Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i ogólnie pozytywne oceny. Przepraszam, że część 2 trwała tak długo, ale przed opublikowaniem chciałem się upewnić, że jest tak dobry, jak tylko mogę. Mam nadzieję, że spodoba Ci się ta część i poszukaj części 3 w nadchodzących tygodniach. Proszę, kontynuuj ocenianie i komentowanie, a jeśli nie podobają Ci się elementy mojej historii, daj mi znać w komentarzach, jak Twoim zdaniem mógłbym się poprawić.
Rob i April leżeli w łóżku April, pogrążeni we własnych myślach po stosunku. Zapewniali się nawzajem, że będzie to związek bez zobowiązań i że oboje będą po prostu przyjaciółmi z korzyściami. Żadne z nich nie chciało skrzywdzić Ines, żony Roba, ani dramatu związanego z rozbitym małżeństwem. April pomyślała, że może zacząć czuć się winna później, kiedy seksualny haj minie, ponieważ Ines była jej przyjaciółką i odczuje ból, jeśli kiedykolwiek się o tym dowie. Rob nie czuł się winny, że uprawiał seks poza małżeństwem, ponieważ był to tylko seks, powiedział sobie. Nie zamierzał jej zostawić, a ona nic z tego nie straci.
April usiadła, niechętnie pozostawiając siłę ramienia Roba, ciepło jego ciała. "Muszę siusiu," powiedziała, "i może trochę posprzątać. Przychodziłeś dużo, biorąc pod uwagę, że to był twój drugi raz w nocy!"
Rob zachichotał i również usiadł. – Cóż, to twoja wina – odpowiedział. "Zainspirowałeś mnie! Chyba lepiej też się odświeżę." Czuł się trochę lepki i lepki w okolicy pachwiny. – Chcesz zmienić prześcieradło? Jest na nich dość duża mokra plama – powiedział z uśmiechem.
– Później – odpowiedziała April. – Miałem jednak nadzieję, że zostaniesz na jakiś czas. Jeśli tak, na razie posprzątam to miejsce i może dodamy to. Psotny błysk w jej oczach dał Robowi wrażenie, którego nie potrafił do końca wyjaśnić, ale wiedział, że mu się to podobało.
– Miałem nadzieję, że chcesz, żebym został – przyznał.
– Kiedy wróci Ines?
„Niedzielna noc; nie jestem do końca pewien kiedy, ale będzie po szóstej” – odpowiedział. Rob spojrzał na zegarek i ze zdziwieniem stwierdził, że jest jeszcze stosunkowo wcześnie. „Wow! Nie mogę uwierzyć, że jest dopiero 9:30. Wydaje mi się, że po tym wszystkim powinno być później…” zawahał się.
"Pierdolony?" — zapytała April, śmiejąc się.
– Tak, kurwa – zgodził się Rob z zakłopotanym uśmiechem. „Przepraszam, z jakiegoś powodu używanie takich słów wokół siebie wydaje się niestosowne”.
„Prawdopodobnie dlatego, że jestem dużo młodsza od ciebie” – dokuczała. Rob wydał przesadny jęk, po czym strzaskał goły tyłek April wilgotnym ręcznikiem, który mu podarowała. Podskoczyła zaskoczona i pisnęła z udawanym oburzeniem, ale potajemnie kochała ukłucie, jakie pozostawiło na jej policzku. Rob uciekł od niej, a ona ruszyła w pościg, oboje się śmiali. Rob pobiegł z powrotem do jej sypialni, po czym odwrócił się i złapał ją, gdy wpadła na niego, podnosząc ją za tyłek. Owinęła nogi wokół jego talii i pocałowała go, dotykając językiem jego otwartych ust.
Rob cofnął się do łóżka i usiadł z April na kolanach. Miał doskonały widok na jej nagie ciało i poczuł, że znowu zaczyna sztywnieć. Bawił się jej idealnymi małymi cyckami lewą ręką, podczas gdy jego prawa ręka pozostawała na jej tyłku, na przemian bawiąc się jej wilgotną szczeliną i badając jej ciasny pączek róży. – Czy masz coś przeciwko, żebym tam zagrała? zapytał ją, podkreślając pytanie, delikatnie wsuwając czubek palca w jej dziurkę pośladkową.
— Trochę za późno, żeby zapytać, prawda? odpowiedziała, uśmiechając się. – W porządku – kontynuowała. „Właściwie to lubię, kiedy to robisz. Jesteś delikatny i cierpliwy”.
„Nigdy nie bój się powiedzieć mi, żebym przestał robić coś, co ci się nie podoba, okej? Lubię grać i być fizycznym, i tak naprawdę nie mam żadnych granic. Więc musisz mi powiedzieć, jeśli wkroczę w któryś z Twój."
– Dobrze – odpowiedziała April. „Załóż, że wszystko jest w porządku, ale uspokój się tam, gdzie wydaje się to właściwe. Powiadomię cię, jeśli coś mi się nie spodoba lub będziesz potrzebować, żebyś się trochę wycofał”.
Rob powoli rozprowadza wilgoć z jej cipki wzdłuż szczeliny i dziurki pośladkowej, mocząc okolicę najlepiej, jak potrafił. Delikatnie badał jej napięty zwieracz, z każdym pchnięciem wsuwając palec trochę głębiej. Przesunął lewą rękę przed jej wzgórek i kciukiem poprawił łechtaczkę April. To stworzyło więcej soków, które zbierał drugim palcem, zanim włożył go z powrotem do jej tyłka.
Wkrótce środkowy palec Roba został całkowicie zatopiony w jej tyłku, a jego kutas ponownie urósł do pełnej laski. Wszedł w jej mokrą cipkę. April uznała, że uczucie wypchania obu dziurek jest bardzo erotyczne i wiedziała, że pewnego dnia będzie gotowa, by Rob wyruchał ją w dupę swoim kutasem. Może nie tym razem, ale kiedyś.
Rob czuł, jak jego kutas ociera się o palec przez cienkie mięśnie oddzielające jej zwieracz i pochwę i był w niebie. Normalnie miał ambiwalentny stosunek do seksu analnego; było w porządku, ale nie domagał się tego. Ale uwielbiał robić palcówkę dziewczynie podczas ruchania jej. W ten sposób czułem się o wiele bardziej intymnie.
April uwielbiała uwagę kutasa Roba w jej cipce, jego palca w jej tyłku i kciuka na jej łechtaczce. Nie spieszył się, grał na niej jak na dobrze nastrojonych skrzypcach, a odczucia, które przez nią przepływały, nie były takie, jakich kiedykolwiek doświadczyła. Narastanie jej orgazmu było powolne i celowe, a kiedy doszła, było to długie, delikatne fale, które płynęły dalej, a nie uczucie pośpiechu i zderzenia, które normalnie odczuwała. To było jak bycie na kolejce górskiej, która ciągle wisiała w punkcie tuż przed zanurzeniem się w nurkowaniu. W końcu to było za dużo i nie mogła znieść więcej.
"Dosyć Rob, proszę!" dyszała. "Nie zniosę już dziś wieczorem." Twarz i pierś April były zarumienione, a pokrył ją lekki pot. Rob czuł, jak jej dziurki zaciskają się i ściskają, nawet po zmniejszeniu nacisku na jej łechtaczkę. Powoli i delikatnie zdjął najpierw swój palec, a potem swojego wciąż twardego kutasa, pozwalając jej zejść z wysokości bez nagłego upadku.
– Nadal jesteś twardy – powiedziała, po kilku chwilach na złapanie oddechu. – Nie przyszedłeś?
– Nie – odpowiedział Rob, uśmiechając się. – Ale na razie jestem dobry.
- Jesteś pewien? Z przyjemnością znowu cię wyssę, kiedy złapię oddech.
Rob zachichotał i powiedział: „Nie, dziękuję. W moim wieku po prostu bym się posypał”.
„Ha ha” – odpowiedziała April sarkastycznie, ale z uśmiechem. "Chcesz spędzić ze mną noc? Możemy wznowić rano."
„Naprawdę bym chciał, ale muszę cię ostrzec; naprawdę głośno chrapię”.
„W porządku, mam zatyczki do uszu. Sam też mocno chrapał”. April nagle usiadła i spojrzała na Roba. "Och, przepraszam! Prawdopodobnie nie chcesz słyszeć o Samie w ten sposób, co?"
Rob uśmiechnął się i zapewnił ją: „Nie, kochanie, nie musisz się tym martwić. Nie działam w złudzeniu, że jestem twoją pierwszą kochanką. mów o Ines i mnie w ten sposób. Nie obrażę się, jeśli powiesz o Samie lub kimkolwiek innym, nawet jeśli będziesz się z kimś spotykać w przyszłości. Rob dodał tę ostatnią część na korzyść April, ale myślenie o niej z kimś innym wywołało w jego żołądku dziwne uczucie.
April również poczuła ukłucie, gdy Rob wspomniał o Ines, ale odrzucił to, postanawiając zająć się tym później. "Dobrze," zaśmiała się. - Cóż, w każdym razie twoje chrapanie mi nie będzie przeszkadzać. I mam tu dodatkową szczoteczkę do zębów, jeśli chcesz jej używać rano. Szybko włożyła zatyczki do uszu, które trzymała przy nocnym stoliku.
– Brzmi nieźle – odpowiedział, ziewając. April zamknęła oczy, wtulona w ramię Roba i oboje zasnęli.
*****
Rob obudził się nagle, chwilowo zdezorientowany i niepewny, gdzie się znajduje. Wydarzenia z poprzedniej nocy szybko zalały mu pamięć i zdał sobie sprawę, że wciąż jest w łóżku April, a ona wciąż leży obok niego zwinięta w kłębek. Rozejrzał się po pokoju w poszukiwaniu zegara, ale nie mógł go znaleźć i zdał sobie sprawę, jak bardzo musi się wysikać. Delikatnie wyciągnął rękę spod April i usiadł, pocierając twarz dłońmi. Jego szorty wciąż leżały obok łóżka, więc sięgnął do kieszeni po telefon komórkowy i sprawdził godzinę. Wcale nie był zdziwiony widząc, że jest 3:00 nad ranem, ale jak zwykle był zawiedziony, że nie jest w stanie dłużej spać.
Rob został obrócony w ciemności w nieznanym otoczeniu, ale po otwarciu kilku drzwi w końcu udało mu się znaleźć łazienkę. Po opróżnieniu pęcherza i umyciu rąk i twarzy rozejrzał się za tą szczoteczką do zębów, o której wspomniała April. To było do dupy bycie tak wcześnie rozbudzonym, zwłaszcza wiedząc, że April prawdopodobnie prześpi jeszcze co najmniej trzy lub cztery godziny, ale po prostu nie mógł nic na to poradzić. Odkąd wrócił do domu z Pustynnej Burzy latem 1991 roku, nie mógł spać później niż o piątej rano i nierzadko budził się dużo wcześniej, jak to było teraz.
Najciszej jak mógł, wziął ubrania z pokoju April i zabrał je do salonu. Ubrał się i zastanowił, czy powinien odejść, ale tak naprawdę nie chciał. Chciał być tam, kiedy się obudzi, i zobaczyć, dokąd ich zaprowadzi dzień. Postanowił, że zabawi się do około szóstej, a potem wróci z nią do łóżka i poczeka, aż się obudzi.
Rob przeszukał kuchnię, starając się nie robić zbyt wiele hałasu, znalazł kawę i zaparzył dzbanek. W tym czasie włączył telewizor w salonie i surfował po kanałach, aż znalazł coś, co wzbudziło jego zainteresowanie. Gdyby wiedział, że zostanie na noc, zabrałby ze sobą laptopa. Komputer April stał na biurku w kącie, ale nie czuł się komfortowo, używając go bez pozwolenia. Kusiło go, żeby przeszukać jej akta w poszukiwaniu czegoś interesującego, ale tak naprawdę nie mógł się zmusić, by tak naruszyć jej zaufanie.
Rob pił kawę i oglądał telewizję, a jego myśli pędziły do przodu. Już czuł charakterystyczne przebłyski niepokoju, które wskazywały, że zaczyna zakochiwać się w April w znacznie większym stopniu, niż zamierzał. Nie chciał o tym zbyt wiele myśleć, ponieważ wiedział, że w tym momencie nie doszedłby do żadnych użytecznych wniosków. Był zdeterminowany, by jak najlepiej wykorzystać dzień z April, niezależnie od tego, jak wiele czasu chciała z nim spędzić, i pozwolić, by sprawy same się poukładały.
Rob szybko skończył dzbanek kawy tuż przed szóstą i był nieco zdezorientowany, gdy odkrył, że nie miał złego przypadku zdenerwowania. Wyczyścił dzbanek do kawy i z ciekawości jeszcze raz spojrzał na kawę April. „Bezkofeinowa?!” on myślał. „Kto do cholery pije kawę bezkofeinową?! Po co?” Chichocząc do siebie, raz jeszcze ulżył sobie i wrócił do sypialni. Szybko rozebrał się i położył obok April, która poruszyła się sennie na tyle, by Rob z powrotem położył rękę na jej ramionach.
„Hmf umer rmfen?” wymamrotała.
"Co dziecko?" — spytał rozbawiony Rob.
"Łazienka!" spróbowała ponownie. – Czy poszedłeś do łazienki? Zmrużyła twarz z irytacją i wyglądała tak słodko, że serce Roba zatrzepotało.
– O tak – odpowiedział, tłumiąc śmiech. Najwyraźniej mu się nie powiodło, ponieważ April zaspała, słaba machnęła ręką w jego klatkę piersiową.
„Nie śmiej się ze mnie, wciąż jestem śpiący!” wymamrotała. Była nieco bardziej spójna niż wcześniej, ale niewiele. Rob nie mógł powstrzymać głośnego śmiechu.
"Przepraszam, kochanie. Idź spać."
April ziewnęła, a potem pchnęła Roba w klatkę piersiową, żeby usiąść. - Nie, chcę wstać. Muszę się wysikać i... - urwała.
"Ty co?" on zapytał.
"Cóż, nie chcę się na ciebie narzucać ani nic..."
"Kwiecień!" – wykrzyknął zszokowany Rob. „Żartujesz mi? Nigdy nie musisz się o to martwić. Nie narzucasz mi się; chcę spędzić z tobą czas. dzień, jak długo chcesz, żebym był w pobliżu!"
— Och — odpowiedziała zadowolona April. - Cóż, w takim razie chcę wstać, żebyśmy mogli zacząć dzień. Zaczekaj tutaj. April zerwała się i pobiegła do łazienki. Rob usłyszał spłukiwaną toaletę, a potem płynącą wodę, podczas gdy ona myła się i myła zęby. Chwilę później pospieszyła z powrotem do sypialni i dosłownie wskoczyła do łóżka, czołgając się na Roba. Był dotkliwie świadomy tego, jak wciąż byli nadzy, gdy dzielili długi, przedłużający się pocałunek.
April spojrzała na Roba ze zdziwieniem. – Jak długo nie śpisz? zapytała. „Smakujesz jak kawa”.
– Chwila – odpowiedział niejasno. "Tak, zrobiłem kawę; mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko."
"Hę? Nie mam kawy."
– Jasne, że tak, w szafce tuż nad kuchenką.
April skrzywiła się, próbując zrozumieć, o czym mówił Rob. Wtedy to ją uderzyło. - Och, to? To była kawa bezkofeinowa, którą kupiłem mojej mamie dawno temu, kiedy ją odwiedzała. Dlaczego, do cholery, piłeś bezkofeinową? Ugh!
Rob roześmiał się, po czym powiedział: „Tak, właśnie o tym myślałem: „dlaczego do diabła ma bezkofeinową?” Nie zauważyłem tego, dopóki nie skończyłem tego garnka i nie piłem".
„O Boże Rob, przepraszam. Nie zabrałem się za kupowanie prawdziwej kawy, ponieważ i tak zwykle wybieram Starbucksa w drodze do wyjścia”. April śmiała się z zamieszania.
– Och, w porządku – powiedział Rob. - Mogę po nas trochę odebrać, jeśli chcesz.
– Później – odparła April ochrypłym głosem z rosnącą pasją. "Na razie chcę więcej ciebie!"
Znowu zamknęli usta, bawiąc się językami, gdy April wiła się na Roba. Gdy jego kutas urósł, twardniejąc, wtulił się w zagajnik jej cipki. Jej kołyszący ruch rozprowadzał jej wilgoć, powodując pyszne, śliskie uczucie dla nich obojga. Zręcznym ruchem April przesunęła się w górę i do przodu, pozwalając penisowi Roba podskoczyć, a następnie w dół i z powrotem, zgrabnie nabijając się na niego. Penetracja była tak nagła i całkowita, że oboje sapnęli z przyjemności.
April usiadła i użyła swoich ud do podnoszenia i opuszczania miednicy, podczas gdy Rob podniósł ręce, by pieścić jej cycki. Przesunął prawą ręką po jej brzuchu, po czym obrócił ją tak, że jego kciuk wcisnął się między nie i zaspokoił jej łechtaczkę. April jęczała i rzucała się mocniej, pompując w górę iw dół. Podeszła szybko i szybko, po czym podniosła się z Roba i odwróciła twarzą do niego.
April cofała się, aż jej cipka znalazła się tuż przed twarzą Roba, błagając, żeby ją dokładnie wylizano. Oczywiście to umieściło głowę April tuż przy jego pulsującym kutasie, a ona pochłonęła go ustami, gdy podniósł głowę i zaczął dotykać jej dziurki i łechtaczki. Nadal była wrażliwa od swojego pierwszego orgazmu, a wstrząsy, które przez nią przeszły, szybko ją oderwały, gdy chętnie ssała i lizała jego trzon i jądra. Jej kąt pozwalał jej zagłębiać się, kiedy tylko chciała, a kiedy przyśpieszyła kroku, wydał z siebie jęk pełen uznania.
April zmoczyła palec w mieszankę śliny i jego spermy, po czym zbadała odbyt Roba. Jej smukły palec wszedł w jego ciasny zwieracz, najpierw tylko czubek, a potem nieco głębiej przy każdym pchnięciu do wewnątrz i na zewnątrz. Próbowała naśladować technikę, której użył, mając nadzieję, że nie będzie dla niego niewygodna. Nie mogła przestać myśleć, jak Sam by się przeraził, ale Robowi naprawdę się to podobało.
W rzeczywistości Rob był w niebie. Ines rzadko bawił się swoim tyłkiem, i to tylko w medycznej rękawiczce. Kiedy palec April zagłębił się wystarczająco głęboko, by uderzyć jego prostatę, Rob jęknął głośno i szepnął „Tak!” Jego biodra mimowolnie uniosły się w górę, powodując, że jego kutas wsunął się głęboko w jej gardło. April szybko zorientowała się, że Rob czerpał wiele przyjemności, gdy masowała gąbczaste miejsce, więc energicznie tam potarła. "Przyjdę!" Rob odetchnął, a April poczuła, jak pierwszy podmuch spermy uderzył w jej gardło. Znowu cofnęła się, żeby lepiej posmakować jego nasienia, pozwalając mu wypełnić usta. Poruszyła nim trochę, aby dobrze go posmakować, a potem połknęła wszystko. Gdy kutas Roba zmiękł, wypuściła go z ust, a następnie wylizała go do czysta dookoła, wstając z każdą kroplą.
Rob ciężko oddychał i poczuł się trochę roztrzęsiony siłą swojego orgazmu. April stoczyła się z niego, a potem podczołgała się i położyła głowę na jego ramieniu. Objął ją ramionami i mocno przytulił. "Mój Boże!" wykrzyknął. "Jesteś w tym bardzo dobry. I jeśli się nie mylę, wygląda na to, że lubisz smak spermy, co?"
– Hehe – zachichotała April. – Zwykle tak. Czasami nie jest tak dobrze, ale uwielbiam twój smak.
– Och, nienawidziłem tego – odpowiedział Rob, przekornie sarkastycznie. "Nie pozwolę ci zrobić tego ponownie, ale kilka tysięcy razy!"
– Dobrze – odpowiedziała. „Wielu facetów tego nie lubi, myśląc, że zrobi z nich gejów czy coś w tym stylu”.
– Masz na myśli Sama? Skinęła głową na zgodę. – No cóż, myślę, że byłoby gejem, gdyby facet ssał go i dotykał jego tyłka. Czy on myślał, że nagle zamieniłeś się w faceta, kiedy to zrobiłeś?
April roześmiała się głośno. - Chyba. Cieszę się, że nie odłożyłeś słuchawki. Po chwili lub dwóch cichej refleksji powiedziała: „Hej, czy mogę zadać ci osobiste pytanie? Jeśli nie chcesz odpowiadać, nie musisz”.
- Och, w porządku. Nie mam zbyt wielu sekretów. Ale mam kilka, pomyślał.
– Czy byłeś kiedyś z innym facetem?
Rozbawiony Rob zapytał: „Dlaczego, bo lubię, jak bawisz się moim tyłkiem?”
- Nie – odpowiedziała April, brzmiąc na nieco sfrustrowaną. - Poważnie, nie myślę o tym w ten sposób. Ale jestem po prostu ciekaw, czy tak.
„Nie, niezupełnie. Kiedyś, kiedy byłam młodsza, miałam 17 lat, trochę wygłupiałam się z jednym z moich przyjaciół, ale tak naprawdę nic się z tego nie wydarzyło”. Rob zastanawiał się, czy powinien kontynuować, po czym zdecydował, że w tym momencie może równie dobrze. "Chociaż mam być całkowicie szczery... jestem trochę ciekaw."
"Naprawdę?" zapytał April. - Jak masz na myśli?
„Cóż, ten jeden raz się wygłupiałem, byłem tak pijany, że tak naprawdę niewiele z niczego pamiętam, tylko kawałki tu i tam. Ale to zawsze było coś, co uważałem za straconą okazję, wiesz? wygłupiać się z facetem, w odpowiednich okolicznościach, tylko po to, żeby zobaczyć, czy podoba mi się to tak bardzo, jak czasami myślę, że bym.
April z początku nic nie powiedziała, co zmartwiło Roba. - Och, do diabła, po prostu cię zniesmaczyłem, prawda?
April podniosła się i spojrzała na Roba z lekkim grymasem na twarzy. „Nie, Rob! Słuchaj, naprawdę doceniam to, że możesz się tym ze mną podzielić i nie jestem ani trochę zniesmaczony. Jesteś wystarczająco pewny siebie, by przyznać, że jesteś ciekawy, a ja właściwie uważam, że to jest fajne”. Położyła głowę na jego ramieniu. – A więc – kontynuowała – czy masz na myśli jakąś konkretną osobę, z którą myślałeś o spróbowaniu?
– Myślisz o Tommym z pracy, prawda? Znowu skinęła głową, a Rob zachichotał. „Mogę rozważyć to razem z nim, znowu we właściwych okolicznościach. Musisz jednak zrozumieć; kiedy fantazjuję o tym, zwykle nie myślę o konkretnej osobie. W ogóle nie uważam facetów za atrakcyjnych, a ja Nawet nie pociągają mnie same kutasy. Po prostu wpadam na pomysł ssania jednego. Czy to ma sens?
- Tak, tak myślę. To tylko gra, a nie osoba zaangażowana.
To znaczy, fantazjowałem o tobie i mnie przez cały czas, ale nie chodziło tylko o fantazjowanie o samym seksie. Fantazjowałem o tobie. chodzić i robić różne rzeczy jako para, wiesz? Rob martwił się, że przyznanie się do tych uczuć sprawi, że April będzie niespokojna, ale nie musiał. Była zachwycona, słysząc, jak to mówi, i tak mu powiedziała. „Więc, jak powiedziałem, mógłbym z Tommym w odpowiednich okolicznościach, ale nie fantazjuję o nim ani o jakimkolwiek facecie. Tylko o… kutasie”.
"Czy doprowadziłbyś to do końca?" – zapytała April, uznając ten pomysł za erotyczny. – Czy pozwoliłbyś mu… cóż, mam na myśli, czy pozwoliłbyś kutasowi wejść do twoich ust?
„Wygląda na to, że byłoby marnowaniem wysiłku przejść przez te wszystkie kłopoty i nie spróbować tego ani razu”, odpowiedział ze śmiechem. „Spróbowałem własnego nasienia i uważam, że nie jest to coś szczególnie pysznego. Ale znowu, to idea aktu; wyobrażam to sobie w ten sposób, z fiutem tryskającym w moje usta i połykającym go”. Rob był zdumiony tym, jak swobodnie rozmawiał o tym z April. Nigdy nie byłby w stanie przyznać się do Ines, nie bez najpierw ogromnych ilości alkoholu. Ines próbowałaby być wyrozumiała dla jego dobra, ale wiedział z innych rzeczy, które powiedziała o gejach w przeszłości, że nie byłaby w stanie pomóc osądzić go we własnym umyśle, nawet gdyby nie t powiedzieć to na głos.
"A ty?" on zapytał.
„Och, przez całe życie marzyłam o byciu z facetami” – powiedziała śmiertelnie poważna.
"Mądrala!" Rob odpowiedział, szturchając ją ramieniem. – Poważnie, bawiłeś się kiedyś z dziewczyną?
„Moja koleżanka z akademika i ja przez kilka semestrów byłyśmy całkiem zaprzyjaźnione” – odpowiedziała, uśmiechając się do siebie. „Wiem, że to banał, ale oboje po prostu chcieliśmy spróbować. I obojgu nam się to podobało. Podobnie jak ty, w odpowiednich okolicznościach zrobiłbym to ponownie”.
"Później będę chciał usłyszeć wszystkie szczegóły tego, co byście zrobili," powiedział Rob. „Już wiem, że będzie gorąco! Ale na razie potrzebuję prysznica i zmiany ubrania. Myślałem, że pobiegnę do domu i się tym zajmę, wypuszczę psy i zrobię kilka innych prac domowych , potem wróć... cóż, kiedy chcesz, żebym wrócił?"
– Zobaczmy – zastanawiała się April. „Jest już prawie 7, a ja potrzebuję prysznica i trochę prac domowych. Chcesz zjeść śniadanie?”
„Absolutnie, jestem głodny! Mogę wrócić za godzinę i możemy pojechać do IHOP lub gdzieś indziej. Wiem, że nad górą jest pokaz rzemiosła, jeśli byłbyś tym zainteresowany”. Rob pomyślał, że serial będzie interesujący, ale co ważniejsze, chciał spędzić czas z April z dala od ich własnego miasta, gdzie mogliby spotkać kogoś, kogo on i Ines znali.
"To brzmi idealnie!" — wykrzyknął April. Podniosła się i pochyliła, żeby go pocałować. Oboje wstali i Rob wrzucił szorty i koszulę z poprzedniego dnia, wpychając bieliznę do kieszeni cargo. April, wciąż naga, odprowadziła go do drzwi wejściowych, pocałowała go jeszcze raz namiętnie, a potem odsunęła na bok, gdy otworzył drzwi i wyszedł.
"W co się pakuję?" pomyślała. „To zaczyna być zbyt przyjemne. I nie chcę, żeby to się skończyło”.
Rob uruchomił samochód, wycofał się z jej podjazdu i ruszył do domu. „Upadam i nie chcę wstawać” – pomyślał. „Co mam zrobić, gdy Ines wróci?”Tha