Leżałem na łóżku z kutasem w pięści, gotowym wyrwać go z korzeniami, kiedy Andrea weszła. Spojrzała na mnie, uśmiechnęła się i podeszła do łóżka, zostawiając po drodze ślad ubrań. „Przepraszam, że ostatnio cię ignorowałam” – wymruczała, zastępując moją rękę swoją ręką na moim fiucie. „Pozwól mi się tym zająć”. Gładziła mojego fiuta jak tylko mogła cały czas całując mnie i ssąc mój język. Ciągle głaskała moją męskość i szeptała mi do ucha. „Dziecko potrzebuje ostrego ruchania od tatusia”. Wspięła się na mnie i wsunęła mojego penisa w swoją mokrą, śliską cipkę. Mój kutas wszedł do samego końca, aż jądra zetknęły się...
880 Widoki
Likes 0