Cel 5: Zrób mi smaczny sok ze spermy w jednej pełnej szklance.
To było dość łatwe. Ale wszystko ma trudną część. Oto „pełna szklanka”.
Rani miała jakąś pieprzoną pracę w szkole. Więc wyszła rano w zabójczo czerwonym sari. Żałuję tylko, że nie mam szkoły.
Zanim wyszła, podała mi kieliszek do szampana, zbliżyła się do mnie i delikatnie obmacała mojego penisa.
Rani szepcze mi do ucha seksownym głosem) niech pracuje.
Ja: Czy mogę skorzystać z twojego „pokoju do malowania”???Wiesz. Użyj swojego telewizora. ??
Rany: OK. Ale czy nie możesz po prostu pomyśleć o mnie i zrobić to???
Mówiąc mi to, niegrzecznie bawiła się swoim kolcem w pępku. To było okrutnie zamierzone i zobaczyła, jak oblizuję usta, i odeszła ze swoim niegrzecznym uśmiechem.
Patrzyłem, jak odjeżdża samochodem i machałem jej na pożegnanie.
Poszedłem do „pokoju malarskiego”, aby zacząć załatwiać swoje sprawy.
Zacząłem wyobrażać sobie różne rodzaje fantazji o mnie i mojej miłości podczas seksu. Ale kiedy zaczynam ją sobie wyobrażać w jej sari, tracę kontrolę i spuszczam się..
Nie zdawałem sobie sprawy, że była w domu, dopóki nie zapukała i nie zapytała: Rani: Hej. Jesteś zajęty??? Czy mogę wejść??
Zrozumiałem, że się ze mnie droczy.
Ja: (dysząc) teraz..teraz. Zaczynasz mnie drażnić. Wejdź teraz, a cię zjem. nie będę w stanie się opanować. Lepiej zostań na zewnątrz, kochanie.
Rani: Wypełniłeś go???
Ja: Jeszcze nie. Ale wkrótce. Zadzwonię do ciebie.
Po długich godzinach ciężkiej pracy napełniłem szklankę w trzech czwartych. Potem pomyślałem, żeby oddać w nim mocz. Więc zrobiłem. Oddałem trochę moczu i napełniłem szklankę. Mocz był bardzo dobrze wymieszany z moją spermą, więc nie można go było zidentyfikować.
Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że mogę tyle dojść.
Zszedłem więc na dół, żeby do niej zadzwonić. Szkło trzymałem w samej „malarni”.
Nie było jej tam, więc zawołałem ją pod drzwi jej sypialni.
Ja: Hej. Gotowe.
Otworzyła drzwi.
Rani miała na sobie szlafrok i przygotowywała się do kąpieli.
Nie mogłem przestać patrzeć na jej głęboki dekolt. Nawet ciemniejsza plama wokół jej sutka była widoczna. Nie zdawałem sobie sprawy, że otworzyłem usta, dopóki nie zapytała po długim czasie.
Rani: Skończyłeś tam??
I spojrzałem na jej twarz. Miała uśmiech na ustach.
Rany: Ok. Pokazuje... Daj mi coś, czego chcę.
Ja: Chodź pani.
I odprowadziłem ją do „pokoju malarskiego”.
Ja: Oto mój cały dzień ciężkiej pracy. Proszę usiąść Madame (z francuskim akcentem)
I prowadzę ją na kanapę. Starałem się, aby ta okazja była bardziej dramatyczna. Postawiłem szklankę na talerzu i podszedłem jak kelnerzy hotelowi do mojego anioła. Pochyliłem się i podałem jej szklankę.
Ja: Proszę, ciesz się pani.
Pochyliła głowę i trzymała szklankę.
Po prostu tam czekałem, przewidując jej następny ruch.
Ale Rani: Co???
Ja: Chcę zobaczyć, co z tym zrobisz.
Rani: O tak.
Zanurzyła palec w mojej spermie i ssała ją namiętnie..
Zrobiła to jeszcze raz i ssała jak ssanie fiuta. W górę i w dół. Z zamkniętymi oczami..
Potem wzięła trzy łyki do ust i seksownie wypluła ostatni łyk ustami i zagryzła je.
Miała to znużone i zmysłowe uczucie na oczach i twarzy, które dowodziło, że ma bzika na punkcie mojego fiuta i naszego przyszłego seksu.
Nie mogłem myśleć, jakie miałem szczęście.
Potem wstała i odwróciła się do mnie plecami. Myślałem o jej następnym ruchu z pozostałym sokiem ze spermy.
Powoli zdjęła górną część sukni i odsłoniła przede mną swoje nagie plecy. Tatuaż dodał jej seksapilu. Jej boczne cycki były widoczne. Miałem ochotę je trzymać i porywająco lizać.
Ale szczerze mówiąc, jej techniki zadziałały na mnie. Mam dużo samokontroli niż kiedyś.
Wracając do swojego aktu, pokazała mi, jak biorę sok ze spermy w jej prawą dłoń i przyniosła go do piersi. To samo zrobiła z drugą ręką.
Potem powoli masowała swoje soczyste dłonie na swoich cyckach. Nie widziałem ich, ale było to zrozumiałe.
Byłem zszokowany, widząc ją wykonującą takie zmysłowe czynności.
W szkle zostało jeszcze trochę. Wiedziałem dokładnie, co zamierzała zrobić dalej. I tak też zrobiła. Poprawiła górną część sukni i wylała ostatnie krople na rękę. Koniec jej sukni znajdował się zaledwie kilka centymetrów od jej cipki. Jedynym problemem było to, że wciąż była odwrócona do mnie plecami. Spojrzała na mnie z boku i uśmiechnęła się zmysłowo.
Następnie drugą ręką przytrzymała dolny koniec sukni i podniosła ją trochę, dzięki czemu jej tyłek był dla mnie lekko widoczny. Powoli przesunęła dłoń z sokiem ze spermy do swojej cipki i powoli poruszała ręką w górę iw dół. Wiesz, że. Wcierała go w swoją miłosną dziurę.
Cholera ,. Znała się na wszystkich pornograficznych rzeczach.
Czekałem tam, patrząc tylko na jej ciało. Dobrze. Czekam na jej pocałunek i rezultat.
Odwróciła się z pustą szklanką.
Wskazałem - „więc???”
Rany: co??
Ja: wynik??
Rani: oj. Przykro mi, że ci się nie udało. (w smutku).
Ja: (całkowicie oszołomiony) co do cholery???
Rani: (śmiejąc się) powinieneś zobaczyć swoją twarz. Oczywiście, że wygrałeś. To najlepsze danie, jakie mogłem mieć. .Kocham to.
Ja: (zrelaksowany). O Boże. Cholernie mnie wystraszyłeś.
Wciąż czekałem, aż się do mnie zbliży i pocałuje.
Rany: co??? Idź spać.
Ja: nic więcej???
Zrozumiała, co mam na myśli. I pomachał mi przelotnym pocałunkiem.
Rani: Złap tego niegrzecznego chłopca. A teraz idź się odpierdol i prześpij. Jutro masz wielki dzień.
Ja: cholera tak. Ale nie mogę się szarpać, bo wszystko, co mam, to twój brzuch i cipka.
Rani: Oj. Przepraszam kochanie. (śmiejąc się szyderczo)..
Ja: Ok, ok dobranoc.
Byłem tak zmęczony, że szybko zasnąłem. Dość niezwykłe.
Cel 6: Zerżnij mnie palcami i doprowadź do orgazmu w ciągu 3 minut.
Tego ranka obudziłam się bardzo późno. Posprzątałam i poszłam do sypialni Rani.
Ku mojemu zaskoczeniu ona też spała. Nie widziałem, żeby spała tak długo.
Zszedłem więc do kuchni i zrobiłem jej cappachino z uśmiechniętą buzią. Poszedłem na górę, usiadłem obok niej i obudziłem ją.
Ja: Chodź. Daj spokój. Powstań i lśnij. Miód.
Uśmiechnęła się, zanim otworzyła oczy i otworzyła swoje piękne oczy. Wow. Była w nim miłość.
Podałem jej kawę. Jej włosy były całe w nieładzie. Ale wciąż była najpiękniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek widziałem. Wciąż dziękowałem mojemu szczęściu.
Trzymała kawę i ochrypłym głosem Rani: Dziękuję. (jak dziecko).
Ja: dobrze spałeś. ???
Rani: Tak. Tak? (z niegrzecznym uśmiechem).
Ja: Oczywiście, że tak. Wypiłeś całą moją energię. czyż nie? (po kilku minutach). Jakiś program dzisiaj??
Rani: Tak. Muszę iść do szkoły do pracy. Ale myślę, żeby nie iść. (znudzony wyraz twarzy).
Ja: Nie. Powinieneś iść.
Rany: Ok. Teraz chcesz, żebym się stąd wyniósł. Myślałem, że zawsze chcesz mnie widzieć.
Ja: Och..tak. Dziecko. Ale jest plan. Nie byłeś w szkole, odkąd się uczyłeś i zrobiłeś ten tatuaż. To Twoja szansa. Załóż coś naprawdę seksownego i idź dać draniom przedstawienie.
Rani: Do diabła, tak. nigdy o tym nie myślałem.
Ja: Popatrz tylko, jak reagują na to inne panie nauczycielki, panowie i uczniowie. Obserwuj ich twarze. Pani nauczycielki będą zazdrosne o twoją urodę, a nauczyciele-mężczyźni nie będą od ciebie spuszczać wzroku. Jeśli chodzi o starszych uczniów. Będą biec do łazienki zaraz po tym, jak cię zobaczą i będą obserwować twój spacer.
Rani: Och, pozwól mi zobaczyć, czy wszystko dzieje się prawidłowo.
Ja: zakładasz. Zadzwoń do mnie, jak się ubierzesz. osądzę cię.
Rani: (podekscytowana). Ok.
Zeszłam na dół i włączyłam telewizor. Czekałem na jej telefon. .Około 1.30 godz. A potem to przyszło.
Rani: Anand. Chodź tutaj.
Pobiegłem na górę. I otworzył drzwi.
Oto była. Twarzą do lustra. Potem odwrócił się w moją stronę.
O mój Boże. Czy bezpośrednio urodziłaś tego anioła. Co za piękność.
Miała na sobie przezroczystą białą sari i bluzkę bez rękawów. Pachniała czystym jaśminem.
Pozwoliła mi zająć sobie czas. Jej twarz też była trochę napięta.
Po około 2 minutach.
Rani: Jak wyglądam?
Ja: O mój Boże. Dziecko. Jesteś jedną pięknością.
Ale wykorzystałem tę okazję, by dotknąć jej majątku.
Ja: Ale. Tu jest coś.
Rani: (napięta) co??co to jest.??
Poszedłem w jej kierunku. ja: moge??
Rany: tak. Tutaj zrobimy wyjątek. Daj spokój..
I odwróciła się w stronę lustra.
Jej zapach naprawdę na mnie działał. Już samo to dało mi mocne wzdęcie.
Jej tatuaż był nieco zasłonięty przez wiązanie jej bluzki. Delikatnie dotknąłem jej pleców i poprawiłem wiązania tak, aby było to bardzo dobrze widoczne.
Wtedy zobaczyłem, że jej dekoltu nie było widać.
Szepnąłem jej do ucha, Ja: Nigdy nie zawodzisz publiczności.
Przytrzymałem jej sari pallu dłońmi z obu stron i zwęziłem na szerokość tak, aby był widoczny jej dekolt.
Ja: Czy czujesz się z tym źle?
Rani: Nie. Po prostu. Jestem w szkole. Więc.
Ja: Och kochanie. Szkoła to jedyne miejsce, w którym można robić takie rzeczy z sari. Wykorzystaj go do maks. Czy ten szef partyzantki kiedykolwiek poprosi cię, żebyś przestała pokazywać dekolt? Nie. Nie. Jest ok.
Cieszyła się wszystkimi moimi ruchami.
Potem poszedłem na biodro. Jej sari było już 5 cm poniżej pępka. Zrobiłem to 10, powoli i płynnie ściągając sari z halką w dół i cofając ręce po pieszczotach jej kolczyka w pępku.
Rani: wow. Czy to nie za dużo.
Ja: Nie. Tego właśnie chcieliśmy. To jest to, czego chcą. Zaufaj mi kochanie.
I cofnąłem się, żeby mogła się zobaczyć. Pozowała jak modelki i była pod dużym wrażeniem.
Ja: zobacz. Zakochałeś się w sobie. Teraz idź.
Rani: (podekscytowana) tak.
I chodziła. Odprowadziłem ją do jej samochodu.
Rani: Będzie mi ciebie brakować.
Tego się po niej nigdy nie spodziewałem.
Ja: (po prostu kontrolując, o co właściwie chciałem zapytać). To tylko 2 lub 3 godziny. Wróć szybko.
Wiedziałem, że jest we mnie zakochana. Potem mocno mnie przytuliła. Bardzo mi się podobało. byłem oszołomiony..
Ja: Łamiesz protokoły. Teraz kontynuuj.
Pomachała mi wiele razy na pożegnanie i odjechała.
Poszedłem na górę i podziękowałem mojemu szczęściu. Najbardziej pożądane kobiety w całej szkole. Był we mnie zakochany. Nie chciało mi się nawet myśleć o konsekwencjach. Liczyła się dla mnie tylko moja Rani.
Zadzwoniła na moją komórkę dopiero po godzinie i rozmawialiśmy przez około 45 minut. Ale nie była gotowa powiedzieć mi, że mnie kocha. Czekałem, aż przyjdzie.
Po około 4 godzinach przyszła. Prawie rozbiła samochód o ścianę garażu. Pewnie, że się spieszyła. Czekałem na nią przy głównych drzwiach. Posłała mi zrelaksowany i ciepły uśmiech i zdecydowanie była bardzo szczęśliwa, widząc moją twarz.
Najpierw szła, a potem podbiegła do mnie. Jej cycki odbijały się jak piłki. Podbiegła do mnie, złapała mnie za rękę i pociągnęła na górę. Weszliśmy do „malowni” i zamknęła za mną drzwi. Byłem całkowicie oszołomiony jej zachowaniem. Zauważyłem, że nie zmieniła stylu ubierania się, który dla niej zaprojektowałem.
Zanim zdążyłem otworzyć usta, by zapytać o jej dzień, przytuliła mnie mocno i blisko. Byłem w niebie. Czułem, jak namiętnie całuje moją szyję i ramię. Wilgoć, którą pozostawiał każdy jej pocałunek, była jak oaza na pustyni. Ja również trzymałem ją blisko i ciasno wokół jej talii. Pogłaskałem ją po plecach i w zamian złożyłem kilka pocałunków na jej szyi.
Oboje byliśmy zagubieni w tym emocjonalnym momencie. Potem wróciłem do zmysłów.
Ja: Co się stało kochanie. ??? O co w tym wszystkim chodzi??
Rani: Zakochałam się w tobie, Anand. Tak właśnie było.
Wiedziałem to już. Chciałem tylko usłyszeć, jak mi to powie.
Ja: (zachowując się, jakby to było dla mnie niewiarygodne) C..Co. to jest test czy co??
Rani: Nie kochanie. To prawda. Zakochałem się w tobie. To uczucie, którego nigdy nie miałem u nikogo innego.
Bardzo się ucieszyłem słysząc te słowa i spojrzałem na jej różowe usta, a ona wiedziała o co mi chodzi i dała mi bardzo zmysłowy pocałunek.
Moje usta były nieruchome, a to ona była w akcji. Przycisnęła mnie do ściany i szukała mojego języka. Bawiłem się nią, odsuwając swój język od jej, a ona śmiała się z ustami wciąż na moich.
Smakowała jak truskawki i poczekałem jeszcze trochę. Potem podjąłem działania i okrążyłem ją mocno, tak że znalazła się na ścianie. Zacząłem ją mocno całować i ssać jej język. Robiliśmy to przez prawie 3 minuty. Bez przekonania opuściłem jej usta i zacząłem całować jej policzki i podbródek.
Potem zaczęła przesuwać ręce po moim kutasie, który był twardy jak skała.
Nagle odzyskałem przytomność i cofnąłem się.
Rany: co jest??
Ja: Łamię zasady. Będę musiał czekać do jutra.
Rani: Nie Anand. Teraz nie ma żadnych zasad. To tylko ty i ja.
I zdjęła sari pallu, żeby pokazać swoje powiększone piersi i nabijany ćwiekami pępek.
Ja: (potrząsając głową) Nie, Rani. Nie. Ty ustaliłeś cele i zasady. Muszę to naprawić i wyczyścić. Jak powiedziałem. Muszę na ciebie zarobić. Jeszcze tylko jedna noc i jutro. Uczynimy naszą miłość.
Rani odłożyła pallu i uśmiechnęła się do mnie.
Rani: Jak sobie życzysz kochanie. I poszła do swojego pokoju się wykąpać.
Poszedłem do swojego pokoju i masturbowałem się w łazience. Potem położyłem się na łóżku i zasnąłem, żeby nie widzieć Rani aż do wieczora. Jeśli ją zobaczę, w jakiś sposób zwabi mnie do seksu, a ja łatwo poddam się jej uwodzeniu. Obudziłem się około 20:00 w nocy. Poszedłem zobaczyć się z Rani. Oglądała telewizję. Miała na sobie jasnoniebieską koszulę nocną, która była pierwszą nieodsłaniającą swobodną sukienką, jaką ją widziałam. Dołączyłem do niej. Nie chciałem całkowicie jej unikać, więc poszedłem i usiadłem obok niej na dwuosobowej kanapie. Ale nadal jej nie dotknąłem. zauważył to.
Rani: Anand..
Ja: Tak??
Rani: Trzymaj mnie.
ja: co??
Rani: (brzmi swobodnie) Obejmij mnie.
Ja: Na pewno??
Rani: Anand. Nie jesteś tylko moim partnerem seksualnym. Jesteś moim kochankiem. Chcę poczuć twoją miłość. Zrób to..
Ja: Dobrze..
I położyłem rękę na jej ramieniu. Potem położyła głowę na mojej klatce piersiowej.
Odpoczywaliśmy w tej samej pozycji przez około 30 minut.
Potem oboje zjedliśmy kolację.
Potem TV znowu w tej samej pozie.
Rani: W takim razie zrobimy to??
Całkowicie zapomniałem o misjach w jej ciepłej obecności.
Ja: Och. Tak. Powinniśmy
Rani trzymała moją głowę rękami.
Rani: Spójrz na mnie. Możemy to pominąć, jeśli chcesz. Jesteś tego pewien??
Ja kochanie. Chcę to dokończyć. Chcę ci udowodnić, że jestem najlepszy. Że jestem tego warta.
Rani: dobrze. Zadzwonię do ciebie, kiedy będę gotowy.
Ja: W porządku. Kontynuować..
Pobiegła na górę.
Cały czas myślałem, jak to osiągnąć. Myślałem o sposobach używania palców.
Po 20 minutach przyszedł telefon. Byłem spięty i podekscytowany dotykaniem najświętszej części najseksowniejszej dziewczyny, jaką kiedykolwiek spotkałem. Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Czego więcej się chce niż tego? Ku mojemu rozczarowaniu nie była naga. Miała na sobie bawełnianą koszulę z pełnym rękawem, wystarczająco dużą, by zakryć jej cipkę. Rozpięła kilka górnych guzików, aby odsłonić mi jej długi i głęboki dekolt.
Ja: Myślałam, że będziesz naga..
Rani: Istnieje kod ubioru dla każdego aktu seksualnego.
A ona podeszła i usiadła na kanapie i rozszerzyła nogi, żeby pokazać mi swoją gładko wygoloną miłosną dziurkę. To była najpiękniejsza rzecz, jaką widziałem po jej twarzy. Przesunąłem głowę w jego kierunku, żeby go powąchać.
Cieszyła się z moich czynów.
Rani: Jak to??
Ja: fascynująca i radosna..
Rani: chcesz spróbować??
Ja: Nie. Zachowam to na jutro.
Rani wzięła stoper do ręki.
Rani: Czy mam włączyć minutnik? (na jej twarzy malowała się troska)
Ja kochanie. zrobię to. Zaufaj mi... Teraz. Włącz minutnik.
Włączyła to.
Najpierw po prostu potarłem cipkę. To był pierwszy raz, kiedy dotykałem czyjejś cipki. Byłem podekscytowany. Uśmiechała się i dyszała ciężko oddychając. Zamknęła oczy. Zacząłem mocniej pocierać. Przez pierwszą minutę po prostu pocierałem. Następnie powoli włożyłem w nią środkowy palec. Na początku próbowałem zbadać jej wnętrze, ale potem pomyślałem o czasie. Muszę działać szybko. Palcem pieprzyłem się mocniej, wsuwając go i wysuwając. Rani mocniej chwyciła się kanapy i zaczęła szaleć.
Rani: Ahh. Ach. Tak jak to dziecko. Tak trzymaj. Chodź kochanie. Doprowadź mnie do orgazmu. Spraw żebym był twój. Ach. Ach fuu. Ff. Kurwa. Włożyłem też palec serdeczny i zacząłem robić w wielu prędkościach. Została tylko 1 minuta więcej. Drugą ręką masowałem jej cipkę od góry. Kontynuowałem z tą samą prędkością przez kolejne 20 sekund.
Rany: tak. Tak. To jest to, cukiereczku. Kurwa, kurwa; pierdolić. Teraz ja.
I spuściła się.. Byłem zalany jej spermą. To było tak dużo. Moja sukienka była przesiąknięta jej słonym, smakowitym wytryskiem. Na obu naszych twarzach malowało się ogromne odprężenie. Ale moja twarz wyrażała szok, że moja dziewczyna mogła wytrysnąć tak często.
Ja: Jesteś naprawdę utalentowanym dzieckiem. Tylko kilka dziewczyn może dojść tak bardzo.
Rany roześmiała się głośno.
Rani: Zdałeś testy kochanie. Jestem cała twoja. Nie czekaj do jutra. Pieprz mnie teraz.
Ja: Nie..Nie. Kochanie. Potrzebuję do tego jakiegoś przygotowania. Jutro zaczniemy od nowa. Poza tym musisz być teraz zmęczony.
Rani: wow. Moje techniki naprawdę się u Ciebie sprawdziły. Naprawdę masz dużo samokontroli. Chodź, pozwól mi posprzątać ten bałagan.
Ja: O nie. Nie będziesz tego czyścił. Ta koszulka ma taka być. To jak zdobycie medalu.
Zaśmiała się.
Rani: Ok, to poczekaj na mnie w mojej sypialni. Będziemy spać razem. Nic więcej. Tylko uściski i pocałunki.
Ja: Nie. Rani. Stracę kontrolę, kiedy będziesz blisko mnie. Jesteś taką kuszącą kobietą. Zobaczymy się jutro. Idź się przespać. Bo jutro nie dostaniesz tego wystarczająco dużo. Dobranoc kochanie.
Rani: (smutna mina) ok.
Złapałem jej głowę rękami i pocałowałem w czoło.
Ja: Jestem z tobą. Tylko poczekaj do jutra... dobranoc.
I znów się pocałowałem.
Poszedłem do swojego pokoju i zacząłem marzyć o kolejnym dniu. I stopniowo; Spanie.