Część 2…Prawdopodobnie byłoby lepiej, gdybyś najpierw przeczytał część pierwszą…
Eric powoli pchnął mnie z powrotem na łóżko i opadł na kolana. Rozłożył moje nogi, bawiąc się sutkami. Kiedy moje nogi były otwarte, pochylił się do przodu i powoli zaczął lizać moją cipkę w górę iw dół. (Nie miałem pojęcia, czego się spodziewać. Nie wiedziałem, czy kiedykolwiek robił to wcześniej! Jeśli nigdy wcześniej nie jadł cipki, to był naturalny!). Myślałem, że wtedy spuszczę się! Nie spieszył się, lizał moją łechtaczkę i wkładał język do mojej mokrej dziurki. „Smakujesz tak dobrze, mamo!” powiedział. Czułem się tak dobrze, że nie mogłem nawet odpowiedzieć słowami, tylko jęki. Sięgnął w górę i włożył jeden palec w moją cipkę i dalej mnie lizał. Włożył kolejny palec i zaczął poruszać ręką w przód iw tył coraz szybciej. Miałam spuścić się na twarz mojego syna! Myśl o tym zepchnęła mnie na skraj i zacząłem dochodzić. Utrzymywał rytm palcami i językiem, a fala za falą uderzała we mnie, aż w końcu musiałam go odepchnąć. Zdjął palce i zlizał moją spermę z mojej cipki. Wzdrygnąłem się i znów doszedłem do jego języka. Ledwo mogłem oddychać! Pozwolił mi się tam położyć i złapać oddech, powoli przesuwając dłonią po moim ciele. Kiedy mój oddech zwolnił, pochylił się i szepnął: „Mamo, mogę cię pieprzyć?” Spojrzałem mu prosto w oczy i powiedziałem: „Proszę, pieprz mnie synu!”
W tym momencie powoli wspiął się na mnie. Rozchylam nogi, chcąc, żeby jego kutas był głęboko we mnie. Uklęknął nade mną i po prostu na mnie spojrzał. Mogłam upuścić jego kutasa lekko dotykając ust mojej cipki. Wypycham biodra w jego stronę. Nie poruszył się. Błagałam o jego kutasa w myślach i oczami, kiedy patrzył na mnie. Nie mogłem już tego znieść: „Proszę! Proszę, pieprz mnie synu!” Uśmiechnął się do mnie i wyrównał swojego fiuta moją mokrą dziurą i powoli wepchnął swojego fiuta we mnie. Przysięgam, że zajęło mu pięć minut, aby wepchnąć to we mnie! Jęczałam i jęczałam, wypychając biodra do góry, owijając nogi wokół niego, a wszystko to próbując wciągnąć jego kutasa głęboko w moją cipkę! Nie mogłem uwierzyć, ile miał kontroli! Gdybym wcześniej tego nie chciał, błagałbym o to teraz!
Powoli zaczął mnie pieprzyć krótkimi, miarowymi pociągnięciami. Jego oczy nigdy nie opuściły mojej twarzy. Gdy nabierał prędkości, jego ruchy stawały się coraz dłuższe. Nie mogłam uwierzyć, że znowu sprawi, że będę cumować! Nigdy się nie zatrzymał, gdy przyszedł na całego kutasa mojego syna. Pieprzył mnie prosto przez mój orgazm! Kiedy skończyłem, przestał się ruszać i pochylił się, by jeszcze raz wziąć moje sutki do ust. Skubał, szarpał, lizał i ssał. Czułem się, jakbym płynął! W końcu spojrzał na mnie i powiedział: „Mamo, teraz spuszczę się w tobie”. „O tak synu!” Powiedziałem: „Spuść się we mnie! Chcę poczuć twoją spermę we mnie! Od tak dawna tego pragnęłam!” Jęknął i poczułam, jak jego sperma wypełnia moją cipkę, gdy dalej wbijał we mnie swojego kutasa. Po prostu szedł i szedł! Nie mogłem uwierzyć, ile miał spermy! Byłem w niebie mając w sobie tyle jego spermy! Westchnął z zadowoleniem, pochylił się, pocałował mnie i powiedział: „Kocham cię mamo!” Odpowiedziałem: „Ja też cię kocham synu!”
Położył się obok mnie i przeczesywał palcami moje włosy. Czułem się tak, ale nie mogłem się powstrzymać. Po prostu musiałem spróbować mojej spermy i jego spermy razem na jego kutasie. Upadłem na kolana i zacząłem lizać jego kutasa i jego jądra. „Cholera, mamo! Czujesz się tak cholernie dobrze!” powiedział. "Mmmm!" Odpowiedziałem: „Tak dobrze razem smakujemy! Mama i syn!” Usiadłam i długo go pocałowałam, żeby też mógł nas razem posmakować. Czułem, jak jego kutas znów zaczyna rosnąć. Wziąłem jego kutasa do ust i ssałem go, aż znów stał się twardy. Wczołgałam się na niego i wsunęłam jego kutasa w moją cipkę. Siedziałem na kutasie mojego syna! To było tak niesamowite, jak myślałem, że będzie! Powoli zacząłem kołysać biodrami w przód iw tył, ciesząc się tym uczuciem. Wiedziałem, że nie zajmie mu dużo czasu, aby dojść w tej pozycji, więc poszedłem na trochę, a potem przestałem. Mogłem powiedzieć, że szykował się do spermy. Jego oddech przyspieszył i wyczułam frustrację. Zachichotałam. W końcu kazał mi o to poprosić!! Kiedy usłyszał, jak chichoczę, zorientował się, co robię. Powiedział: "o tak?" i zamknął oczy, próbując się powstrzymać. Po kilkukrotnym uruchamianiu i zatrzymywaniu, chwycił mnie za biodra i poruszał mną tam iz powrotem, w górę iw dół na swoim kutasie, całkowicie zatracony we własnym rytmie i po prostu idąc z uczuciem jego kutasa w mojej cipce. Oboje przybyliśmy w tym samym czasie i upadłem na jego klatkę piersiową. Pozostałam na nim przez chwilę, po prostu ciesząc się tym uczuciem. Odtoczyłem się i wstałem. Nie zawracałam sobie głowy zakładaniem sukienki, ale ją podniosłam.
Oboje byliśmy spętani po tym całym pieprzeniu, więc powiedziałam mu dobranoc i szybko poszłam i poczołgałam się do łóżka z moim mężem. Przytuliłem się do niego i powiedziałem: „Mam coś dla ciebie!”… Odwrócił się do mnie i uśmiechnął. – Hmmm… – powiedział. „Zastanawiam się, co to może być!”
Ciąg dalszy nastąpi!