w sprawach służbowych lub królewskich, ale Gavin zamknął drzwi na wszelki wypadek.
Gavin zasugerował, żeby zatańczyli dla siebie nawzajem, gdy rozbierali się i zaproponowali, że pójdą pierwsi. Colleen stawała się coraz bardziej podniecona, gdy odsłaniał swój twardy jak skała brzuch i wyrzeźbioną klatkę piersiową, stopy i mocne nogi, torując sobie drogę do swojej męskości, która najwyraźniej nie spała na widok jej piękna. Wszystko, co Gavin mógł powiedzieć, to: „Wow!” gdy suknia Colleen spadła na ziemię.
Gavin prawie się ślinił, klęcząc między jej nogami. Powoli opuścił głowę, wdychając jej odurzający zapach. Wdmuchnął cichy powiew chłodnego powietrza na jej spuchnięte usta. Potem delikatnie wysunął język i je rozdzielił. To uczucie sprawiło, że Colleen podskoczyła. Poczuła, że spomiędzy jej nóg wycieka jakiś płyn.
„Och. To niesamowite. Przepraszam, nie chciałem na ciebie nasikać.
Gavin, który łapczywie siorbał jej soki, podniósł na chwilę głowę i powiedział:
– Nie robisz nic złego, milady, a to nie jest sikanie. Właściwie wszystko robisz dobrze. MMM!”
Zanurkował ponownie. Tym razem jego język zagłębił się głębiej w Colleen. Zagryzła wargę, gdy jej ciało zareagowało. Zrobiło jej się gorąco i nie mogła powstrzymać się od dyszenia. Cudowne uczucia krążyły po jej ciele i poczuła mrowienie w żołądku. To ją uderzyło. Wszystkie mięśnie jej ciała napięły się i poczuła eksplozję wydobywającą się z jej wnętrza. Gavin pił z niej, jednocześnie naciskając jej Miejsce Bogini. Jej ciałem wstrząsały konwulsje i Colleen myślała, że zemdleje. Jednak Gavin puścił ją i zaczęła się uspokajać. Wciąż ciężko oddychając, powiedziała do Gavina:
„To było cudowne.”
– Odwróć się – powiedział Gavin.